Wy też nie wiedziałyście, że ktoś jest tak głupi póki nie zobaczyłyście jego fb?

Ja tak miałam. Np. nie miałam pojęcia że moja koleżanka to taka gnida i oszustka wobec mężczyzn (wiecznie narzekająca że jej facet to dupa wołowa i zero) która publikuje sobie zdjęcia z nim bo zabrał ją na rózne wyspy i do ciepłych krajów (po kilkadziesiat zdjec). Albo mój dlaszy wujek. Nie wiedziałam że jest takim idiotą dopóki nie zobaczyłam, co zamieszcza, jakie cytaty linkuje, co klika. Dobrze jednak że jest ten facebook, można się dowiedzieć jaki ktoś jest naprawdę.

Ja tez po niektorych co niektorych rzeczy sie spodziewalam. Np myslalam ze moja przyjaciolka ma idealny zwiazek, bynajmniej jest szczesliwa. Wlasnie sie zareczyli, wszystko pieknie ladnie. On na spotted przez pomylke w recenzjach ze swojego konta dodal, ze poszukuje pieknej oli ktora poznal tu i tu. Bylam w szoku. Zaraz to usunal i przeslal na anonimowe. Anonimowe jest do dzis. Nigdy w zyciu jej tego nie powiem, bo jedno i drugie by mnie znienawidzilo.

Ja nie mam fb i mam spokój. Autorka czy zastanawiałam się co ludzie myślą oglądając twoje konto?

A ja nie mam fb.

Fb jest dobre dla małolatów i starych zakompleksienców :D

Ja o swoim ojcu myslalam, ze jest onteigentnym czlowiekiem, dopoki nie zobaczylam, jakie glupoty i banaly linkuje na fb.

Zobaczylam jakie sa ich opcje polityczne, duzo mi to dało do myślenia.

Ja np nie jestem za zadna partia ale mam rozne aspekty. Np z aborcja i antykoncepcja jestem za zdaniem PO. Z islamistami jestem za PiS. Z drzewami jestem za opozycja. Z 500plus jestem za PiS. No itd itd

Nie mam fejsa, mój mąż również, a mamy po 36 lat Nie jest nam to do niczego potrzebne . Moje rodzeństwo też nie.

Na fejsie wszyscy "kochają się ", w realu???

Tak, to tyczy sie zwlaszcza kolezanek z czasów szkolnych. Nie sądziłam, ze niektore z nich potrafią miec tak radykalne poglądy na niektóre tematy i w obronie tych poglądów uzywac rynsztokowego slownictwa albo traktowac innego czlowieka jak goowno. Druga grupa to kobiety o ktorych wiem, ze maja w doopie swoje dzieci, dzieci je tylko wkurwiają i przeszkadzają w imprezowaniu, potrafią na dzieci co chwilę drzec ryj o nic a na fb.. Piekne zdjecia ze wzruszającymi podpisami "moje najwieksze szczescie" itd. :D

Macie sporo racji... Ja przezyłam zaskoczenie, jak zobaczyłam fejsa kuzynki, której nie widziałam mega dawno... Znałam ja kiedys mi sie zdawało dobrze, była taka wesoła, lubiła imprezy, nawet nie miała problemu zeby podrywac mojego faceta jak wyjechalismy kiedys paczka w góry. Nie widziałam jej 20 lat, i teraz weszłam , i .... jest jakas maniaczką religijną... w ogóle o tym nie wiedziałam, wiedziałam ze chodzi do koscioła, ale przeciez wtedy kazdy chodził... przejrzałam dziesiatki zdjęc, i laska ma 30 -kilka lat, a dodaje wyłacznie linki do religijnych tematów o roratach, Maryi, Jezusie, itp. WTF ??? a najlepsze ze mieszka z jakims facetem nawet bez slubu...

mnie smiesza jak ktos musi na forum publicznym opisywac swoje najsktrytsze mysli dotyczace postrzegania swiata albo jacy sa nieszczeliwi i sie ciesze ze ktos to czyta i to komentuje. Ludzie, ktorzy to czytaja ale sobie mysla boze co za idiotka nie moze zostawic tych mysli dla sibie tylko piredoli farmazony na fejsie. Jak widza tekst tej osoby to sobie mysla o ta psychiczna znow cos napisala poczytam sobie zeby pozbijac z jej przemyslen.

