Siostra nie chce przyjść do mnie na ślub.

Ona jest wierząca, nawet bardzo, powiedzmy że jest protestantką. Całkowicie nie zgadza się z kościołem katolickim, w którym biorę ślub. Powiedziala że jej obecnośc w kosciele (katolickim) jest sprzeczne z tym w co wierzy itd. Nie chce przyjsc na ceremonie do kosciola , ale na przyjęcie przyjdzie. Co o tym mysleć.

Nawet muzułmanom wolno przyjść do kościoła... W jakiej sekcie jest? Jehowa pewnie, co?

Na pewno jechowa :-( na samo wesele nie ma czego przychodzić, co innego na sam ślub. Też nie jestem katoliczka a chodzę na śluby do kościoła, nie wyobrażam sobie nie być na ślubie siostry. To, że ona się nie zgadza z naukami kościoła katolickiego nie ma znaczenia, przecież nie przychodzi się nawrócić czy przyjąć sakrament, przycbodzi dla Ciebie.

Nie jest jehowitą, czyta Pismo Święte, analizuje je. Ale też oczytała się na temat kościoła katolickiego różnych również nieprawdziwych rzeczy i nie chce mieć z tym kościolem nic wspolnego. Powiedziała również że nie mogłaby słuchać naszej przysięgi bo jest w niej mowa o wychowaniu dzieci w wierze katalickiej. Ogólonie uważa ze katolicy powinni się nawrocić. Ja mam całkowicie inne zdanie o tym kościele dlatego biorę w nim ślub. Nie rozumiem jej, mam ją wogole przekonywać żeby przyszła na ten nasz ślub?

Trudno, jeśli nie potrafi zobaczyć różnicy między wiarą a instytucją i przedkłada to drugie nad stosunki z bliskimi to spróbuj to jakoś przeżyć.

Wiesz, ja jestem zaprzysięgłą ateistką, ale na śluby chodzę. Dlatego, że w ten sposób pokazuję swój szacunek do tych osób, które mnie zaprosiły. Jak dla mnie to ksiądz mógłby nawet goło skakać po ołtarzu albo odprawiać mszę przebrany za koguta. I tak miałabym to w d. Na ślubie nie chodzi o emocje gości, tylko o parę młodą.

Również pochodzę z rodziny katolickiej. Też myślę o przejściu na protestantyzm. Im więcej czytam tym bardziej jestem tego pewna więc wydaje mi się, że mogę się wypowiedzieć i jakoś utożsamić z Twoją siostrą. Pytasz się co o tym myśleć. No cóż, siostra źle postępuje. Wytłumacz jej, że nie przychodzi tam do kościoła, a dla Ciebie i uświadom jej jak BARDZO Ci na tym zależy i jak zepsuje Ci to ten ważny dzień. Jedyny w życiu. Uświadom jej, że zachowuje się egoistycznie i że jeśli pragnie akceptacji rodziny dla swojej wiary MUSI też szanować Twoją. W tym dniu to Ty jesteś najważniejsza i tyle w temacie. Ma się dostosować. Nic się nie stanie jak na chwilę wstąpi do kościoła. Może pokaż jej ten post i pokaż jej ile osób uważa, że się myli

drivenbygod dziś Popieram. Ja bym powiedziała co myślę na ten temat, ale nie przekonywała. Z tego względu, że samo już robienie takiego problemu z udziału jest nieprzyjemne dla Ciebie, a co dopiero proszenie i przekonywanie.

Protestantyzm wcale nie jest wiele lepszy od katolicyzmu. Każdy Kościół ma swoje słabe i mocne strony, liczy się co dla kogo działa, a nie wnikanie w szczegóły. Dla kogoś bycie ateistą może być bardziej rozwojowe pod względem duchowym niż wiara w jakąkolwiek religię, to zależy od człowieka.

