Czy zapisywać 12 latke na konie.

Witam Mam problem nie wiem czy zapisywać moją 12 letnią córke na lekcje jazdy konnej ?Nie chodzi mi o budżet tylko o to czy to bezpieczne

bardzo bezpiecznie ale chyba na kucyku

marudzisz jak stara panna z tą 12 tką , na studia ją zapisz od razu

Zapisz ja na lekcje obciagania

Gość 22:13 ja nic nie marudze tylko pytam co wy o tym sądzicie.

Co tu dużo mówić: to bardzo urazogenna aktywność, choć wspaniała.

A corka tego chce?Jezeli tak to zapisz ja,niech rozwija swoje pasje.Ja mam dwoch synow w mlodszym wieku niz twoja corka,ale zapisalam ich na treningi pilki recznej bo bardzo tego chcieli.Zlapali po prostu bakcyla i gdybym miala myslec tak jak ty,ze cos moze stac sie na boisku to chyba nie pozwolilabym im nawet na wf-ie cwiczyc bo przeciez tam tez moze cos sie stac.

Mój 9l był na kilku lekcjach i zrezygnowałam. Niestety facet - trener był specyficzny, wymyslał dziwne ćwiczenia, podczas 2 zajęc mój syn musiał podczas jazdy wykonać obrót o 180: na koniu, prawie spadł zajecia przerwałam dziecko zabrałam. Jako pracownica szpitala za dużo niepełnosprawnych ludzi po wypadkach widziałam by posyłać tam syna na dalsze zajęcia.

23:22 Wypadki zdarzaja sie wszedzie i z roznych przyczyn.A jezeli syn chcial dalej jezdzic konno to moglas szkolke mu zmienic.

Moja 10latka chodzi na konie. Jestesmy zadowoleni, ona kocha konie od malego. Duzo rozmawialam z nia i na poczatku chodzilysmy patrzec jak inni sie ucza, mogla pytac o wszystko. Potem byly spacery na kucykach i na kucach. Teraz chodzi kilka tygodni, anglezowanie ma opanowane, czyszczenie konia i przygotowanie go do jazdy. Pokonuje male przeszkody, to piekny sport ale ona wie, ze to zwierze i musi byc ostrozna..

Moja 12latka chodzi na koniw.To jej wielka pasja.W ogóle pięknie widzieć nasze pociechy jak bardzo angażują się w pasje.Poza tym ma świetną instruktorke.Chodzi do stadniby Rozalia na Wólce wieprzeckiej

Moja córka jeździ już od 6 r.ż. regularnie, od trzech lat ma swojego konia, teraz ma 16 lat. Piękna pasja. Ale tylko jeśli na prawdę ją to pociąga. Przez te lata w stajni dość się napatrzyłam na wypacykowanych rodziców którzy ciągną swoje dzieci na konie bo to takie modne itp. żal tylko dzieciaków, jak ich to nie cieszy. Podstawa to dobry kask, kamizelka i instruktor z głową na karku.