Jak można zrobić aż tak tradycyjny i skromny ślub?

W weekend była na weselu kuzyna. Jego rodzice mają dom bardzo wystawny, na bogato, mają kasy jak lodu, jej rodzice również bogaci, ale nie znam ich jakoś bardzo dobrze. A oni kupili sobie zwykle mieszkanie 5 pokojowe bez sprzątaczki. Slub był w zwykłym kościele, normalnie ubrany, wesele normalne jedzenie i suszi było. Młoda ubrana w tak prostą, klasyczną sukienkę dopasowaną. Malutki bukiet, bez welonu. Fakt, że mój kuzyn ma już 29 lat, ale ona 25. Zastanawia mnie dlaczego tak dzieci bogatych ludzi, którzy sami dobrze zarabiają mają takie zwykle życie?

normalne jedzenie i suszi ..... tyle mi wystarczy by ocenic Twój poziom inteligencji , a raczej jej brak :P sushi to nie jedzenie he he

Jedzenie. Miałam na myśli, że na stołach serwowane były normalne dania, A suszi serwowano przy osobnym stole.

Zastanawia mnie dlaczego tak dzieci bogatych ludzi, którzy sami dobrze zarabiają mają takie zwykle życie? zwykłe życie ? ty myslisz ze bogaci nie choruja i nie maja problemów ? pewnie mniej bo sporo mozna kasa zalatwic ale jednak mają . Nie widze nic niezwykłego czy gorszego w skromnym weselu . Kwestai wyboru , gustu .

Spodziewałam się zupełnie czegoś innego. Dlatego jak zobaczyłam ich idących do oltarza to mi szczena poleciała w dół. Rozmawiałam z mamą o sukni ślubnej. Byłyśmy obie pewne, że będzie dorga, jakaś dziwna, z kryształami w ksztalce księżniczki, a tutaj zwykła prosta, bez dodatków.

autorko weż kropelki bo ci na mózgu cos uwiera

Autorko ty masz choc jedna komorke mozgowa czy umarla z samotnosci? Twoja wypowiedz jest tak glupia, ze nawet nie wiadomo od czego zaczac.

Wychowaliśmy się razem mamy jedną babcię. On miał w swoim życiu lepsze i gorsze momenty. Od wyróżnień na studiach po imprezowanie i zaliczanie każdej panny. Moi rodzice zarabiają dobrze, ale mają male mieszkanie, nie chcieli pomóc mi kupić mieszkanie, więc mam kredyt. Jemu rodzice pomogli. Jakby mi pomogli to sama kupiłambym sobie domek, częściej jeździła na wakacje. A oni kupują mieszkanie na zwykłym osiedlu, na miesiąc miodowy nie jadą, jadą tylko na 2 tyg na wakacje. Na ich miejscu korzystałam bym z życia, a wesele było by ogromne i wystawne.

No tak, podstawa to suknia z krysztalkami i zeby ludziom sie podobalo. Jak w cyganskim taborze. Dlaczego wybrali prosto? Bo tak im sie podobalo. Bo fajne zycie nie pokega na tandetnej bazarowo krzykliwej kiecce. Bo maja wazniejsze sprawy niz przejmowac sie opinia takiej patologii jak ty.

pewnie wolą wydać na coś innego, wiesz dużych miastach przyjęcia weselne to norma zamiast dwudniowego ślubu, proste suknie mi się bardziej podobają, a sushi uwielbiam

Moi rodzice też mają sporo kasy, męża też i mamy zwykłe życie, zwykłe jedzenie, suknia z dodatkami i butami poniżej 2000, miesiąc miodowy to tydzień samochodem na wakacje. Mamy kredyt, nie chcieliśmy pomocy. Z tym, że to nie pętla u szyi, bo w razie czego, rodzice jedni czy drudzy pomogą. Ale chcemy spróbować sami. A ty się chyba naoglądałaś za dużo show na mtv czy tlc.

Bo pewnie zamiast wydawać ciężko zarobione pieniądze na imprezę, woleli kupić za to wycieczkę do jakiegoś egzotycznego raju. P

Łykacie wszystko jak młode pelikany! Nawet najgłupsze prowo...

a od kiedy to sie kupuje mieszkanie ze sprzataczka?