18.56 nie radze zmieniac wiary. Protestantyzm działa bardzo manipilująco. Naciąga fakty, umniejsza innym religiom. Jest bardzo obłudny, bardzo.

ale przecież kościół katolicki jest beznadziejny, krycie pedofili, ostatnio nawet w watykanie, przymusowy celibat, zabranianie aborcji itp.

że to jest krzywdzenie protestantów, którzy są ludźmi bardzo otwartymi w sprawach wyznania. Twoja siostra jest świadkiem jehowy a na to lekarstwa nie ma.

19.05 co ty pieprzysz, tvnu się naoglądałaś chyba. A co do aborcji to normalny moralny człowiek nie musi byc w kosciele,zeby wiedzieć ze aborcja to morderstwo i największe zło.

19:00 To akurat KK jest ekspertem w umniejszaniu innych religii, naciąganiu faktów, wymyślania nowych faktów (trojca święta, dziewictwo Marii itd.), ale powiedzmy, że się nie zgadzamy w tej kwestii i każda pójdzie się modlić gdzie indziej ;) A protestantyzm protestantyzmowi nie równy

ewentualnie mormonką albo z tego kościoła zielonoświątkowego czy adwentystów, bo to wszystko jednakowe sekty.

Ja jestem ateistką, ale na śluby i pogrzeby normalnie chodze. Robie to z szacunku dla osób biorących ślub czy też zmarlych. Dziwie sie twojej siostrze. Gdyby ktoś mi bliski brał ślub w meczecie czy wokół ogniska w pogańskim obrzedzie to też bym poszła. Dla mnie to puste frazesy, ale nie ja jestem najważniejsza w czasie ślubu tylko para młoda.

19:05 zgadzam się, celibat to porażka, został ustanowiony w średniowieczu przez któryś tam sobór żeby spadki po ksiezach nie przejmowala rodzina, a kościół i się bogacil. A jeśli chodzi o aborcję to żadna z większych religii na świecie jej nie popiera (Nie mówię, że to dobrze albo źle, po prostu jechanie po KK dlatego, że są przeciwni aborcji jest bezcelowe, bo żadna większa religia na świecie jej nie popiera)

19.18 jak ksiadz napisze testament to rodzina przejmuje wszystko tak było zawsze wiec bzdury piszesz

gość dziś - a co ksiądz dzisiaj posiada? To co na grzbiecie? Kiedyś to były całe wsie i miasta i o to chodziło. Teraz nikt nie będzie płakał, że ksiądz zapisze siostrzeńcowi 10-letniego peugota.

19:30 Jak ktoś staro umarł to komu miał zapisać spadek? Od dawna niezyjacej matce? Rodzinie, której nie widział się od kilku lat jak nie dłużej, bo mieszkał za daleko (praktycznie od zawsze przesiedlano księży co chwile), a nie było telefonu, nie było skype'a, samochodow? Czy może swoim bękartom z kobietami? (to było nie do uwodownienia, był jeszcze większy temat taboo niż teraz, a paradoksalnie panowało na to jeszcze większe przyzwolenie.) To jasne, że spadki musialy iść na kościół, bo gdzie indziej? Celibat tworzy patologie. Tyle w temacie. Powstał TYLKO PO TO BY ZATRZYMAC KASE W KOSCIELE. Nie ma o tym słowa w Biblii. Mam zacząć wymieniać papieży, którzy mieli kochanki? Gdyby nie celibat to mieliby żony i by nie musieli cudzolozyc

19:33 dokładnie, moja prababcia miała przyjaciela. Szlachetnie urodzonego, z braćmi ciągnęli slomki. Ten który wyciągnął najkrótsza musiał iść do seminarium. Padło na niego. Napewno miał duży majątek. Tak jak mówisz, to o to chodzi. Kiedyś nie każdy mógł zostać osoba duchowna, to byli bogaci ludzie i kościół nie chciał sobie pozwolić na stracenie tych pieniędzy/tego dobytku

Sciągnijcie z neta 'Życie seksualne papieży'. Tylko dla pełnoletnich!

to niech nie przychodzi jak nie chce