Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tesciowa w podeszlym wieku, a male dzieci

Polecane posty

Gość gość

Moja tesciowa jest juz kilka lat po 70. Jest w miare sprawna ale to juz nie to. Dzieci sa jeszcze male. Kilka razy brala ich pojedynczo na spacer, na plac zabaw itd. Dawala sobie rade. Jednak czasem tlumia sie we mnie obawy. Nie mam pojecia dlaczego. Nigdy oczywiscie sama z siebie jej o nic nie prosilam. Sama przychodzila i ich brala. Chciala. Czy to brak zaufania czy moze watpliwosci przez jej wiek :/ Chodzi tez o jej nadgorliwosc. Na dworzu upal, a ona zaklada gruba bluze skarpetki pod kolana. Co chwila wpycha jedzenie, slodycze co sie tylko da. Macie tak z tesciowa, ze nie lubicie jak wam z dziecmi siedzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj spokój, nic dziecku się nie stanie jak raz na jakiś czas załozy mu bluzę czy da ciastko. Moim zdaniem przesadzasz. Dla niej to radość a ty szukasz zaczepki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 70 stce to jeszcze nie taki podeszły wiek. Jak jest sprawna fizycznie i umysłowo...to nie wiem w czym problem. Panikujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no wlasnie nie chce sie czepiac ale mam jakies obawy. Nie mam pojecia dlaczego :/ ogolnie to tesciowa z piekla rodem. Jako zwiazek dawalismy rade ale wiele razy probowala nas rozdzielic i moze to przez to nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, nie lubisz kobiety i przelewasz swoją niechęć na jej relacje z dzieckiem. Odpuść, było, minęło, nie warto.... ciesz sie zyciem, Przecież dziecku krzywdy nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to sporadyczne sytuacje to olać a jeśli dosyć częste to porozmawiać najpierw z mężem,spróbować jakoś delikatnie to załatwić. Ja cię rozumiem bo przez jakiś czas mieszkaliśmy z teściem i wiem co to znaczy kiedy dziadek podważa przy dziecku autorytet rodzica,pokryjomu wpycha słodycze i zakłóca codzienne rytuały swoimi pomysłami,np. wyrywa dziecko z rąk bo chce je ponosić podczas gdy ono jest śpiące albo w trakcie karmienia mówi ''nie jedz nie jedz,dziadek da wafelka''z tym ubieraniem za ciepło to już u starszych osób norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież autorka pisze że kilka razy wzięła dziecko na spacer... jest o co się kłócić? kobieta ma 70 lat i ciężko będzie ją ułożyć pod swoje dyktando.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Probowala ukrzywdzic wasz zwiazek i podswiadomie boisz sie, ze skrzywdzi wasze dziecko. Wiesz nie znam twojej tesciowej. Czesto jest tak, ze jak juz jest dziecko odpuszczaja i nie probuja rozwalic malzenstwa, bo wiedza, ze na tym ucierpi jej wnuk czy wnuczka. Jednak nieraz sa toksyczne, bez serca ale chyba nie skrzywdzilaby dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde czasem tesciowe sa takie wredoty, bo to jakas dziewczyna jej syna. Dokuczaja, dokuczaja, a potem brak zaufania. Relacja jest glebsza bo to juz nie dziewczyna tylko zona syna i ma z nim dziecko. Nigdy w zyciu nie popelnie bledow takich jak popelniaja niektore kobiety. Jak mozna zatruwac zycie sobie, dzieciom, wnukom i synowej. Niszczyc wlasne relacje w imie swojej wrednosci, swojego mniemania. Tez mam bardzo, bardzo zla tesciowa. Jak ktos tak bardzo nas zrazi ciezko potem zaufac tym bardziej jesli chodzi o nasze wlasne dziecko. Ktos kto nam tak bardzo dokuczal. Nie ma sie co dziwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia Jadwiga
Teściowa jest chętna, a Ty masz wątpliwości? Ja również jestem po 70 choć nie jestem teściową,tylko babcią.Często wnuczka prosi mnie żebym zajęła się prawnusiami.Czynię to z największą przyjemnością.Nie czuję się staro, umysł mam sprawny i nawet dodatkowo pracuję.Jeszcze nie byłam samodzielnie na spacerze z dziewczynkami,ale niedługo zamierzam z nimi wyjść na plac zabaw, który znajduje się w pobliżu bloku.Jestem zadowolona ze jestem potrzebna i czuje się dowartościowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Nie popełniaj błędów ale pomyśl że są sytuacje że to synowa a pozniej dorosłe wnuki robią piekło.Nie wiesz na co niektórych jest stać. Mogłabym ci opisać rózne sytuacje z najprawdziwszą prawdą ale to zajęłoby mi chyba miesiąc,trudno w to uwierzyć ale ci co są bliżej to włos im się jeży na głowie że są tacy którzy śladu nie zrobią i uśmiechem na ustach odbierają ostatnie lata życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ten ostatni wpis oznacza ? Bo wypowiedz jest tak chaotyczna jakby ktos ze schizofrenia to pisal ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×