Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zdradził mnie?

Polecane posty

Gość gość

Jestem lub byłam..(sama nie potrafie tego teraz określić) ze swoim facetem 2,5 roku. Mam 27 lat. On 28. Mieszkaliśmy razem. Musiałam wyjechać na tydzień. Wyjazd jednak z pewnych względów się skrócił więc mogłam wrócić po 5 dniach. I tak chciałam zrobić nie mówiąc o tym partnerowi. Wieczorem, dzień przed moim powrotem rozmawialiśmy przez telefon i ani słowem nie powiedziałam mu, że jutro wracam. Chciałam mu zrobić niespodziankę. Wróciłam późnym ranem, otworzyłam sobie drzwii, wchodzę i mój facet w samych bokserkach smażył jajecznicę. Był trochę zmieszany, ale ja rzuciłam mu się na szyję o obsypałam buziakami. Chciał coś powiedzieć, ale nie dałam mu dojść do słowa. I wtedy z łazienki wyszła ona. Szczupła, młoda (na oko 23 lata) blondynka z dużym biustem ubrana w same majtki, biustonosz... i koszulę mojego faceta (rozpiętą, gdy mnie zobaczyła zakłopotana zaczęła się zakrywać). Spojrzałam na Rafała. Powiedział, że wszystko mi zaraz wytłumaczy, że to nie tak. Nie chciałam tego słuchać. Dla mnie w tym momencie wszystko było jasne. Dałam mu w twarz i z walizkami wybiegłam z mieszkania. Wsiadłam w pociąg i wyjechałam daleko do rodziców. Płakałam. Nie mogłam sobie tego wyobrazić. Każdy inny mógł to zrobić, ale nie on. On był inny niż wszyscy faceci. On miał zasady, wartości. Czułam, że mnie kocha. Gdy uciekłam z mieszkania cały czas do mnie dzwonił, pisał. Nie odbierałam, nie odpisywałam. Po trzech dniach mnie odnalazł u moich rodziców. Nie wiedział gdzie pojechałam. Chciał porozmawiać, wytłumaczyć. Kazałam mu się wynosić. On mimo to nalegał na rozmowę. Mówił, że mnie nie zdradził. Że ta dziewczyna, to koleżanka ze studiów (on studiuje teraz zaocznie), która przyjechała do Warszawy coś załatwić i nie miała się gdzie zatrzymać więc poprosiła czy może u nas. Następnego dnia po śniadaniu miała wracać. Pytałam dlaczego mi o tym nie powiedział. Powiedział, że rozmawialiśmy wieczorem, a ona napisała do niego już późno (ok. 23). Nie chciał mnie budzić, i denerwować taką głupotą. Zapytałam dlaczego była w jego koszuli to powiedział, że pewnie nie miała się czym okryć to wzięła jego koszulę. Przysięgał mi, że mnie nie zdradził. Że nic nie było. Że mnie kocha. Nie wiem co mam o tym myśleć. Mam mętlik w głowie. To wyglądało jednoznacznie. A z drugiej strony nie potrafiłabym uwierzyć, że on jest do tego zdolny. Co wy o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne to wszystko, ja bym byla pewna, że zdradził. W samych bokserkach a ona w bieliźnie...czy tak chodza znajomi ze studiów. I właśnie to, że nie powiedział Tobie. Wiem, że gdybym nie mogla tego sprawdzić to nie uwierzylabym a jak to sprawdzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyśl: on w bokserkach,ona w bieliznie.Facet zmieszany na twój widok.Poza tym nię krępowali się chodzić w samej bieliznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby byli w łóżku to sytuacja byłaby jasna a tak nie wiadomo w co wierzyć...w jego słowa czy w fakty...dla mnie obrazek jest niedwuznaczny, ale czasami pochopne wnioski są zgubne i nieprawdziwe. Kiedyś bylam z kolega na obiedzie i posadzono mnie o romans :-) sama nie wiem jak zachowalabym się na Twoim miejscu. Dlaczego nie powiedział? Zadzwonila o 23 i poprosila o nocleg? Jakieś to malo prawdopodobne... i tak się to zbieglo z Twoim wyjazdem...na dodatek on smaży jajecznicę w gaciach a ona w jego koszuli. Bardzo zazyla ta znajomość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspólny obiad a chodzenie w samej bieliznie to jednak różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie, różnica. Mój mąż pracował wtedy w delegacji i ten obiad z kolegą był dla niektorych jednoznaczny, miałam jazdę :-) a serio nawet nie bylo w naszych spacerach i obiadach odrobiny romansu, dlatego wcale się nie krylam z tą znajomością. A tu bielizna, noc w jednym mieszkaniu pod nieobecność dziewczyny...dziwne, ale nie dam autoece odpowiedzi, bo nikt poza tamtymi dwojgiem jej nie zna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli by nie zdradził to nie paradowałby przy niej w majtkach. W ogole dlaczego akurat u niego miałaby sie zatrzymać? Prosze