FB to bardzo dobre narzędzie do śledzenia różnych wydarzeń, którymi jestem zainteresowana. Obserwuje stronę mojego miasta, dzielnicy, fitness klubu, do którego chodzę, aktualnych promocji bankowych itp. itd. Dzięki temu wchodząc tylko na jedną stronę widzę jakie są najnowsze wydarzenia itd. Kiedyś miałam FB, na których miałam znajomych, ale oni strasznie spamowali, wypisywali banały, wrzucali tysiące zdjęć swoich dzieci itd. Założyłam drugiego FB, bez znajomych i jestem bardzo zadowolona :-) FB jest OK tylko trzeba wiedzieć jak korzystać.

Autorko niestety tak. Moja koleżanka z dzieciństwa się do mnie odezwała kilka lat temu. Dodam że wspominam ją naprawde super. Kiedy zobaczyłam co ona wyprawia na portalu społecznościowym, jaki zalew zdjęć, również takich które nie powinny się znajdywać na portalu np. klate swojego męża w pół rozebranego, jakie głupoty wypisuje pod zdjęciami, jaka chora odezwa do wszystkich, która sugerowała że ktoś jej coś sie ośmielił napisać na ten temat stwierdziłam że jest jest obrzydliwa i nie wiem może kiedyś znajomość z nią miała jakąś wartość ale dziś nie chce mieć z nią nic wspólnego bo najwyraźniej z wiekiem powstały lub rozwinęły się jej najobrzydliwsze przywary.

Chociaż niektórzy ludzie są tak głupi na pierwszy już rzut, że nie potrzeba fb żeby to odkryć

Jeżeli nie macie fejsa to po co się wypowiadacie? Ja tam mam i muszę przyznać rację autorce. Sama też działam politycznie na fb i zostałam nie raz obrażona przez niby inteligentne osoby.

Ale co działasz politycznie ? Zalewasz biednych ludzi, którzy swoje wiedzą swoimi wypocinami i truciem ?

To dopiszę ...dawna znajoma .Okazuje sie ze wieczna studentka chyba trzecie z kolei studia rozpoczęła (poprzednie zupełnie nie dla niej , nic nie pisze o ich finalizacji) chwali sie lajfstylowym życiem podróżami itp .Obecnie informuje wszystkich o prywatnych w koncu kwestiach -swoim comming oucie.. Masa fot z 'żoną" opisy jak to one przeszczęśliwe nowoczesne do przodu i w ogóle, elaboraty o tolerancji przeplecione wyrzekaniem na otoczenie i polską mentalność którą opisuje jakby to był to Sudan czy Nowa Gwinea . A zaraz poniżej wpisy w których podśmiechuje się z "heteronormatywnych" i zionie wrogością i pogardą dla wszystkich którzy nie dość się zachwycają nią i 'żoną " .:O

gość dziś Nie jest łatwo być homo. Dziewczyna wyraźnie szuka akceptacji dla siebie i chce się pochwalić partnerką. Pary hetero też wrzucają swoje zdjęcia, szczególnie ślubne na fejsa i ludzie albo zachwycają się takimi zdjęciami albo nic nie piszą. A tutaj pewnie piszą niepochlebnie. Gdyby pod zdjęciami par hetero ludzie pisali niezbyt miłe rzeczy, to pewnie odpowiedzi od tych osób byłby podobne.

