jak się przeprowadzić z kotami do innego miasta

Przeprowadzamy się do innego województwa. Niestety brak nam pomysłów jak to zorganizować z głową. Tu w pomorskim nie ma perspektyw, chociaż bezrobocie spadło. Agencje pracy to dziwny twór, którego już unikam, a inne firmy albo odrzucają CV podczas selekcji, albo po rozmowie cisza. Bycie tu pogrąża nas finansowo. Nie mamy auta, ani pieniędzy. Musimy wziąć na ten cel pożyczkę. Brak dostania się gdzieś do pracy robi swoje. :( Na odległość mieszkania nie da się wynająć, a hostel to duży koszt. Koty są zbyt małe, by zostały same w obecnym mieszkaniu na czas szukania nowego lokum. No i jeszcze rzeczy, których jest całkiem sporo, a przecież ich nie wyrzucimy. Ma ktoś podobne doświadczenia?

Moze zaparkujcie koty u rodziny czy znajomych? Przeprowadzalismy sie nawet z 2 kotami domowymi do domu z ogrodem. Koty przeprowadzilismy na koncu, pare dni byly wewnatrz a pozniej obsypalam granice ogrodu ich zuzytym piaskiem, bez odchodow. Nie bylo problemu, szybko po obwachaniu granic przyzwyczaily sie do wychodzenia.

Hmm, najpierw któreś z was musi jechać i wynająć mieszkanie. Potem transport rzeczy (firma przeprowadzkowa, ktoś z busem, znajomy z przyczepką). Na końcu koty w transporterku. Możesz kotki przewieźć pociągiem, chociaż wiadomo auto lepsze. Nie macie nikogo kto mógłby was podrzucić? Jakiegoś znajomego co by was przewiózł za koszt paliwa czy coś?