Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rozczarowana93

Oszukał mnie. . .

Polecane posty

Gość Rozczarowana93

Cześć wszystkim , Mam 24lata i mam 9 lat starszego partnera . Poznalam go ubiegłego roku w maju w lutym zakonczyl 5letni zwiazek i od tego czasu jest sam zabiegal o mnie, dzwonil, pisal , przyjezdal chociazby na 2min zeby dac mi buziaka . Bylo cudownie seks byl wspanialy poznalal mníe ze swoim przyjaciolmi ciagle dostawalam kwiaty mowil ze sie zakochal ze pierwszy raz tak zglupial ze czuje sie jak nastolatek ze chce ze mna zamieszkac itd itd po cudownym +/- miesiacu nagle zaczal miec duzo spraw ,problemow stal sie nieobecny olewal mnie . . Poprosilam o konkretna odpowiedz co sie dzieje i ze jezeli nie chce byc ze mna to ma mi powiedziec prosto z mostu a nie olewac . Kazdy wie jak jest fajnie bylo i tyle . Ale on robil dramat ze nigdy nie mial kogos takiego jak ja ale nie chce mnie skrzywdzic ze musi uporzadkowac swoje sprawy najpierw . Zapytalam wprost czy mam zaczekac (strasznie sie zakochalam, czulam ze ze wzajemnoscia mimo tej ozieblosci) odparl ze jezeli chce mam dac mu 2-3miesiace. Po tym czasie wrocil do mnie taki jakiego go poznalam praktycznie od razu zamieszkalismy razem ,poznalam jego mame jego mama poznala moja bo to jego jedyna osoba bliska. Z dnia na dzien bylismy zakochani coraz bardziej planowalismy slub i dzieci po 6miesiacach jego mama zaczela chorowac i to ciezko wiec nasze zycie bylo skoncentrowane na mamie i szpitalach w czerwcu pojechalismy na wakacje wiedzialam ze jego mama ma przyjaciolke ktora jej pomaga podczas naszej nieobecnosci. Po naszym powrocie mama trafila do szpitala a po miesiacu zmarla . We wszystkich formalnosciach zwiazanych z pogrzebem na klepsydrach i wiencu wraz z nim widniala beata przyjaciolka mamy rozumialam to bo pomagala jego mamie w ostatnich jej chwilach i z tego co wiem dazyly sie uczuciem moj chlopak twierdzil ze chcialaby tego jego mama szanowalam to mimo ze nie poznalam tej beaty. W ostatnim czasie gdy dowiedzialam sie o jej istnieniu bo zaczela miec rozne prosby zaczelo mnie to niepokoic cos nie pasowalo mi kobieta 40lat trzech synow sama. Mialam ciagle wrazenie ze moj chlopak ukrywa cos . . Poweszylam i dowiedzialam sie ze po zerwaniu z poprzednia partnerka zblizyl sie do tej kobiety i byl z nia w zwiazku a najlepsze jest to ze gdy mnie poznal to ten zwiazek trwal (poznalam go w maju a zerwal z nia w lipcu) jego mama sie z nia zaprzyjaznila i od tamtego czasu sie spotykaly ze soba. Zapytalam go o to nie klamal ale powiedzial ze ukryl to zeby mnie nie ranic i zebym glupio nie myslala bo byla w zyciu jego mamy. Powiedzial ze byl z nia w zwiazku i ja kochal ale halo byl z nia a sie ze mna bzykal? Na zmiane? Twierdzi ze chcial sie z nia delikatnie rozstac bo mowila ze nie ma po co zyc i tak dalej a jest dobrym czlowiekiem i to bylo te jego poukladanie spraw ale halo w czerwcu jeszcze swjhetnie sie ze soba bawili tego widzialam na zdjeciach. Przyznal sie tez sam ze w ostatnim czasie byl na spotkaniu z nia i jej synami . Przyznal ze to ukrwywal przeprosil. Mowi ze mnie kocha tylko mnie ze chce ze mna byc i miec rodzine . Powiedzial ze moze zrezygnowac z wyjsc na piwo z kolegami zebym nie myslala ze jest z nia albo kims innym powiedzial ze juz nigdy nic nie ukryje nigdzie sam nie wychodzi . Chce mu