Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SmutnaIdiotka

On i jego gry

Polecane posty

Gość SmutnaIdiotka

Mam mam z facetem. Zaczął grac w lola, na poczatku luzik ale zaczął robić się agresywny więc chciałam żeby to rzucił. Zarzekal się że wszystko okey to nie marudziłam, do momentu kiedy z frustracji do gry zaczął mnie olewac. Bo tam go wkurzają, nie może wygrać więc gra ciągle i wyzywa się później na mnie bo go tam irytują. Próbowałam rozmowy, próbowałam szantażu, próbowałam wyciągać go na dwór.. wszystko ale on musi grać.. do tego chciałam z nim porozmawiać jak człowiek z człowiekiem o tym że musi ograniczyc ta grę bo psuje nasz związek i zaczynam się z nim gorzej czuć(broń Boże nie kazalam mu kończyć tylko nie grać cały dzień gierek, a kilka dla relaksu.. o ile to relaksem można nazwać) to nim wyjansilam powody zostałam bachorem co nie zna się na życiu i on ma mnie dosyć. Wkurzylam się i dałam mu spokój. Przez 4 h które się nie odzywłam... spędził czas na graniu. To już wybuchłam że albo się ogarnie i dojdzie do konsensusu ze mną albo niech da mi spokój. Bo to nie ja zachowuje się jak dzieciak. Co poszedł robić? Grać dalej i mnie wyzywać bo się czepiam. Na sam koniec stwierdził że ciągle po nim jeżdżę więc mnie obraża. KIEDY TO ON SAM DO SIEBIE BLUZGI NA SIEBIE I NA MNIE MÓWIŁ. Wyszłam. Nie odpowiadam mu od godziny a on mi wypisuje że to moja wina. Mam go dosyć i Nie wiem co robić. On nie chce skończyć grać a ja nie będę z taką osobą. Mówi, że mnie kocha a gry są ważniejsze czego on nie widzi. Może by mu się kubeł zimnej wody przydał ale nie lubię bawić się w takie gierki. Ehh.. pomoże ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz mu niech idzie do diabła:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja propozycja to przestawienie mu ultimatum: albo ogranicza granie, albo miedzy wami koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaIdiotka
Nie chciałam dawać mu ultimatum, bo nie lubię takich zagrań(tym bardziej że wolę żeby grał niż np. Chodzil na imprezy).. Wolę się dogadać i żeby obie strony powiedziały czego oczekują. Tyle że on ma moje zdanie w d***e. Co lepsze. W tej chwili też gra.. naprawdę mam nerwa w środku. Nie odpisze Chociaż mam ochotę mu to wygarnac i chyba przestanę odzywać się kilka dni. Albo ogarnie albo będzie to jak koniec.. ja z kimś kto woli komputer nie wytrzymam. Tym bardziej, że zgania na mnie winę i uważa że to co robi jest w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×