Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pamiętacie, co robiliście, gdy zmarł Jan Paweł II ?

Polecane posty

Gość gość

W ogóle, czy pamiętacie tamten czas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, było smutno i było dużo świeczek zapalonych w oknach wieczorem, chyba przez trzy dni. Byl to kwiecień rok z tego co pamietam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, było smutno i było dużo świeczek zapalonych w oknach wieczorem, chyba przez trzy dni. Byl to kwiecień 2005 rok z tego co pamietam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Krakowie biły dzwony i ludzie zatrzymywali się w zadumie, tyle ja pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakonnica9548
2 kwietnia o 21:40 siedziałam w łązience.Myłam glowe szamponem gliskur.Jutro mialam miec maturę ustną z niemieckiego. Moi rodzice i bracia siedzili przed tvn24 i ogladali od godziny Watykan,czekali w napieciu na koniec.Ja sie smialam i mowilam caly dzien "no co wy,On nie umrze". Nagle uslyszalam ze wszyscy wychodza z salonu,tata zrobic kawe,brat wyszedł pograc w pilkę.Wyleciałam z łazienki i sie pytam "jak tam papiez"?? A oni "wlasnie zmarł"...Zonk,Szok,niedowierzanie. Byłam w rozpaczy.Pamietam tłumy przed jego oknem,pamietam placzcych ludzi z calego swiata i krzyki "santo subito"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam wtedy w Kościele. Było czuwanie modlitewne. Pamiętam jak przyszedł proboszcz i powiedział że zmarł papież. I za chwilę rozległ się dźwięk dzwonów kościelnych... Smutno było....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wracałam od koleżanek(byłam wtedy w gimnazjum), smialysmy się zartowalysmy jak to dziewczyny w tym wieku i też myslalysmy, że papież nie umrze, że to jakby umarł to abstrakcja. Babcia tych moich koleżanek weszła do pokoju i zwróciła nam uwagę,żebyśmy się tak nie wyglupialy bo papież umierający. I jakoś tak smutno nam było. Wróciłam do domu ostatnim autobusem około 21.20 i wtedy zasypiajac usłyszałam jak mama mówi,że papież zmarł. Zasnelam. Pamiętam,że na drugi dzień w szkole nie było normalnych lekcji tylko wspominaliśmy papieża. Pamiętam jak w tv mówili,że kibole się godzą itp. Smutno mi było spiewalam pod nosem barke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po wyspiewaniu kilku wersów,sięgnęłam do majtek i zaczęłam się onanizować,wstyd mi za siebie do dziś-(.Nie potrafiłam uszanować tego dnia,instynkt i dzikie rządzę wzięły górę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamietam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam zmęczona, więc o godzinie, w której zmarł, już spałam. Obudziła mnie moja mama, która oglądała "Kryminalnych". Odcinek został przerwany, a na ekranie pojawił się czarno-biały obraz: zdjęcie patrzącego w dół Ojca Świętego, a po prawej stronie wielki napis: "Jan Paweł II nie żyje". Wybudzona ze snu, z początku nie chciałam uwierzyć mojej mamie, dopiero, kiedy spojrzałam na ekran, to ta prawda do mnie doszła. Pamiętam, że wyszłam wtedy z domu i usłyszałam bijące dzwony z otaczających mój dom kościołów. Tego biało-czarnego zdjęcia i informacji na ekranie nigdy nie zapomnę. Wcześniej, w szkole, na lekcji religii, która była ostatnią, ksiądz mówił nam, że z Ojcem Świętym jest już źle, że nie ma nadziei na poprawę. Całą lekcję mówiliśmy o nim, modliliśmy się za niego. Będąc w domu, popłakałam się, odrabiając lekcję i słysząc jego głos dobiegający z telewizji. Były akurat emitowane materiały ze spotkań z wiernymi. Byłam mocno poirytowana faktem, iż media już mówiły o nim w czasie przeszłym, kiedy jeszcze żył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czekałam na jego śmierć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Byłam zmęczona.... Ile miałaś wtedy lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowałam. O śmierci Papieża dowiedziałam się z radio, puścili Pink Floyd "High Hopes" jeden z moich ulubionych kawałków Floydów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wracałam z pracy, pamietam jakby to bylo wczoraj, och smutny czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic konkretnego. rodzice zaciągnęli mnie na taką mszę na starym rynku wtedy. nie interesowały mnie sprawy religii, aż tak bardzo, mam nadzieję katolicką oprawę. cieszyłam sie, że się już nie męczy. byłam w drugiej gimnazjum i przygniatały mnie problemy osobiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siedziałem w domu z matką. Wiedzieliśmy, że to już nie długo gdy papież odejdzie, w domu panowało przejęcie. Pamiętam po dziś dzień transmisję TV z pogrzebu i te przewracające się strony pisma świętego, kartka po kartce aż się zamknęła księga. Ten potężny wiatr w Rzymie tego dnia. Papież zawsze podkreślał, że wiatr jest znakiem obecności Ducha Świętego. Wtedy On był na jego pogrzebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam randkę. Siedzieliśmy w knajpie i nagle wszyscy zaczęli wychodzić. Wyszliśmy, spędziliśmy resztę wieczoru już bez nastroju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogladalam kryminalych na tvnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

szedłem spać, bardzo mi przykro było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×