Czy to jest powód do zerwania?

Jest się ze swoim obecnym facetem w gościach u kolezanki, którą kiedyś zarywał, a zaprosiła do niej I jej faceta, bo urodziła córeczkę I chciała ją pokazać. W trakcie wizyty ni stąd ni z owąd wyciąga cycka i zaczyna karmic, siedząc na przeciwko mojego faceta. Nie zasłoni cyca, nic. Mówię mojemu, żeby się przesiadł, bo przecież nie będzie jej piersi oglądał. Ten kłamie, że nic nie widzi. Stanęłam obok niego jak siedział, sprawdziłam, widział ewidentnie. No to strzeliłam focha. A on po kilku dniach, BEZCZELNIE, że widocznie mam KOMPLEKSY. I jego siostra uważa tak samo, że mam kompleksy i nie robił nic nie tak. Totalna zlewka na moje podejście, bo on "uważa z siostrą, jak uważa". A ta koleżanka to była taka, że lubiła w towarzystwie gadać wyuzdane rzeczy.

ja bym kazała zerwac kontakt jak nie to koniec zwiazku

jak on jest pisuarem to zerwij

Może do zerwania nie był to powód, w waszym zwiazku chyba ogolnie musialo nie być ciekawie skoro zerwał z Tobą z jednak błahego powodu, ale... mimo wszystko nie powinno sie okazywać zazdrosci przy facecie, szczegolnie w takich przypadkach kiedy nie masz tak naprawde powodu. Bo to tak jakbys mu mowila "czuje sie zagrozona przez inne kobiety, czuje sie nie dosc dobra". A to nie jest seksowne podejscie. Faceci nie lubia kobiet z kompleksami, ale pewne siebie i swojej kobiecosci. Kobieta robiaca scene zazdrosci z byle p*****ly nie pokazuje pewnosci siebie, a wrecz przeciwnie

A jesli chodzi o ta jego kolezanke- no coz, jednak pokazala tez brak klasy, ale lepiej bys Ty na tym wyszla gdybys kompletnie olala sytuacje i nie okazywala zazdrosci. Wtedy bys pokazala jemu, ze nie masz kompleksow i nawet taka sytuacja nie jest Cie w stanie wyprowadzic z rownowagi. Trzeba bylo zacisnac zeby i nic nie mowic, ewentualnie moze sie troche zdystansowac do tej kolezanki

Faceci nie lubia kobiet z kompleksami, ale pewne siebie i swojej kobiecosc x tekst z pudelka. tym faceta nie wyrwiesz :D

To nie on zerwał, tylko ja:D

Co to znaczy tekst z pudełka?

: No właśnie ja jestem pewna siebie i wlasnej kobiecości, dlatego nie odpowiada mi bycie z kolesiem, który tak bardzo potrzebuje nagości innych:)

Faceci nie lubia kobiet z kompleksami, ale pewne siebie i swojej kobiecosc - nie baranie, faceci nie lubią naburmuszonych feministek tylko delikatne kobiety. jakby chcieli chłopa to by gejami zostali

A ten baran, to o której godzinie pisał? Bo nie wiadomo jak Cię interpretować.

chciałaś opinii to ja masz, takie jest moje zdanie... Moim zdaniem jednak nie był to powód do zerwania. Nie sądzisz, ze kazanie mu żeby sie przesiadl bylo takie troche zaborcze z Twojej strony? To tak naprawde ona sie zachowala nietaktowanie a nie Twoj chlopak. Tzn. byc moze powinien sie przesiasc jesli go o to poprosilas, ale mysle, ze celowo wtedy zrobil Tobie na przekor cos na zasadzie, ze nie bedziesz mu robila scen zazdrosci

Zaborczość?:D To jest minimum lojalności, fundament związku.

Czyli mysle, ze zrobil to bardziej z takiego powodu, że nie chcial zrobic czegos pod Twoje dyktando, niz z checi popatrzenia na piersi. W kazdym razie uwazam ten "problem" za niewarty robienia afery facetowi. Aha i za kazdym razem kiedy jawnie okazujesz swoja zazdrosc po pierwsze pokazujesz, ze czujesz sie w pewien sposob gorsza od tamtej kobiety skoro w ogole dopuszasz taka mysl, ze on moglby ja wybrać, a poza tym tez sama wpychasz go w jej ramiona, nawet jesli nie myslal o zdradzie kiedy mu ją wmawiasz tylko popychasz go bardziej do zdrady bo taka jest ludzka natura, a szczegolnie facetow, ze jak im czegos zabronisz to oni tym bardziej beda tego chcieli

* a nie zaborczość. Skoro chce mi na tyle zawracać głowę, żeby ze mną być, MUSI przestrzegać pewnych rzeczy. Nie ma podrywania innych, oglądania ich na żywo gołych i sekszenia się z nimi. Proste.

Hehe, to jak on taki ciekawy jak wyglada jego koleżanka jak cycka wywala przy nim, do dzieciaka, to może niech i jej krocze obejrzy po porodzie. Przecież to wszystko powiązane i tylko natura sama. Zwyczajne rzeczy xD

Oczywiscie zdrada nie powinna byc dopuszczalna, czy powiedzmy chodzenie do klubu ze striptizem. Ale w tym przypadku to ta znajoma zachowala sie jak sie zachowala, a nie Twoj facet. A Ty bys wyszla na tym z wieksza klasa gdybys olała tą jej prowokacje. Okazujac jej zazdrosc dalas jej pole do triumfowania, ze jej proba zwrocenia na siebie uwagi sie udala i jestes o nia zazdrosna- a skoro jestes zazdrosna musisz miec powod, wiec pewnie Twoj facet na nia leci. Okazujac obojetnosc bardziej by ja to zastanowilo. NIe masz wplywu na zachowanie innych, ale na swoje juz tak A facetom powinno sie dawac maksimum wolnosci w zwiazku. Zaufanie to podstawa. Zrozum, ze ograniczajac go i zakazujac roznych rzeczy go nie przypilnujesz, a wrecz bardziej go bedzie ciagnelo do zdrady tylko po kryjomu, bo zakazany owoc najlepiej smakuje. Oczywiscie nie mowie zeby tolerowac zdrady, wtedy trzeba poprostu z facetem sie pożegnac, ale chodzi o to ze faceci sami maja rozum i bedac z kims w zwiazku potrzebne jest jednak zaufanie. A obserwujac go mozesz wyciagac wnioski czy chcesz z nim byc czy nie.

Zakazywanie to by było, gdybym przed wejściem do niej do mieszkania powiedziała: "kochanie, nie oglądaj jej cycków, jakby miała karmić". A tu jest reakcja na jego zachowanie jak pospolitego psa na baby. Reakcja na naruszenie niepisanych zasad.

laura, ile masz lat?

ta laura to po 1 facet po 2 nie facet a chlopiec 16 letni :o