Przeprowadzilismy sie do UK i w domu straszy

Kupiliśmy dom w strefie podmiejskiej i wprowadziliśmy się jakoś miesiąc temu. Na początku wszystko było ok, dom ładny, w nieco kiczowatym stylu. Od tygodnia coś mi nie daje spać :( Zaczęło się wlasnie jakos tydzien temu, kiedy obudzilam się w nocy, bo mialam wrazenie jakby cos mi siedzialo na klatce piersiowej. Wstałam, mąż spał, podeszłam do okna. Wydawało mi się, że widziałam jakiś ludzki cień na trawniku, ale to jeszcze moglo mi sie zdawac. W następnej chwili uslyszalam szuranie czegos na pietrze!!!!!! Jakby ktos tam byl i jakas szafę przesuwał, nie zdawalo mi sie!!!! Obudzilam szybko męża, bo juz sralam w gacie ze strachu, wtedy wszytko ucichlo i nic. Nie uwierzył mi, mowi ze mi się snilo :o Ale ja dobrze wiem co slyszalam!! :( Powtorzylo sie to kilka razy, to szuranie na piętrze, jakby ktos szafe przesuwał. Tam jest taki gabinecik, biurko szafki, bylam tam za dnia i niczego podejrzanego nie zauwazylam. Boję się o siebie, jeszcze mamy małą córkę, ktora mieszka w pokoju obok :( Ona też niczego nie slyszy, mowila tak. Do dzisiaj. Dzisiaj w nocy przyszla do mnie, ze niby cos jej przeszkadza w spaniu, mowi że miala koszmary i wydawalo jej się, że ktos jest w gabinecie obok jej pokoju. Jezu, co robic???? :( Pomocy :(

To nieciekawie,ale musisz temu stawić czolo,ponieważ to coś wyczuwa twoj strach i sie tym karmi.To jest teraz twoj dom i nie pozwol,zeby to cos ci zaklocalo spokoj.

wołaj egzorcystę bądź zmień dilera.

Ale ja jestem niewierząca :o Nie wiem czy mogę od tak wzywac egzorcyste

Najgorsze jest to, że mąż chyba uważa mnie za wariatke :o

Jak byłam 2 lata temu u brata na wakacjach w Anglii w jego nowym wynajętym mieszkaniu, to bardzo źle się tam czułam. Pomogłam mu zmienić mieszkanie, bo już wcześniej chciał to zrobić. Dopiero na lotnisku w drodze powrotnej przyznał się do prawdy. W salonie tego mieszkanie umarł samotnie jakiś pan i leżał tam tydzień.

Straszne :o Muszę się dowiedzieć koniecznie czy ktoś tu zmarł :o Ale u was nie straszyło?

Musisz się nawrócić i zawołać księdza. Jak sama widzisz inny wymiar istnieje.

Straszne pechowiec.gif Muszę się dowiedzieć koniecznie czy ktoś tu zmarł pechowiec.gif Ale u was nie straszyło? XXX Nie straszyło, ale było tam dziwnie. Od początku mi się tam nie podobało. Dobrze, że wcześniej mi nic nie powiedział.

Tez kiedyś miałam straszne koszmary na jawie .Mi pomagała modlitwa zdrowaska konkretnie.

Dobra, pojde do tego egzorcysty ale musze najpierw przekonac męża, bo mi nie wierzy :o Co zrobic, żeby on tez to "uslyszal"? Moze kazac mu nie spac w nocy? Kurde, to chore, nie wiem :(

Nie no, modlic się nie bede, pojde do egzorcysty i muszę pogadac z bylym wlascicielem. Ciekawe, co wyjdzie :(

http://wq.lt/CM8

Na świecie krążą różne energie. Modlitwa jest skuteczna: Zdrowaś Mario, Pod Twoją Obronę, Do Michała Archanioła - te dwie ostatnie mają moc małego egzorcyzmu. Trzymaj blisko siebie różaniec.

Kurde, nie chcialabym byc w twojej skorze :o Skoro corka mowi ze tez cos slyszala, znaczy ze nie wydawalo ci się. Wykorzystaj jej słowa jako dowód.

Jeszcze jakies rady?

Boję się, jak będzie dziś w nocy :(

Trzeba poświęcić dom. Te duchy proszą was o pomoc. Sprowadź katolickiego księdza, który pokropi wodą święconą każde pomieszczenie i każdy kąt. Niech odprawi mszę św. za dusze przebywające w tym domu. Sami też możecie sie modlić, co z tego że deklarowałaś się jako niewierząca. No chyba, że całość to prowokacja.

Nie jestem wierząca i jakos mi się nie spieszy do modlitwy. Ale księdza mogę sprowadzić. Nie wiem czy znajdę katolickiego :o jestem tu od niedawna i sie nie orientuje czy jest tu kosciol katolicki w okolicy A co to, nie ma egzorcystow w anglikanskim kosciele? Ze musi byc katolicki?

I co? Co sie okazalo? Rozmawialas w wlascicielem?