Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bielinka

Seks zakończony

Polecane posty

Gość Bielinka

Seksualne spotkania już zakończone (on to zrobił) ale po co mu w takim razie "przyjaźń", na ktorą strasznie napiera (oczywiście tylko telefoniczna, meilowa). Przecież to bzdury jakieś :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz gowniakom pampery zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
film/4aau9L34

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bielinka
Czy jest tu chociaż jedna mądra osoba, ktora coś mi podpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrozwódka
bo faceci to zasrańce i egoiści, coś tam sobie wykombinował, np.: 1. ma jakiegoś syfa i czeka aż się kuracja skończy, 2. ma inną dupę, ale ona może go w każdej chwili wykopać, więc zostawia sobie rezerwę 3. może mu sprzątasz lub załatwiasz za niego sprawy i jest mu z Tobą wygodnie, 4.... wymyślać dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ma stałą dziewczynę od 2 lat, nie mają ślubu. A my poznaliśmy sie w sylwestra i tak się potoczyło, że znaleźliśmy się w łózku. A potem znowu i znowu. Wszystko bylo ok tak do początku czerwca, bo potem zaczał sie jakoś oddalać, to znaczy w sensie takim że nic nie wspominał o spotkaniu a to on je zawsze aranżował. A kiedy ja spytałam ze dwa razy o to, to wymawia się pracą, chorobą itp. Ale kontakt cały czas utrzymuje i to tez jego inicjatywa i dlatego się zastanawiam o co mu chodzi. Czy nie lepiej powiedzieć fajnie było ale się skonczyło a nie na jakies przyjaźnie mnie naciągac? Tym bardziej, że glupi nie jest i wie że cierpię przez brak spotkan :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrozwódka
"glupi nie jest i wie że cierpię przez brak spotkan " widocznie gunwo go obchodzi Twoje cierpienie on, jak już pisałam, myśli tylko o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bielinka
Mnie teraz przyszło na myśl, że on to chyba robi specjalnie, żebym ja już nie wytrzymała i się więcej do niego nie odezwała. Jemu tak najwygodniej by było bo ja najwyraźniej przestałam sie liczyć :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrozwódka
specjalnie, czy nie specjalnie - i tak Ci nigdy dobrze z nim nie będzie, pewnie chce być z dziewczyną, ale w razie jej okresu lub fochów dobrze mieć druga głupią, która zawsze do łóżka przygarnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrozwódka
może byc tez taka opcja, że on się boi, że opowiesz o jego zdradzie dziewczynie, więc woli sie jeszcze trochę przyjaźnić, żebyś jakoś przycichła i sie sama wycofała - taki cwaniaczek, po co Ci w ogole taki kochanek? dostałaś chociaż kwiaty od niego? prezent? kolacje w restauracji? gość sobie zorganizowała darmowy sex, a Ty jeszcze sobie jakieś miłości wmawiasz... Ogarnij się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bielinka
Czyli reasumując ta jego "przyjaźń" do mnie i utrzymanie kontaktu (pisemnego) za wszelką cenę, to po prostu zwodzenie mnie, bo a nuż kiedyś mu się odmieni i zechce spotkania ze mną? Może za rok, dwa a może 5 lat? A ja mam czekać....? Strasznie to przykre jest i już nie daję z tym rady. On udaje że nic się nie stalo i ze nadal jestesmy przyjaciólmi, ja tez udaje, ale to co we mnie w środku to już co innego. Mam dość. Powinnam przestać sie z nim kontaktowac i na żadne próby z jego strony nie reagować, ale jak temu podołać... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bielinka
Nie, nigdy nie dostałam od niego żadnego prezentu ani nawet kwiatka. A trwa to od sylwestra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma dziewczynę a ty tylko do seksu byłaś dla urozmaicenia, fajnie, tylko pozazdrościć... Następnego szukaj żonatego to będziesz miała jeszcze lepiej :-D ...no chyba że ten się ożeni z tą stałą i po ślubie odnowi relacje z tobą i znów będziesz szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrozwódka
