Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy położna pytała was czy moze zrobic nacięcie przy porodzie?

Polecane posty

Gość gość

Czy może to zrobić wbrew rodzącej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pytała. Z tego co wiem to czasem tak robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pytają , jeśli sytuacja tego wymaga to nacinają . Wolałabyś by dziecko się przydusiło bo jaśnie pani nie pytali o zgodę albo takowej zgody nie otrzymała położna od panienki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa wyżej: JESTEŚ ŻAŁOSNA Dalej szkoda mi pisać, nie jesteś tego warta. Autorko, mnie położna zapytała, jedna moja koleżanka też dostała takie pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nie pytali, ale w planie porodu który dalam poloznej bylo pytanie czy mam cos przeciwko nacinaniu krocza i napisalam ze jeśli to bedzie konieczne to nie mam nic przeciwko. Wszystko dla dobra dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przy dwóch porodach, nawet nie wiem kiedy zrobili nacięcie, wątpię by była konieczność. Planu porodu na oczy nie widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również w planie porodu zaznaczyłam prośbę o ochronę krocza..jednak gdyby sytuacja tego wymagała o nacięcie. Położna spisała się na medal i poprowadziła mnie tak, że urodziłam bez nacięcia oraz nie pękłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja 15:08 *koniecznośc nacięcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy pierwszym naciela ale i tak peklam bo syn waga 4kg , niewiem co byloby gdyby nie nacila peklabym do o***tu,ale pociesze ze tego w ogole nie czuc. z corka nie nacinali ale byla malutka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przy pierwszym porodzie byłam nacinana. Co z wrażeniami. Otóż po wyjściu główki pierwsze dziecko i potem łożysko wręcz się ze mnie wyslizgnely. Wtedy ból przeszedł, bolało szycie i oczywiście w połogu rana, szwy ciągnęły, nie mogłam założyć majtek itd. Przy braku nacięcia po wyjściu główki myślałam, że mnie rozerwie, czułam maksymalnie naciagnieta pochwe i musiałam jeszcze mocno przec żeby dziecko wyszło całe. To samo z lozyskiem. Po wszystkim krocze bolało okropnie, bardziej nawet niż po nacięciu. Ale za,to za kilka godzin było już tylko lepiej. Byłam tylko lekko obolala, mogłam chodzic, biegać, a nawet skakać. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy wypełnianiu papierów się pytała czy gdyby była konieczność sie zgadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, pytała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Minie też pytała, a raczej naciskała, że musi to zrobić. Ból jak jasna holera i nie piszcie bzdur, że nie czuje się nacięcia!! Przeczyta to jakaś dziewczyna , która jeszcze nie rodziła i gotowa uwierzyć w takie brednie. To , że nie bolało jednej czy drugiej, nie znaczy że akurat Ciebie to nie spotka . Nie życzę tego bólu nikomu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.40 czy ja coś zasugerowałam czy tylko zapytałam? Ja przy pierwszym porodzie poprosilam położną zeby nie nacinala a ona do mnie ze zobaczymy co da sie zrobic. No i obylo sie bwz naciecia i pekniecia, bylam jej wdzieczna. Zastanawiam sie czy przy drugim porodzie mi to grozi. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bylam nacinana, najwyrazniej nie bylo takiej potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:40 jesteś żałosna i żal mi cię. Przez takie idiotki na polskich porodowkach nigdy nie będzie lepiej. Bo przyzwalaja na traktowanie siebie jak bydła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nacięcie miałam dwa razy i mnie nie bolało, prawidłowo nacina się podczas skurczu i nie boli. Nawet nie wiem kiedy mnie nacinali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też nie bolało bo nie miało prawa boleć. Musiała Cię nacinać jak nie było skurczu co niestety się zdarza. Przypuszczam że często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie przy pierwszym porodzie zapytała dopiero w trakcie parcia, a właściwie poinformowała że widzi że jest potrzeba - to już było w momencie kiedy główka naciskała na krocze. Przy drugim porodzie na początku już położna omawiała ze mną wszystko, pytała jakie mam podejście do tego i powiedziała że postara się je chronić, chociaż szczerze mówiąc, nie miałam jakiś wielkich oporów, wolałam to niż popękanie czy nadmierne rozciągnięcie krocza. Obie ciąże miałam zagrożone , więc jakiekolwiek uelastycznianie krocza, masaże itd, odpadało. Przy drugim porodzie nacięcie było dość rozległe kiedy dziecko zaklinowało się barkami i cieszę się że położna zareagowała w porę. I owszem, nie bolało mnie ani jedno, ani drugie, prawidłowo wykonane, tj. w szczycie skurczu partego, nie powinno boleć, chociaż trudno to sobie wyobrazić. