Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wg was mój facet jest niesprawiedliwy?

Polecane posty

Gość gość

Dzieli nas odległość , dosc spora. On oczekuje, ze to ja : -przeprowadzę się w jego strony, -ślub wezmiemy w jego stronach bo on ma większa rodzinę, -zajde teraz w ciaze bo on jest ode mnie starszy i chce miec dzieci, a ja jeszcze nie czuje sie gotowa, moze za 2, 3 lata bym chciala miec ( ja mam 28, on 38), nie chce miec teraz dzieci bo koncze studia za rok, poza tym dopiero co zaczelam prace w zawodzie i chcialabym zdobyc troche doświadczenia. Wczoraj powiedział mi, że jakbym go kochała to bym rzuciła pracę ktora dostałam niedawno u siebie ( wreszcie w zawodzie, a o nia nie jest latwo) i zamieszkala w jego miescie ( to raczej male miasto wiec i ciezko o prace biurowa) nawet gdybym miala pracowac na ksie w biedronce :O Aha i jeszcze wypomnial mi, ze chce wziac urlop i gdzies wyjechac, a nie w czasie tego urlopu pomagac mu w jego obowiazkach bo on sie nie wyrabia - ma wlasna dzialalnosc Co o tym sadzicie tak obiektywnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze macie inne spojrzenie na zwiazek i bedzie sie to poglebialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem co ciebie przy nim trzyma bo to napewno nie miłość. Nie liczy się wogóle z twoim zdaniem, niemasz nic do powiedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co mnie przy nim trzyma.. kiedys taki nie byl. Tzn. bardziej liczyl sie z moim zdaniem. a teraz mi stawia takie warunki, argumentuje to tym, ze on nie zostawi firmy u siebie. Aha i jeszcze on uważa, co wpoiła mu jego mama zreszta, ze kobieta powinna zajmować się praniem, gotowaniem i wszystkim i sam mi powiedzial , ze on na takie rzeczy nie bedzie mial czasu bo jego praca jest taka męcząca... Może jesgo praca jest dosc meczaca, ale z drugiej strony chyba nie az tak jak on to przedstawia bo ma tez sporo czasu dla siebie z tego co widze. Nie wiem, wg was mozliwe jest zeby on tez poszedl na kompromis wobec mnie czy to sie raczej nie uda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niemasz szans na kompromis z takim typem. nie gódź się na jego warunki bo on jeszcze zwali winę na ciebie jak coś się niedogadacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będziecie szczęśliwi i tyle. A wybór należy do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro jest taki "cwany" i wyskakuje z argumentem, że gdybyś go kochała, to byś .. bla bla bla, to równie dobrze dziala to w druga strone, czyli gdyby on Cię naprawdę kochał to by......itd. On ma 38 lat, ale nie jest chyba zbyt dojrzałym osobnikiem i jesli nie uznaje w związku kompromisu, to powinien być sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co sądze? Że masz strasznie niskie poczucie wartości i szacunku do siebie, że w ogóle kontynujesz związek z facetem, który mówi ci w prost, że jako kobieta masz zamknąc pysk i robic to co on ci każe bo nadajesz się jedynie do garów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaulinaNaDiecie
facet ma swoje lata, pewnie wyjdą predzej czy później na jaw nawyki starokawalerskie. Ma chłop jakiś plan w głowie, a jeszcze jak to prosty człowiek z małego miasta to nie licz na rozrywki. Ma swoją wizje związku i w sumie ma do tego prawa. Z doświadczenia wiem, że takich odmiennych postaw nie da się ze sobą pogodzić w taki sposób, abyście byli szczęśliwi. Zagoni cię do roboty w domu, weźmie w sobote na zakupy do Biedry i tyle z twoich rozrywek życiowych. Gwarantuje ci to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na jego warunki nie pojde, to nawet nie ma mowy bo nie po to koncze studia, a do biedronki na kase to bym mogla isc przeciez bez nich... Ani nie chcialabym byc za bardzo na jego utrzymaniu bo jednak wole byc niezalezna. Dla mnie zwiazek to powinien byc rozny podzial rol, tak to sobie wyobrazam, ze oboje bysmy pracowali i oboje dzielili sie obowiazkami w domu.. Tylko mialam nadzieje, ze moze zmienie jego poglady, ale on jest dosyc uparty. Twierdzi, ze nie ma czasu na pranie czy prasowanie, zreszta zawsze to robila jego mama za niego i to ona go tak nauczyla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* równy podział rol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chce mieć dzieci, ale za 2, 3 lata, a nie teraz bo chce zdobyc troche doswiadczenia w zawodzie. Narazie pracy od pol roku i to dosc krotko... Wczesniej bylam kelnerka, ale doopiero teraz wreszcie doslam prace w biurze, o ktora nie bylo latwo, a on mi to wypomina ciagle :O Czasami sie nawet czuje winna, ale w jego miescie tez probowalam czegos szukać i nie znalazłam, a on wtedy mi powiedzial wlasnie, ze jakbym go kochala to bym poszla nawet pracować na kasę dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×