Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy jestem matką egoistką?

Polecane posty

Gość gość

Budujemy dom. Parterówkę, 4 sypialnie plus salon. Mamy 3 dzieci. Poddasze nieużytkowe, tzn od biedy możnaby tam zrobić ze 2 pokoiki ale trzebaby było przerabiać dom tak, żeby było miejsce na schody, no ale nam to niepotrzebne. Wczoraj usłyszałam od znajomej, że jesteśmy egoistami, bo nie zabezpieczamy przyszłości dzieci, że najstarsza córka ma już 10 lat i za drugie 10 może chcieć założyć rodzinę i gdzie pójdzie mieszkać skoro nie u nas na górze. A my nie chcemy mieszkać z ewentualną rodziną któregoś z dzieci, w miarę możliwości oczywiście pomożemy, ale nie będziemy robić góry w tym celu. Uważamy, że każdy powinien być u siebie, nawet na wynajmie. No i dowiedziałam się, że jestem egoistką która tylko czeka żeby dzieci wypchnąć z domu. Nie czuję się w żadnym stopniu wyrodną matką z tego powodu, awy co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja znajomość ma mentalność moich teściów, którzy zaczęli budowę domu 4 piętrowego, ponad 300 m mieszkalnych z myślą o sobie i rodzinach 3 swoich synów. Później byla złość, że nikt się nie cieszy, nie chce wykanczac, mieszkać... Sami wykanczamy teraz domek z poddaszem wprawdzie, ale 120m, gdzie na dole jest salon, jadalnia, lazienka, kuchnia a na górze 3 sypialnie, duża garderoba, lazienka. Można wydzielić jeszcze pokoik na dole czy górze albo na strychu ale nie planowalismy tego i na pewno nie jako zabezpieczenie dla dorastających dzieci. Mamy dwoje, starsza ma 15 lat i ile zechce będzie mieszkać z nami a później pomożemy jej iść na swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Cie popieram, jak ktoś zakłada rodzinę powinien iść na swoje. Tak jest zdrowiej dla wszystkich. Oczywiście rodzice mogą w tym pomóc. Zresztą teraz coraz więcej młodych chce mieszkać osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chcę wychować dzieci tak, by kiedyś były zaradne i potrafiły zadbać o siebie. Kochasz przecież swoje dzieci, przecież im pomożesz na ile będziesz mogła. Ja wyszłam za mąż w wieku 21lat, miałam pokój w domu rodzinnym w którym mieliśmy z mężem pomieszkać by uzbierać na własny kąt, po dwóch tygodniach wynajęliśmy jednak mieszkanie a w wieku 29 lat dorobiliśmy się swojego. Pierwsze dziecko urodziłam w wieku 25lat. Cieszę się że doszliśmy do wszystkiego sami. Koleżanka z bratem dostali dom od rodziców, sprzedali, kupili rodzicom kawalerkę, resztę kasy wydali na głupoty i teraz się tłuką po wynajętych mieszkaniach. Jak coś łatwo przyjdzie to i łatwo pójdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie mieszka na zasadzie że jest gniazdo w gnieździe to potem wychodzą niesnaski prędzej czy później, czy to organizacyjne, pod względem zarządzania przestrzenią np. nadmiar butów i kurtek w przedpokoju, zawalanie ogródka dziecięcymi obiektami do rekreacji, na strychu składowanie rzeczy nieużywanych które przy małych dzieciach to już w ogóle narastają katastrofalnie, ale sorry wy wtedy nie bedziecie mieć strychu więc tym gorzej czy też takie problemy że zaczyna drażnić przychodząca regularnie z wizytą rodzina małżonka dorosłego dziecka. To co opisuję to jest coś co znam z obserwacji. Jeśli jeszcze to dorosła córka zamieszkuje dom rodzinny z mężem i dziećmi to jeszcze się to wszystko traktuje z większą pobłażliwością zauważyłam, o ile zięciu jest typem który głównie robi, a reszte potrzebuje tylko zjesc i spać, ale jeśli jest to syn z synową to podświadomie tacy rodzice będą bardziej obwiniać ją o nadmiar zajmowanej przestrzeni, nie jego, pomijając że ona sama będzie prędzej czy później się dusić w takim układzie i będzie sfrustrowana. Dowód to większość topików synowych mieszkających u teściów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za odpowiedzi. Cieszę się że nie tylko ja myślę w ten sposób. Kilka znajomych mieszka z teściami czy rodzicami i nie jest tak kolorowo, tyle tylko że teoretycznie za darmo, ale pieniądze to nie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkalam z moimi rodzicami i mezem. Po miesiącu juz zaczrlam szukac mieszkania na wynajem. Nigdy wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Okropna egoistka z ciebie. Powinnaś budować 4 domy, jeden po drugim, wtedy akurat drugi zbudujesz, gdy 10 latka osiągnie pełnoletniość i zacznie prokreować w celu założenia rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, okropna egoistka z ciebie. Co to znaczy parterówka, musisz koniecznie zbudować 2piętrowy klocek z eternitem na dachu i zimną klatką schodową żeby synowe mogły tam kiedyś zamieszkać i zrzędzić jak im źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćcvjv
Nie jestes egoistka tylko odpowiedzialna matka. Dajesz dzieciom wolnosc wyboru a nie zmuszasz ich od malego do myslenia, ze do usranej grobowej dechy beda musieli siedziec przy maminej spodnicy. Popieram Cie w stu %! Tak powinno byc! A kolezanka ma chyba jakis niedobor emocjonalny skoro mogla by kazac swoim dzieciom zyc z Nia j.w. ktos napisal, gniazdo w gniezdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w ogóle dzisiaj ktoś jeszcze nie z pokolenie naszych babć, no ewentualnie matek jeszcze ma takie myślenie?Zmień znajomych bo otaczasz się kmiotami, a tacy zawsze ciągną człowieka w dół.Wiesz, orzeł w kurniku też myśli,że jest kurą i dlatego potem z kewestiach oczywistych jak tutaj opisana, sama zastanawiasz się nad największymi kretynizmami, przy głupich ludziach można tylko zgłupieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co z 2 dzieci, moze one też by chciały zamieszkać w domu z rodzicami i rodzeństwiem na przyszłosć.Powinnaś już buduwać 4 nowe piękta, wydać całą kasę na dom, nie mieć ani grosza na dodatkowe zajecia dla dzieci, na wakacje tylko celebrować te mury.Dzieci ubezwłasnowolić i wmawiać im,ze muszą mieszkać z wami, wtedy byłby dobra matką, a tak gegoistknie mówiac,że znajoma jest zazdrossna i szuka jak dowalić, olej ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×