A no widzisz,fb powie wszystko :)

Nie mam swojego fb . Czasami wchodzę żeby popatrzeć na innych . W przedszkolu mojej córki jest chłopiec (6l ) ma tez brata (3l) i siostrę (roczek ) . Czasami widzę jego ojca jak odbiera syna z przedszkola . Z ciekawości wpadłam na jego fb i to jest masakra, ze takie cos ma 3 dzieci :( Wszystkie kawały /teksty na jego fb sa o ******iu , bzykaniu ,dawaniu d**y , jajkach , cyckach ...fujjjj np dzisiaj "Jak sie nie ma co sie lubi to sie ***** co sie ma " Miedzy tymi kawałami z których on i jego zona maja ubaw sa wstawiane zdjęcia dzieci :( Tacy ludzie nie powinni miec dzieci .

Ja też lubię patrzeć na innych na fb. W szczególności przyglądam się współpracownikom, żeby wiedzieć kto jest kim, czego się po nich spodziewać i o czym ewentualnie gadać :-) Sama niczego nie wrzucam, mam tylko zdjęcie profilowe i widoczek w tle.

ja tez mam tylko zdjęcie profilowe :)

Ja się tylko dziwnie poczułem, jak zobaczyłem zdjęcia koleżanki ze szkoły... Ona ma teraz 30 lat, synka i chyba usilnie szuka nowego tatusia. Od paru miesięcy dodaje selfie z buziaczkiem i wielkim dekoltem, codziennie prawie takie same. Po obejrzeniu ponad 300 fot w stylu http://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/1BNktkpTURBXy9iMTFiNDUxMTJhM2RkZTFkYzAyYjZhYTIyZDlkN2VlMi5qcGeSlQLNA8AAwsOVAgDNA8DCww zwątpiłem.

To niestety prawda...dużo ludzi nie zdaje sobie nawet sprawy jak się obnaża wewnętrznie i jak wiele można wywnioskować o nich z tego co wrzuca, komentuje, itp...

Pisałam wyżej ;). No i to właśnie jest dobre narzędzie zbyt poznać kto jaki jest często to się sprawdza...

Nawet nie muszą te osoby specjalnie wrzucać swoich zdjęć, czy pisać o swoich prywatnych sprawach. Wystarczy, że widać jakie posty lajkują i do jakich grup należą i już coś można o nich wywnioskować.

Ani my, ani nasze rodziny i znajomi nie mają fb i super! Mamy swoje sprawy, swoje życie, poglądy, przemyślenia i nie musimy okazywać tego Światu. Zdjęcia, zabytki, przyroda, zero fotografowanych osób tylko do Garnka wrzucamy!

Ja przed fb nie sądziłam, że często tacy zwyczajni ludzie, mający pracę i rodzinę potrafią w imię poglądów wyzywać innych ludzi od najgorszych. Przykład, kolega ojciec dwóch dziewczynek wzywał pod jakimś postem dotyczącym czarnego marszu jakieś udzielające się tam kobiety od szmat, k***w, dziwek i życzył im wszystkiego najgorszego. A wszyscy znajomi mogli to poczytać... Naprawdę niezależnie od poglądów należałoby zachować jakąś kulturę w dyskusji, jego nikt nie atakował w komentarzach a on się pienił i dosłownie każdej kobiecie pod każdym komentarzem bluzgał, ta zeszmacona, tamta powinna zdechnąć itd.. ja mu napisałam wtedy, żeby się wstydził i po drugie żeby się nie zdziwił, jak jego córki podrosną i zaczną mieć poglądy, które jemu nie będą się podobać, czy je też będzie wyzywać wtedy od szmat? A to się może wszak zdarzyć, moja znajoma z bardzo katolickiej rodzinki za nastolatki grzecznie chodziła co niedziela do kościółka i wychowywana była na "porządną dziewczynę" a dziś jest lewicowa, aktywiska walcząca o tolerancję srodowisk lgbt, kościół to dla niej mafia itd. A to wiem też z fb :P