Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lalaaaa22

Wybic go sb z głowy

Polecane posty

Gość lalaaaa22

Jeśli mówisz chłopakowi że ci sie strasznie podoba i że chciałabyś z nim być to jesli mu nie zalezy i jesli on nie czuje tego samego to ucieka, urywa kontakt, olewa, daje ci jasno do zrozumienia ze cie nie chce i tak dalej prawda ? A jeśli nie ucieka tylko wciąz utrzymuje kontakt i to nie taki na odczep się tylko wrecz przeciwnie, jest mega kochany to znaczy ze moze coś tez czuć ? Chyba można powiedziec ze tak tylko problem w tym ze nigdy nie powiedzial ze jest mna zainteresowany, jedyne co to ze kiedys mu sie poodobalam ale ze sie zniechecil. To takl krótko wink Wiec o co chodzi skoro od 2 miesiecy nie ma dnia bez jego wiadomosci ? Chodzi mu o przyjaźn ? Czy jestem kolem zapasowym ? Czy może mam jakś malenka szanse bo strasznie mi zalezy wink Co myślicie ? i co mam robić ? Może pomogłaby tu zabawa w gonienie kroliczka jakbym"zniknela" na jakis czas to moze by zdal sobie sprawe ze mnie potrzebuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość szaaarriikk
spadaj etatowy zj***e...i nigdy wiecej nie podszywaj sie po...de...mnie...bo zawsze jestem nad toba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak tyle się nie określa i nie dąży do czegoś więcej, to uwierz mi- albo kołem zapasowym, albo dziewczyną dającą mu jakieś tam emocje, łechtającą jego ego. Podoba mu się to, że lecisz na niego, że coś czujesz i dlatego nie chce Ci dać odejść. Gdyby chciał być w związku, już dawno by do tego dążył, zwłaszcza, że dostał zielone światło. Byłam w takiej sytuacji, też dawałam jasno znać, że mi się podoba i że coś czuję- to mi mącił, związku określonego nie było, ale pisal, spotkania były, komplementy, dwuznaczne gesty i teksty, które ciągle dawały mi nadzieję i nie pozwalały układać sobie życia z kimś innym. 2 lata to trwało (bo na odleglość), po czym okazało się przypadkowo, że ma inną. Stałą dziewczynę. A ja wciaż nie wiem, po co byłam, po części dla połechtania ego, po części jako koło zapasowe. Dam Ci radę- uciekaj, ogranicz lub urwij kontakt. Jak mu zależy i coś czuje, to się otrząśnie i zacznie o Ciebie walczyć. A jak nie zależy, to łatwo się zniechęci. No ale w takim przypadku sprawa będzie jasna i nie będzie za kim płakać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×