kolezanka wyzywa mnie bo mam odmienny poglad nt uchodzcow

Obydwie mamy po 28 lat i razem pracujemy. Ona zgrywa taka nowoczesną. Probuje mnie ponizyc na kazdym kroku, nazywa mnie pisòwą choc ja osobiście nie naleze do zadnej partii. Dzis wywiązała sie sprzeczka bo powiedzialam, ze rzad ma racje nie chcac przyjmowac do nas uchodźców. Strasznie ja to oburzylo powiedziala, ze mam poglady jak 60 letnia babka, ze ci ludzie sa tacy biedni i ze trzeba ich przyjac. Mi ludzi szkoda i uwazam ze pomóc nalezy ale nie w taki sposob, jak wymaga od nas tego ue, poniewaz wg mnie zburzy ti bezpieczeństwo naszego kraju.

Wyzywała ciebie to znaczy co powiedziała i jakich słów użyła?

Zapytaj jej czy uwaza ze za malo ukraincow przyjelismy. Wsrod nich tez jest duzo uchodzcow z Doniecka i Luganska.

Smiala sie ze mnie mówiąc, ze jestem zacofana w swoich pogladach

To smiej sie z niej mowiac ze skonczy jak te laski ktore pomagaly uchodzcom w osrodkach po czym przez nich zostaly zgwalcone albo zamordowane. Operuj faktami, ilu uchodzcow ile przestepstw popelnia i ilu wsrod nich terrorystow etc. Smiej sie z niej ze pewnie lubi ssac sniade kvtasy i pewnie wlasna matke i bezpieczenstwo by za to sprzedala.

Czyli autorka mija się z prawdą gdyż koleżanka nie wyzywała ją tylko stwierdziła z usmiechem że jesteś zacofana.