trzeba uciekać jak najszybciej od takich gości, nie jest to miłe, nie jest łatwe, ale zmarnowane lata nie wrócą, takie związki są z góry skazane na porażkę kilka miesięcy można się jeszcze połudzić, że coś z tego wyjdzie, że on się też zakocha, że będziecie razem, ale teraz? jasno się określił, że wybrał inną kobietę, dobrze wie, że Ty juz się zakochałaś, jak to dobrze rozegra to będziesz na jego skinienie - po co Ci to?, daj sobie trochę czasu na pocierpienie i szukaj szczęścia gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka spotykała się z nim tylko na seks i obojgu taki układ pasował, oboje mieli z tego przyjemność. Ale zawsze w takim układzie jedna ze stron może się wycofać. Chłopak mógł powiedzieć, że koniec i zerwać wszelki kontakt, ale najwyraźniej autorkę polubił i darzy sympatią. Chciałby się z nią przyjaźnić tak normalnie, bez seksu. Ale ona nie chce, bo lubi seks z nim. Może sobie jednak znaleźć kogoś innego, a z nim się przyjaźnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bielinka
Dziś jak zwykle na dzień dobry przysłał mi wiadomoś. Taką normalną, codzienną. Odpisałam mu też normalnie, ale dałam do zrozumienia, że może byśmy się zobaczyli, bo tęsknię, chciałabym się przytulić w końcu itp. Napisałam to na spokojnie i tak niby między wierszami. On pracuje do 16 i jesteśmy z innych miast (jakieś 80km różnicy), ale po pracy mam nadzieję, że się zbierze i odpisze. I że w końcu napisze prawdę. Ale on napisze jak zwykle że oh, eh on też by chciał, ale nie może bo....jest zmęczony bo ma dużo pracy, albo że źle się czuje od kilku dni i chyba musi iść do lekrza, że jego dziewczyna jest teraz chora i nie może jej tak zostawic i tak dalej i tak dalej (już znam te wymówki na pamięć). Tak już jest od ponad 2 miesięcy. Twierdzi tylko (literkami oczywiście), że bardzo mnie lubi, że jestem dla niego ważna i nazywa to wszystko przyjaźnią. A dla mnie to przyjaźń nie jest. Moim zdaniem robi sobie jakieś jaja ze mnie, może go cieszy, że jakaś tam baba lata za nim? Albo jest tak jak napisałam gdzieś wcześniej - chce mnie zmęczyć, żebym to ja zerwała to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjahepi
Ja bym dała mu spokój od siebie. Widać wyraźnie że dziewczyna dla niego ważniejsza. Na pewno przemyślał całą tę sytuację i wybrał ją. Z grzeczności ma z Tobą kontakt telefoniczny. Nic nie zrywaj tylko daj mu spokój i zamilcz ;)Nie rozumiem jak można się narzucać chłopakowi który ma dziewczynę?:-o weź się w garść!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupia p***a czyt. Autorka. Dobrze citak. Siedz, czekaj na zestarzenie to moze doczekasz siejego k****a jak dziewczynaodejdzie od niego. Glupia puszczalska jestes. Taka co nie ma wlasnych zasad i oglada sie za cudzym k*****m sama sobie jest winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bielinka
gość Właśnie tak to mniej więcej wyglądało. Spotkania na seks, ale opócz tego wiele rozmów, nić porozumienia i sympatia. Ale kiedyś powiedzieliśmy sobie, że jeśli któreś z nas będzie chciało to zakończyć to mówimy o tym wprost. Ale jak widać on się do tego nie dostosował. Zaczął unikać tematu spotkań jak tylko się dało (wymówki) ale jednocześnie zapewnienia (pisemne - mail i sms) że bardzo mnie lubi, że jestem ważna no i ta PRZYJAŹŃ... :-( A dla mnie to za mało, bo uważam, że taki układ nie jest wobec mnie w porządku. Wszystko przeinaczył sobie po swojemu, bez porozumienia ze mną, bo ja w żadne przyjaźnie bawić bym się nie chciała i trzeba byłoby zakończyć to już dawno. Nie ma spokań = całkowity koniec znajomości. O, tak własnie byłoby po mojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjahepi
