Problem, z dziewczyna

Cześć wszystkim, Mam problem a mianowicie postaram się opisać moja sytuacje: Moja dziewczyna jest w 4 miesiącu ciąży i wszystko by było dobrze tylko Nie mogę się z nią w żaden sposób dogadać, wszystkie próby rozmowy kończą się nerwami i awantura. Dodam że mieszkamy oddzielnie z rodzicami, moi rodzice w ogóle nie przyjmują do wiadomości jej ciąży, natomiast jej rodzice tylko nakręcaja do tego abyśmy się rozstali i żebym płacił alimenty. Nie powiem ze chce z nią być bo między nami jest z dnia na dzień jest coraz gorzej ale chcę wziąć odpowiedzialność za to dziecko i żeby było jak w normalnej rodzinie, ślub, mieszkanie wspólne. Moi rodzice jej nie akceptuja uważają że rujnuje mi życie analogiczna sytuacja jest w przypadku jej rodziców, za każdym razem gdy mówię swoim rodzicom co się dzieje to mi nie wierza a chęć przeprowadzenia mojej dziewczyny i rozmowy w rodzinnym gronie kończy się na nie z jej strony. Ciągle słyszę ze strony mojej dziewczyny ze to moja winaczej wszystko i ze jestem beznadziejny. Nie wiem już co robić może faktycznie nie zawracac sobie tym d**y i dać se spokój? Miał ktoś podobna sytuacje ?

jesteście jeszcze młodzi. opisz dokładnie waszą sytuację bytowa(ile macie lat, uczucie sie/pracujecie, czy jest szansą na wspólne zamieszkanie po urodzeniu dziecka, jak długo jesteście ze sobą?)

A czy ślub to jest kryterium do bycia normalna rodzina? Właśnie takie pary robią potem statystyki co do spraw rozwodowych. Najpierw wsprobujcie żyć tak jak jest teraz, pogadaj z dziewczyna, czy chce być z tobą czy z rodzicami, nie pakuj się w rodzinie gdzie teściowie nienawidzą szwagra czy synowej, bo to się źle kończy.