Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zle sie dzieje z moja zoną

Polecane posty

Gość gość

Pierwszy raz jestem na takim forum. Wszedlem tu bo zobaczylem w historii na laptopie,ze zona czesto tu zaglada. Sprawa wyglada tak,ze z moja zona dzieje sie cos zlego. W maju stracila prace,zalamala sie,ale potem jakby podniosla..a teraz znowu sie zaczyna. Je,kapie sie,bo musi. Inaczej by lezala caly dzien w lozku i patrzyla w sufit. Nie wiem co robic. Mamy dwojke dzieci. Na moich rodzicow liczyc nie moge a jej mieszkaja 500km stąd. Syn mowi,ze zona nic nie robi. Obiad robi na odwal,aby był! Mi to nie przeszkadza,ale ona nie chce dac sobie pomoc. Mowi,ze nic jej nie jest a ja widze,ze czesto placze,nie rozmawia prawie z dziecmi. Caly dzien moze lezec w pizamie. Czy to juz depresja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
depresja pewnie tak,ktos w tej pracy chyba mocno jej dokuczył,nie opowiadała nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wpadles na to, ze to Ty mozesz byc powodem? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jest przemęczona. Zróbcie sobie jakieś wakacje, albo chociaż idźcie na romantyczną kolację do restauracji, bez dzieci, które możecie chociaż na jeden wieczór "odstawić" do znajomych, rodziny. Tylko nie wysyłaj jej od razu do psychologa. Wymyśl coś co sprawi, że Twoja kobieta odzyska radość życia. A masz jakąś wiedzę, skąd się to zachowanie mogło u niej wziąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm.. Ja? Być moze. Idealem nie jestem,ale kto jest? Ona nie chce zadnych wakacji,wypadow itp. W pracy tak,troche zle ja potraktowali. Na jej miejsce kierowniczka wzięla swoja synowa. Ona miala cale zycie bardzo ciężkie. Ojciec pil i bil ją i jej siostry i matke. Wiem,ze byla molestowana w dziecinstwie. Ale mimo wszystko zawsze podnosiła sie. Ostatnio mi powiedziala,ze jak sie nie zabije to wyjedzie gdzies,gdzie nikt jej nie znajdzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:28 ma szczęście, że Ty chociaż się nią interesujesz. Ja mam podobna przeszłość do Twojej żony (ojciec alkoholik,brat przyrodni milestowal mnie,Matka o niczym nie wiedziała) później siostry zniszczyły mi życie, mam dziecko, mój mąż nie pomaga jest gościem w domu i ma do mnie pretensje, że mi się to nie podoba. Dziś coś we mnie pękło. Jak oświadczył, że po pracy idzie do kolegi rzekomo mu w czymś pomóc. Żyje dla dziecka bo już dawno bym się powiesila. Przepraszam ale taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz się wieszać?, chyba rozum straciłaś. Życie masz jedno więc z niego korzystaj nie patrz na nikogo tylko kochaj samą siebie. Rób dla siebie wszystko co najpiękniejsze i najważniejsze dla siebie samej. To Ty dla siebie masz przeżyć to życie, czegoś się nauczyć i nacieszyć nim. Ani dzieci ani mąż nie powinni przysłonić Ci Twojego życia. Życie jest cudem i go umiej wykorzystać z korzyścią dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty autorze podnieś żonę z kolan, bo z tego co piszesz to ugięły się jej. Potrzebna jest Jej Twoja pomoc bo widać popadła w głęboką depresję.Wyprowadź ją na słońce może ono pobudzi Ją do życia, weź Ją siłą zwlecz z tego łóżka i na rower lub w plener. Dużo słońca i powietrza niech unika zimnych i ciemnych pokoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×