wierzyc bardzo go kocham ale mocno sie zawiodlam nie mam zamiaru trzymac go na smyczy . Nie wiem co myslec o tej beacie i tej relacji . Pozatym mowil ze ja kochal a ze mna sie bzykal?to skoro mnie kocha tez to co jak ze mna bedzie tak samo? moze nieskromnie ale Dodam ze jestem dosyc atrakcyjna ale jestem tez dobra pania domu i opiekuncza kobieta nie pije nie pale nie imprezuje chyba ze z moim facetem . On nie jest zadnym modelem daleko mu a wspomniana Beata obiektywnie powiem ze jest nieatrakcyjna i wypija morze wodki co widac po niej . Mimo tego przez ta sytuacje i smierc mamy czuje sie zagrozona . Seksu jest mniej nie prawi mi tylv komplemenow ale widomo smierc mamy i tyle problemow w szítalu . Ale i tak jestem zaniepokojona. Co robic ? Co myslec? Moze nie jest ze mna dlatego jaka jestem tylko dla ozdoby? On twierdzi ze juz i tak zycie mu sie zawalilo przez smierc mamy i nie chce doposcic zeby zniszczyla sie druga czesc jego zycia. Mowi ze ona wie ze mnie kocha i ze szanuje jego decyzje ale ze gdyby wyrazil chec to ona by chciala z nim byc . . Co myslicie Ufac mu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Związek zaczął się od kłamstwa, nie, nie ufać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krętacz i manipulant , ja bym nie ufała . Może i zakochany w Tobie ale dla niego to chyba chleb powszedni bo zakochany także był w tamtej .. Czy on wie co oznacza słowo miłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coś budowane na kłamstwie nie ma racji bytu. Sam fakt, że był z nią, a nie miał skrupułów, żeby zagadać, do Ciebie, spotykać się z Tobą, kochać.. i że mu sumienie na to pozwoliło.. Był zdolny zdradzić kogoś, kogo rzekomo kochał. Potem to "uporządkowanie spraw"- może próbował ciągnąć dwie sroki za ogon, ale było ciężko, więc zdecydowal się na Ciebie, bo jesteś młodsza, bez dziec****ewnie bardziej chętna, jesteś dla niego jeszcze nowa i nieodkryta, być może zakochał się. Ale nie wiem, czy to miłość. I ja bym uważała, bo kto był raz zdolny do zdrady, znów to zrobi. Dawniej złodziejom ucinano rękę, którą kradli? Jak myślisz, czemu? Czemu nie tylko więzienie? Bo uznawano, że taka osoba się nie zmieni. Kto ma w sobie moralność, to zawsze będzie mieć, a kto nie, ten tylko będzie czekał na okazję.. nie masz pewności, czy Ty kiedyś nie będziesz też zdradzana, jak nawinie sie jakaś inna.. poza tym okłamywał Cię, ja nie wiem, czy umiałabym takiemu człowiekowi ufać, a czy Ty umiesz? Bo związek bez zaufania nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.59 dokladnie. A myślisz ze na co mu były te 2-3 miesiące, kiedy ,,dalas mu czas"? Obstawiam ze wtedy pouzywal, dymal inne a potem wrócił do Ciebie bo jesteś młoda, nowa, nieodkryta jak tu ktoś napisał. Gdyby na prawdę Cie kochał nie chciałby przerwy w zwiazku, a to ,,uporządkowanie spraw" to pretekst, mógł je Uporzadkowywac wciąż będąc z Toba. A od maja do lipca dobrze się bawił ciagnac 2 sroki za ogon- Ciebie i byla. Nie ufalabym takiemu, prędzej czy później wywinie Ci jakiś numer. Pięknie gada teraz, oni są w tym dobrzy, te piękne słówka żeby omamic kobietę...ale trzeba patrzeć na to co ktoś robi bo powiedzie można wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sjjjj
oczywiście że w tym czasie dymałem inne.. nadal to robie ale czekam ;-) :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×