Nienawidzę mojej siostry

Moja siostra jest starsza ode mnie o 14lat. Kiedyś miałyśmy idealny kontakt, ale 3 lata temu ta miłość przeszła w nienawiść. Ona rozstała się że swoim mężem, gdzie potem obwianiala o to moja rodzine, bo nie mogła pogodzić się z tym że on po prostu z nią nie wytrzymał, wcześniej jeszcze poroniła i znowu winne były jakieś wyimaginowane przez nią choroby rodzinne. Pół roku temu wyszła ponownie za mąż. Ten facet wciąż mnie obraża, a ona go jeszcze broni. W dodatku nie dawno urodziła córkę, na którą już w ogóle nie mogę patrzeć, bo od czasu jej narodzin oni przyjeżdżają do nas na tygodnie i wykorzystują jeszcze moją mamę jako niańke. Cała rodzina już ma jej dosyć tylko moi rodzice tego nie widzą. Uważają że ona jest wielce pokrzywdzony przez życie i w ogóle idealna. Wciąż stoję w jej cieniu chociaż to ja mam urodę, której ona nie ma, to ja mam świetnie zapowiadajaca się przyszłość kiedy ona skończyła na zawodówce, to ja mam bardzo ambitnego chłopaka, kiedy jej mąż jest mechanikiem. Ale moi rodzice nigdy tego nie docenią zawsze jestem na drugim miejscu i ile razy próbowałam z nimi porozmawiać, to oni nie przyjmują tego do wiadomości. Mam dosyć, czuje się samotna i nie kochana

Dlaczego ją faworyzują?

To TY masz urode TY masz szkole i w ogole TY jestes zajepista a ta siostra takie nic. Wspolczuje raczej siostrze i mysle ze jej wersja bylaby inna niz Twoja.

szkoda że cię nie zatłukła ty pusty bezwartościowy łbie

nie mozesz patrzyc na male dziecko swijej siostry ale zmija z cb.

Nie zawsze taka byłam. Kiedyś byłam małą cichą dziewczynką, miła, skromna, zaopatrzona w starszą siostrę. To ta rodzina zrobiła że mnie taką, jaka jestem w tej chwili. Gdyby nie to, że otoczylam się murem teraz leżałabym pewnie pocięta z depresja, ledwie co zdająca do nstp klasy itd Całe życie starałam się żeby rodzice choć raz zauważyli mnie. Może też powinnam zacząć robić z siebie ofiarę i gadać wszystkim jak to ja nie miałam pod górkę.