Rośnie mi gigantyczny kredyt , chyba zostane.... No wiecie.... :(

Zostalam bez pracy , rosnie mi gigantyczny kredyt Boze nie chce isc siedziec

za kredyty nie idzie sie siedzieć...co najwyzej sąd, komornik, egzekucja x poza tym rozumiem cie doskonale, bo mam tak samo !!! :( kredyt na samochod, dwa gotówkowe, karta kredytowa, debet samochod juz sprzedałam bo nie mialam na raty i opłaty i jedzenie, teraz jestem spozniona z kolejnymi ratami miesiac, dzwonią non stop, wyciszylam telefon bo mam dość :( napisalam pismo do 2 bankow z sytucją i prosbą o zawieszenie spłat na okres 3 miesięcy, czekam na odpowiedz, pracy tez nie mam, nagle nie przedłuzyli mi umowy i 3 innym osobom, szef zatrudnił 2 d***** z ukrainy za grosze a nas wywalil... prace bede miala tymczsowoą od 4 sierpnia na produkcji, bede musiala dojezdzac pociagiem podmiejskim i potem pieszo 2 km, moze rowerem bedzie lepiej :O zyć mi sie nie chce, jeść mi się nie chce, mam ochote sie zabic i tyle

Komornik, egzekucja, zeby tylko. Przyjda mili panowie, grzecznie dadza czas na splate, a jak nie to dojdzie do jakiegos pozaru albo wypadku. Modl sie, zeby miec do czynienia TYLKO z komornikiem.

Dziewczyna brala kredyt w banku a nie u bandytow, debilu