Cie, normalny facet by ewentualnie pomógł jej cos poszukać a nie brac do siebie kiedy kego kobieta gdzies pojechała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, jakoś nie pasują mi jego tłumaczenia. Pomyśl sama, czy to nie dziwny zbieg okoliczności? Ty na wyjeździe i akurat koleżanka szuka noclegu i w środku nocy ląduje u niego a później rano ona wychodzi z łazienki w samej bieliźnie a on w majtkach robi śniadanie :-( nie bądź naiwna autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jesteś idiota czy udajesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym pogadala z ta jego kolezanka tak na spokojnie. Nawet jak bedzie klamac to da sie wyczuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jego rozpięta koszula na niej i goły tyłek. Nad czym tu się zastanawiać. Wybaczysz, dasz sygnał, że zgadzasz się na takie traktowanie i to samo spotka Cię ale gdy będziesz np. już w ciąży. Chyba że świata za nim nie widzisz, tylko on się liczy to możesz wrócić by grać w jego grę i na spokojnie metodycznie zaliczać jego przyjaciół i kogo zechcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To trudne... ja np. jestem z tych podejrzliwych... poproś o telefon...zobacz połączenia czy wiadomości z jej numerem w tym czasie kiedy niby miała o to prosić (wiem mógł wszystko wykasować )ale skoro to nic do ukrycia to powinno to być w telefonie...np.właśnie smsy lub połączenie... zobacz ile trwało (no bo przecież powinno być w tym dniu koło godz. 23) kolejna sprawa... wchodzi na konto swojego numeru u operatora i pokazuje Ci bilingi swojego numeru telefonu. Tam zobaczysz...hm...dużo jak często się kontaktuje z jakimi numerami i do kogo wysyła smsy mmsy... - to by mi chyba trochę sytuację rozświetliło... skoro tam bym nic nie znalazła to może bym uwierzyła. (Oczywiście zawsze może też mieć drugi telefon kartę i numer ale załóżmy że nie...) no i w tych bilingi chyba to też trzeba umieć szukać... tak z głową a nie tylko zerknąć... jak nie ma nic do ukrycia to powinien pokazać te bilingi... aaa i tą laskę to też pośledź na FB... skąd niby przyjechała... generalnie trzeba trochę rzeczy przewertować poszperać i może może okazać się to prawdą (chociaż cholernie trudno w to uwierzyć...)... A jej jeszcze do Ciebie nie przywiózł... żeby wytłumaczyła? ?.. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tego kwiatu pół światu, znajdź takiego który bez zapowiedzi przyjedzie po Ciebie by mieć pewność że serio byłaś u rodziców i że bezpiecznie komfortowo wróciłaś a nie łacha który zaprasza podczas Twojej nieobecności młodsze laski. No chyba że to Twój wymarzony którego żaden Ci nie zastąpi, wtedy radź sobie sama bo my nie wiemy jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*czy tam dokąd wyjechałaś. Ale jego spokój i całkowita obojętność tudzież brak kontroli nad tym gdzie jesteś i co robisz dyskwalifikuje go jako serio zainteresowanego, zaangażowanego i wartego zastanawiania się nad takim faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyglada mi to na provo,zbyt piekny opis wlasciwie klasyk,ale no dobrze co ja bym zrobila w takiej ciekawej sytuacji,nie przyszlo ci do glowy aby sprawdzic gdzie ona spala?czyzby z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby miał zasady to nie mieszkałby z tobą zwłaszcza jak nie macie ślubu każdy sex przedślubny prowadzi do zdrad tak już jest kara musi być za ten grzech wiec cierpisz na własne zyczenie i dla tego jest tyle cierpienia kto łamie przykaanie ten cierpi to nie bóg kaze ale my przez złamanie przykazan zapraszamy demona i on jest sprawca cierpienia i nie koniecznie moze w nas uderzyc moze uderzyc w nasze dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezły agent. Jakbym tak swojego zobaczyła to niestety ale tak bym pomyślała. Nie wiem co by mnie przekonało że się nie bzykali. To raczej takie oczywiste było. Ale On od razu za Tobą nie wybiegł?? Przecież mogli to od razu razem z tamtą dziewczyną wytłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech Ci pokaże bilingi. Ale od razu. Mówisz i On wchodzi na konto i pokazuję . żeby nie miał czasu na żadne kombinowanie. Jak ma tam wysyłane smsy do niej... sporo tego... to pewnie zdradził. Jak np. Rano i w nocy jej wysyłał...to wygląda to tak że rano na dzień dobry... miłego dnia... witaj kotku...czy coś podobnego. No i w nocy przed snem też życzy się dobrej nocki... miłych snów...czy coś takiego... w tych bilingach trzeba patrzeć na godziny smsów czy połączeń (np.wychodzi rano do pracy...czyli już go nie ma w domu...i od razu do kogoś piszę lub dzwoni) no i na długość rozmów też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćvvhhbbbvhhh
