Niesłuchany pies.

Mój pies wszysto co do niego mowie to robi na opak. Jak go z kojca wypuszczam codziennie to jak chce go złapać to się na mnie wrednnie gapi i ucieka zmierzle jak jakaś świnia. Raz jak go nie wypuściłem to się obraził i odwrócił do mnie dupą. Od szczeniaka taki był. I jeszcze tak na marginesie on to jest bardzo śmieszny pies uwielbiam go ale ni cholery mnie nie słucha. PS. Dzieki za przeczytanie do końca.

Mój jest podobny.

Psy to k****y jeebane

Fajny pies he he.

Spuść mu lanie.

To niezłego pieska masz. Możesz mu wlać to będzie spokojniejszy.

Dobrze ze mój taki nie jest.

Mógłbyś go wytresować.

A ile ma lat?

Ma 4 lata.

Mógłbyś powiedzieć jakiej jest rasy? Ja mam dwóch Husky. Tylko ze one to grzeczne są.

Jest sznaucerem. Mam jeszcze suczkę tez sznaucer tylko ze one jest grzeczna i pokorna tez ma 4 lata.

Uśpij i kup nowego.

jak chcesz żeby słuchal to musisz się z nim bawić. podstawową sprawą dla wychowania posłusznego psa jest zbudowanie więzi między właścicielem a psem. nie krzycz na niego nigdy, kup parówki w dużej ilości (najlepiej kg w biedronce, jakieś 7 zł) pokrój parówkę w plasterki, wrzuć do pudełeczka i do kieszeni. oczywiście zależy jaki duży jest pies. ja dla mojego ważącego 35 kg (coś ala owczarek mallinois) kroję na plasterki grubości 2-3 mm a taki plasterek jeszcze na pół. zacznij od tego że jak pies do ciebie przychodzi to dostaje paróweczkę. na początek możesz go nawet nie wołać. jak się zainteresuje to możesz mu uciekać i dawać jedna za drugą takie kawałeczki parówki gdy za tobą biegnie. i takie ćwiczenia chociaż z 5 min dziennie, codziennie.

Dzieki za radę.

W sumie to on jest bardzo śmieszny jak ucieka. Czasami jak go nie może złapać to idzie ze mną do szkoły. Raz jak wszedłem do autobusu patrze... a tam on rozsiadl się wygodnie swoją spasioną dupą i się cieszył. Wgl on śmieci rozpierniczyl mi na cały plac. Miałem wtedy na niego takie nerwy. A raz to mi ukradł pół kilo wędlin i uciekał jak świnia. On to Wgl lubi kraść i od małego kradł. I on to jest w sumie taki głupek.

czyli jak rozumiem to mały piesek. czyli niech to będzie 1/4 plasterka a nie połówka, czasami tylko połówka. nie chodzi o to żeby go utuczyć tylko żeby mu dać posmakować dobrego i żeby wiedział że u nas to będzie fajnie i miłych rzeczy się może spodziewać. idea jest taka żeby dawać często smakołyki (jak za nami idzie to nawet jeden za drugim) ale żeby nie były to duże kawałki które raz że go utuczą jeszcze bardziej a dwa że zdekoncentrują go bo będzie je musiał zjeść. to ma być taki mały kawałeczek który pies chapnie i dalej leci za tobą. objerzyj sobie film na youtube: "How to Get Your UNFOCUSED Dog to LISTEN to You RIGHT NOW!" on tam pokazuje jakie daje malutkie kawałki kurczaka takiemu dużemu psu. i inne filmy tego gościa. on tam sporo czasu reklamuje psie żarcie ale dobrze uczy. tak samo fajne są filmy laski kikopup.