Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Objawy zapalenia pęcherza po stosunku.

Polecane posty

Gość gość

Od pół roku współżyję z partnerem, który jest moim pierwszym jeśli chodzi o seks. Wszystko jest pięknie, cudownie, ale do dnia następnego... Budzi mnie straszne pieczenie w okolicach pęcherza. Z lękiem idę się załatwić, bo wiem, że zrobienie siku to będzie tortura. To są typowe objawy jak przy zapaleniu pęcherza. Ból, pieczenie, ogromne parcie na pęcherz, straszna ochota zrobienia siku, a gdy już usiądę na toalecie to nieraz aż jęczę z bólu. Nie wiem co mam robić... Jestem już „zaprzyjaźniona” z tabletkami typu Uro Furaginum, Neo Furagina i tymi innymi cudami (już nieraz na widok tych przeklętych żółtych tableteczek robi mi się niedobrze). Zwykle rano, dzień po współżyciu muszę wypić ze 3 tabletki, popić hektolitrami gorącej, żurawinowej oczywiście herbaty i chodzić jak opętana po pokoju, bo z tego bólu nie mogę siedzieć. Trwa to zwykle godzinę, czasem dłużej zanim przejdzie.. A do pracy trzeba iść. Nie wiem co mam robić. Dbam jak mogę o higienę, używam płynów do okolic intymnych, zawsze po seksie od razu robię siku i gdy mam możliwość to się myję. Mój partner również dba o higienę. Używamy prezerwatyw, które są dobre, więc nie sądzę, że to jakieś uczulenie. Co prawda nasze stosunki są dosyć... intensywne, wręcz bym rzekła ostre, ale nie do tego stopnia bym coś mogła tam sobie uszkodzić... Słyszałam o syndromie miesiąca miodowego, ale nie wiem czy raz na tydzień to nie jest za często przy nim. Chociaż jak mieliśmy okazję być przez kilka dni razem to też nie było tych problemów. Już z tych nerwów wymyśliłam głupią teorię, że to wszystko jest przez uprawianie seksu właśnie bez kondomów (czasem się zdarza), bo wtedy jest większa szansa na przeniesienie zarazków. Powiedzcie, co mam robić? Od ginekologa usłyszałam, że wiele kobiet tak ma i trzeba z tym żyć... Pomóżcie, może znacie jakieś swoje metody? Nie chcę całego życia przelecieć na tabletkach na pęcherz i budzić się rano z rozdzierającym pieczeniem, a nie chcę też rezygnować z radości z seksu, tym bardziej, że niedługo będziemy mieszkać razem w jednym mieście, więc częstotliwość naszych uniesień wzrośnie. Robiłam morfologię, która wyszła dobrze... Z góry dziękuję za odpowiedzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robiłaś wymaz z pochwy, posiew moczu? Dobrze by było jakby twój partner też zrobił badania, długo bierzesz urofuraginum? Z tego co pamiętam to powinno się brać przez tydzień żeby się dobrze doleczyć, możesz spróbować wersji max i brać przez te 7 dni, nie przerywać wcześniej, jeść żurawinę, pić rumianek, bo to też łagodzi problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To raczej choroba weneryczna dzisiaj w jezyku medycznym infekcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba zrobić badania i też wg mnie najlepsym pomysłem jest urofuraginum max ale trzeba pamiętać zeby brać te 7 dni, przebadajcie się, pamiętaj żeby zawsze przed współżyciem oddać mocz, po też to zmniejszy ryzyko infekcji, duzo pij wody :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×