Bilingi to jedna sprawa a druga sprawa, jakby byli lojalni i nic nie robili to mozesz poprosic ich oboje o zestawienie lokalizacji z telefonow od operatora. Mozna samemu zlozyc taki wniosek. Wtedy mialabys czarno na bialym czy, kiedy i o ktorej sie spotykali. Zakladajac, ze nie ma drugiego telefonu, ale to tez mozna sprawdzic. Dzwoni przy Tb na glosnomowiacym do operatora, przedstawia sie i prosi o numery zarejestrowane na siebie, zakladajac, ze jezeli ma drugi tel to na siebie. Ciezki temat. Nawet jezeli to prowo, to pomysly na ud***enie zdradzajacych i oszukujacych dla nastepnych kobiet i mezczyzn sa :) Mozna tez na apce przesledzic wysylane wiadomosci, polaczenia. Z tym, ze tu nie ma tresci. Kiedys czytalam, ze operatorzy przechowuja tresci sms, nagrania polaczen przez kilka lat, nie wiem ile w tym prawdy ale jak przycisniesz konsultanta to moze sie dowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale On od razu za Tobą nie wybiegł?? x Ale po co, jajecznica by wystygła i miał już plan na ten poranek. Jaki, wszyscy wiedzą z całą pewnością poza Autorką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wybiegł, bo musiał ustalić z dziewczyną plan działania :-( niestety, ale gdyby był niewinny to nie pozwolilby wyjechać i bie szukalby 3 dni, bo rodzice to pierwszy kierunek, ktory się obiera... Bilingi, zestawienia...tylko po co? Ja bez tego jestem niemal pewna. Za dużo tu zbiegów okoliczności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jebany, dobry z niego bajkopisarz, przyznaje ze fantazji mu nie brakuje albo tb autorze jesli to prowo. Ta jest jego kolezanka ze studiow co w nocy sobie przypomniala o noclegu (ta jasne), nastepna bedzie jego kuzynka albo siostra o ktorej do tej pory nie wiedzial haha. Zbyt inteligentny to on nie jest, od razu wyznal ci ze nie laczy ich pokrewienstwo wiec sam sie wrobil, myslalam ze nie ma juz takich naiwnych kobiet ale jak widze mylilam sie. Wroc do niego, badz glupia a nastepnym razem jak przyjedziesz to go nie bedzie w domu bo bedzie w hotelu ale tym razem z brunetka, tylko ze czlowiek uczy sie na bledach wiec juz go w domu nie zastaniesz z jakas lala, i bedziesz sie ludzila ze wszystko jest w porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bie szukalby 3 dni, x Autorka przyjechała 5 dni za wcześnie, czyli dał sobie czas na resztę dni aż do końca dnia poprzedzającego datę jej planowanego przyjazdu. Skurczysyn ani myślał skracać zaplanowanego urlopiku z tą laską. A Autorka ma wątpliwości, jak postąpić. Zaznaczam, że jeśli on znaczy dla niej wyjątkowo dużo sama musi wybrać swój los, czy walczy czy odpuszcza sobie oszusta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym pomyślała że zdradził... no niestety autorko tak... ale też wiem że jak się bardzo kocha to ma się nadzieję że nie... posprawdzaj go... jak Ci bez żadnego gadania pokaże bilingi z ostatnich powiedzmy 3-4 miesięcy i nic tam nie znajdziesz...to może i bym dała jeszcze szansę... ale z tą dziewczyną też chciałabym się spotkać - ciekawe jaka jego reakcja by na to była? No sorry. ..skoro mówi niby prawdę to powinien wszystko bez gadania spełnić żeby ocalić ten związek. Jak coś ma za uszami to będzie kręcił że nie ma hasła...jej nie ma w mieście itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowokacja. Łykacie aż miło :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co tam autorko u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytałam to mojemu facetowi i prawie umarł ze śmiechu: ) także ten noo... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A autorka to chyba oprócz pierwszego posta nic nie napisała.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajny był temat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No fajny :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×