Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdradzonaa

Rozstanie

Polecane posty

Gość Zdradzonaa

Nie wiem czy to dobry pomysł,ale serio nie mam się komu wygadać. Jestem w związku od 4 lat, pierwsza prawdziwa miłość (do tej pory tak myślałam ) ppierwszych lat naszego związku mógłby pozazdrościć nam każdy,i też tak było :) po wszystkich zapewnieniach ze jestem tą jedyną,że żadna mu się nie podoba ze nigdy mnie nie zdradzi,ja byłam po prostu tego pewna ! Niczego w zyciu pewna nie byłam,tak jak tego że nigdy mnie nie spotka zdrada.. od jakiegoś dobrego roku wszystko się psuje w głowie mi siłownia i siłownia,gdy kupił sobie fajniejsze auto (na które lecą głupie tanie dziewczyny ) od tej pory czuje sie jak krol ....poznał kolegów,z mojego faceta stał się obcym facetem,mielismi wzloty i upadki, bezsensowne kłótnie co rusz,ale zawsze z tego wychodzilismy.dodam że dorabiał jako ochroniarz w clubie. Pewnego wieczoru przyjechał po mnie pod pracę z kolegami , byłam zmęczona i stwierdziłam że chwilę z nimi posiedze i do domu,myślałam że mój pojedzie ze mną a nie tylko mnie odwiezie,ha! Zawsze tak robił ..do Teraz. Mniejsza o to. Miał wrócić za godzinkę. Ja się położyłam i zasnelam, przebudzilam się o 1 w nocy !!! A go nie ma,wpadłam w taką panikę,dzwonilam setki razy nikt nie odbierał NIKT,raz mnie tylko odrzucil nawet koledzy,tak bardzo się bałam że coś się stało,może mieli wypadek? Może to może tamto,siedziałam na parapecie i ryczalam jak głupia,dostałam SMS po 4 rano ze był w clubie stał przy wyjściu i gadaal z kolegami..tak batfzi chciałabym w to wierzyć. . Tej nocy spał osobno,był obrażony ze zrobiłam mu awanture,że się tak bardzo martwilam,przez 3 dni nie było go w domu po tej nocy wchodził na chwilę spał,w dzień nie było go w ogóle.dzwoniłam,nie odebrał ani razu potem tłumaczył że miał wyciszony lub ze był z kolegami,koledzy natomiast mówiło ze Ci akurat z nimi nie ma.... aż pewego dnia gdy nie wrocil na noc powiedzal ze jedzie do mamy,klamal :) pisał mi że to koniec ze nie chce mnie znać żebym się od odp******ila!! Zobaczyłam ze na fejsbuku wyszukiwal dziewczyne, od razu wiedziałam co jest na rzeczy,nigdy na żadną nie wszedł nigdy!! Zadzwoniłam do niego zapytałam czy był u niej zasmial się powiedział ze sobie wymyśliłam że To JA pewnie wyszukiwalam i Nie pamiętam... byłam u niej w pracy,nie było jej chciałam się tylko dowiedzieć prawdy,nic więcej...Tego samego wieczoru się podzilismy,wkrecil mi historyjkę dlaczego z nią pisał itp. Ze się tylko raz widzieli że poznali się na imprezie ze moj kolega dał mu jej numer....po czym stwierdził ze musimy wyjechać za granice bo inaczej nie S rady i nie będzie razem,ja nie chcąc go stracić zgodzilam się,za 4 dni byliśmy już u mojej siostry za granicą.. i wlasnie tu po 3 tygodnach Napisałam do mnie ta dziewczyna z fejsbuka ktora wyszukiwal ze był i niej raz na noc !!! Ze doszło do stosunku, że miał rzeczy do pracy ,pisala gdzie ja zabierał ciągle (gdy js do niego wydzwnialam on był z nią..) on się oczywiście wypral wszytskeogo.... q glebi duszy mu wierzylam Az do ten pory,dostalam zdjecia rozmow gdzie pisal do nien ze dawno sie tak nie czul itp on nir wie ze to widzialam.nadal mysli ze o niczym niewiem i ze mu wierze . Nic tak nie boli jak nieprawda z ust osoby ktorej nigdy nie oklamlismy, nic nigdy mnie tak nie zabolałomogalbym ten ból porównać do śmierci mojego taty, przyrzekam tylko wtedy serce mi pękło i nie wiedziałam jak mam żyć,tym razem było tak samo,było i jest do tej pory. codzinnie o niej mysle jak ja dotykal jak siedziała w naszym aucie...... jak z nią rozmawiał jest mi niedobrze na sama myśl,ale ja nie mam z kim o tym porozmawiać .. tłumie to w sobie ..i coraz bardziej się w sobie zamykam jestem z nim Ale to właśnie,tylko jestem.on się nie stara ,ciągle tylko robię coś źle ,ciągle krzyczy,nie przytuala mnie ja muszę sie o wszystko prosic nawet o sex. ..ona go tak zmieniła. .. za 2 tygodnie jedziemt do Polski na urlop,dla niego urlop dla mnie zjazd na stałe,podjęłam decyzję ze zostaje w Polsce.. muszę poukładać swoje życie na nowo ja jestem za młoda na takie zmartwienia jeśli czegoś z tym nie zroboe Taraz wykoncze się,nigdy o tym nie zapomnę zawsze we mnie to będzie siedziało,zawsze mu to wypomne, zawsze Jestem za słaba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno cię nawet pocieszyć,ale to dobrze ,że myślisz o rozstaniu z nim,bo jak sama piszesz,nie dasz rady ,no i po co to dalej ciągnąć.Tamtej bardzo zależy na tym abyś poznała prawdę i dopięła swego.Życie z kimś kto zdradził jest trudne i trudno temu komuś zaufać,ale czas robi swoje i zapomniesz o nim,na peno poznasz kogoś innego. Masz rację ,jesteś zbyt młoda na takie dramaty,ale to nie prawda,że zbyt słaba. Zerwij z nim,powiedz co o nim myślisz i będziesz miała tą satysfakcję,że kopnęłaś drania w tyłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jesteś jeszcze bardzo infantylna, to bije z Twoich słów. Piszesz tutaj, bo nie masz się komu wygadac... Nie masz przyjaciół, znajomych, rodziny? To też jest dla ciebie nauczka na przyszłość, facet to nie cały świat! Nie wszystko się kręci wokół niego! To twój pierwszy związek, ale kto powiedział że ma być ostatni... Zmień swoje życie, zacznij od nowa, z nowymi priorytetami. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego już nic dobrego nie będzie. Trzeba podjąc jedyną słuszną decyzję, która owszem nie będzie łatwa bo będzie bolało i to długo, ale uwierz, że to najlepsze rozwiązanie. Na świecie jest mnóstwo wartościowych osób, które możesz poznać. Nie z takiego bagna można wyjść, jestem tego najlepszym przykładem. Miałem wszystko a musiałem zacząć wszystko od początku niczym nastolatek, też dokonałem tej trudnej decyzji, ale z każdym dnie czuję się lepiej i utwierdzam w przekonaniu, że dobrze zrobiłem. Wytrwałości życzę i konsekwencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×