Katolicy to zawistne fałszywe zakłamane mordy

Zazdroszczą wszystkim którzy są lepsi ode mnie, którzy się wywyższają, nie potrafią cieszyć się sukcesem drugiego człowieka bo ZAWSZE odzywa się w nich to prymitywne DLACZEGO NIE JA??? Miałam w szkole koleżankę ateistkę i ona jako jedyna potrafiła mi pogratulować za osiągnięty sukces, widać po niej było ze cieszyła się razem ze mną ze udało mi się, jednocześnie motywowało to ją do własnych prób i z tych udanych cieszyłyśmy się obie nawzajem. Była bardzo pozytywna, nigdy nikomu nie zazdrościła, ewentualnie motywowała się do zmian dzięki czyimś sukcesom, ale nie na zasadzie rywalizacji, zeby być lepszym od poprzednika, tylko żeby osiągnąć taki poziom i taki cel, z jakiego ona będzie zadowolona. A co robiła reszta, tj katolicy, kiedy osiągnęłam jakiś sukces? Uśmiechała się fałszywie, ewentualnie padało 'no fajnie' i na tym koniec, każdy wracał do tego swojego zgburowacenia, zazdrościł i to tak obrzydliwie, ze były i takie osobniki które udawały ze nic nie osiągnęłam, jakby nic się nie stało, mieli to kompletnie w nosie i po cichu odwalali krecią robotę, jakby tu tylko stać się lepszym ode mnie. Kiedy nie mieli takich możliwości w postaci np odpowiednich talentów, po prostu kontakt się urywał i nawet na głupie hej nie odpowiadali. SZCZAM NA WAS KATOLICKE ZAWISTNE MORDY!!!

zazdroszcza wszystkim którzy są lepsi od nich miało być I dziwne by było, gdybym nie została ateistką.

Lepsi od ciebie?A w tej twojej bajce sa tez smoki,chlopczyku?

Pewnie te szczanie to z domu wyniosłaś, twoi starzy lali na ciebie dosłownie i w przenośni :D Pozdro dla wujka który co noc cię odwiedza

Bylas u psychiatry?Napady agresji leczy sie.Ewentualnie weterynarz jesli to wscieklizna.