Chłopak ma na tyle taktu że nie chce Ciebie ranić i Ci pisać że to koniec. Ale widać, że Ty z takich co się sama nie domyśli tylko du/pe truje:-o Jeszcze trochę i nawet przyjaźni z Tobą mu się odechce! Spotkania nie chce bo chyba już Cie zna i wie że będziesz mu histerie urządzała. Daj sobie i jemu spokój!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bielinka
Bardzo się stresuję, komputer cały czas włączony po to tylko, żeby "latwiej" czekać na jego wiadomość. Ale jest dopiero po 16ej, dopiero co skończył pracę i zanim będzie mógł odpisać, to się pewnie zejdzie... Chociaż i tak wiem, czego się spodziewać - znowu sie wymówi, ale dzięki niektórym z Was trochę dotarło do mnie pewnych rzecz, a i na to, jak ja się czuję w tej sytuacji biorę poprawkę największą. Nie interesuje mnie żadna przyjaźń. Tym bardziej taka pisana, heh to żałosne. Jeśli będzie się wymawiał to skończę to wszelkie pisanie i ogolnie tę znajomość. Trudno, było ale minęło i czas się wziąć za siebie. Ps. Napiszę do Was po wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bielinka
Odpowiedzi nadal nie ma, no ale poczekam. Przypomniała mi się jednak jedna kwestia. Otoż w tym najlepszym czasie naszej znajomości pożyczyłam mu pewną rzecz. I żeby nie było - oboje wiedzieliśmy, że to tylko pożyczenie i gdyby coś, to musi oddać. Doradźcie więc jak to wszystko połączyć, żeby powiedzieć, że nie widzę się w takiej "przyjaźni" i oddawaj moją własność?? Ja sama nie myślę teraz logicznie, nerwy mnie ponoszą, ale Wy patrzycie na to trzeźwo, więc doradźcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bielinka
Przyszłam tutaj po poradę a nie po to, żeby komuś ubliżac i nie po to, żeby ktoś ubliżał mi. Więc daruj sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bielinka
Przed chwilą mi odpisał i nie myliłam się - od przyszłego tygodnia będzie miał nawał pracy (jakieś zlecenie) i nic nie może obiecać. Ale gdyby chciał, to by chociaż JAKIŚ termin mniej więcej kiedy. No ale to tylko gdyby chaiał. Bo o tym, że on nie chce, to jak już dawno wiem a dzisiejszy maila wszystko potwierdzil. Ciągle to samo od 2 mieiecy. No dobrze, ja też już nic nie chcę, na maila jeszcze nie odpisałm, bo po pierwsze jest we mnie jeszcze mnóstwo złych emocji i mogłabym napisać coś niemiłego. A chodzi mi o to, żeby wyjść z tego z klasą i żebyśmy mimo wszystko nie myśleli o sobie źle. No i jeszcze jedną rzecz musi oddać. Jakbyście to załatwili będąc na moim miejscu? Biorąc oczywiście pod uwagę to, że my się naprawdę polubiliśmy, tylko po prostu nie dogadaliśmy w pewnych kwestiach. Bo ja nie chcę przyjaźni i nie mogę tkwić w tym, tylko dlatego, że on tak sobie wymyślił i zmienił całkowicie zasady. Jak to już zakończyć mam takim ładnym, ostatecznym mailem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wkleilabym zdj niebianskiego k*****sa ze zbi..ornik..a ale nie mozna chyba bez zgody jego posiadacza. damn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ośćjahepi dziś Ja bym dała mu spokój od siebie. Widać wyraźnie że dziewczyna dla niego ważniejsza. Na pewno przemyślał całą tę sytuację i wybrał ją. Z grzeczności ma z Tobą kontakt telefoniczny. Nic nie zrywaj tylko daj mu spokój i zamilcz oczko.gif Nie rozumiem jak można się narzucać chłopakowi który ma dziewczynę?pechowiec.gif weź się w garść!!!" X Z***biscie wazna . Tak wazna , ze az poroze ma .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćjahepi dziś Chłopak ma na tyle taktu że nie chce Ciebie ranić i Ci pisać że to koniec. Ale widać, że Ty z takich co się sama nie domyśli tylko du/pe trujepechowiec.gif Jeszcze trochę i nawet przyjaźni z Tobą mu się odechce! Spotkania nie chce bo chyba już Cie zna i wie że będziesz mu histerie urządzała. Daj sobie i jemu spokój!!!! X Akurat ma takt . Dobre sobie . Przeciez autorka to kolo zapasowe . Ale popieram ostatnie zdanie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×