śliczna Madziu bardzo chciałbym w niedzielę

zobaczyć ciebie boso

żeby twój statek nie zatonął i żebyś wróciła do mnie

Na spacer boso nie pójdę. :p Będę w sandałkach a przy zejściu na plażę zdejmę je i brzegiem morza będę szła boso ;) może tak być? :)

moze

to fajnie ;) jak mnie na ten spacer zaprosisz, to pójdziemy ;)

już zaprosiłem

ale to ty odwróciłeś się ode mnie, ja tylko nie narzucam się ( mowa o życiu realnym anie wirtualnym)

Dobrze ;) Dla Ciebie jedynego robię wyjątek i przyjmuję zaproszenie na spacer :) Szczegóły dogadamy tutaj na kafeterii lub gdziekolwiek się odważysz. ;) Musisz wiedzieć, że gdyby nie moje uczucia do Ciebie i zarazem to, co mi pisałeś o realistycznym podejściu do życia, o zapoczątkowaniu nowego etapu i innych podobnych rozważaniach, to nie rozważałabym spotkań z Tobą, bo zbyt często mnie ranisz a ja zbyt ciężko to znoszę. Chcę żeby ten spacer był dobrym pretekstem do porozmawiania poważnie, wyjaśnienia spraw związanych z wszystkimi toksycznymi relacjami, bo to dla mnie jeden z najważniejszych tematów i widzę, że Ciebie też coś bardzo nurtuje i trapi. Także szczegóły kiedy, o której godzinie i gdzie Ty ustalasz a ja się do tego odniosę. ;)

Aśka nie podszywaj się pod Madzię

z mężem Tomaszem toksyczne relacje sobie lepiej powyjaśniaj

Nie jestem żadna Aśka, co Ty mi tu wmawiasz :p chyba wiem z kim piszę, nie?! :p

wiem,ja ci nic nie wmawiam ja się domyślam z kim piszę,chociaż mogę się mylić