Przykra sprawa.

Byłam u lekarza na wizycie, nie pierwszy raz. Jestem pod jego opieką od 3 lat. Od samego początku tej wizyty coś mi się nie podobało. Lekarz się do mnie zbliżył, zaczął obejmować i sugerować, że wie i rozumie moją wyjątkowo kiepską sytuację, ale on ma znajomości, kontakty, że wszystko może załatwić. Ja się próbowałam od niego odsunąć, ale on mnie przytrzymywał i mówił żebym się nie bała. Co to miało być? Najchętniej bym więcej do niego nie poszła, ale rzecz w tym, że on ma całą historię choroby, dokumentacje i badania. Gdybym na tym etapie poszła do innego lekarza to musiałabym zaczynać wszystko od nowa i nie mam ani ochoty, ani czasu i pieniędzy żeby znów przez to przechodzić. No i co mam teraz zrobić?

A co to za lekarz,jakiej specjalnosci? Czy badanie wymagalo bliskiego kontaktu z twoim cialem?

Bioenergoterapeuta.

Tosz to nie lekarz. Zwijaj sie od niego i lecz sie u prawdziwych lekarzy.

Zupełnie badanie tego nie wymagało. Przyjął mnie w swoim domu, ma tam prywatny gabinet. Już na samym początku byłam zaskoczona. Gdy mnie przyjął to z rozmachu poszłam w stronę gabinetu, ale złapał mnie za ramiona od tyłu i zaprosił do innego pokoju. Właściwie to wszystko jedno, ale siedzieliśmy obok siebie, przywiozłam wyniki badań, rozmawialiśmy i tak się zaczął zachowywać.

23:22 - to żartowniś, podszyw. :o

proktolog

23:38 - Teraz ktoś będzie się podszywał i wymyślał specjalizacje, akurat to nie miało znaczenia dla tej sytuacji.

na następny raz uszczypnij go w wacka

zaden lekarz tak sie nie zachowuje!! zglos do izby lekarskiej czy podobnej instytucji. to bylo po prostu molestowanie!

czy lekarz wyjmował krasnala z majtek ??

Może tak na poważnie? Serio mam problem bo leki mi się na dniach kończą, przyjmuję je stale i regularnie, nie mogę ich sobie odstawić z dnia na dzień. Potrzebuje recepty więc będę musiała się z nim umówić. :(

Tylko toczenie z nim wojny nic mi nie da. Wręcz zaszkodzi. Zbyt dużo pieniędzy już w leczenie u niego zainwestowałam. Muszę przyjmować stale leki, potrzebuję recept. Inny lekarz nie wyda mi ich na ładne oczy.

mi to wygląda na propozycje bzykanka. :D

Albo facet sie zakochał; albo po prostu chce Cie fizycznie mieć - stad jego opowiastki o możliwościach, a wiadomo jak miałabyś za nie zapłacić:O

nie mogę stwierdzić czy mu stał bo on jest mizernie obdarzony więc nawet jak stoi to jest maciupeńki

ugryź go w małego

Naprawdę nie wiem co mam o tym wyśleć. Wcześniej nie mogłam zupełnie nic złego o nim powiedzieć. Miałam z nim bardzo dobry kontakt, zawsze wszystko sprawnie, szybko załatwiał, pomagał jak tylko mógł. Nigdy nie było z nim problemu, wizyty przebiegały sympatycznie. Nie wiem co w niego wstąpiło i co teraz robić.

Poza tym ten lekarz ma około 70 lat.

urwij mu wacka

00:03 to jednak miałaś z nim kontakt, zmusił Cię czy sama chciałaś?

Jaki kontakt? Chodziło mi o to, że rozmawiałam z nim podczas wizyt o sobie, moich problemach trochę tak prywatnie, po przyjacielsku, więc znał mnie i dużo o mnie wiedział.

00:14, a czy wiedział też o tym kiedy uprawiasz seks?

Wiedział, że jestem jeszcze dziewicą, ale co to ma do rzeczy?

a wiedział że jesteś studentką?

Tak, wiedział też wiele innych rzeczy, ale co to ma do tego?

nie bój się go, złap go za wacka i mocno ściśnij żeby go bolało

Nie będę go nigdzie dotykać. :o

nagraj to co on Ci robi dziewico

polej mu wrzątkiem siusiaka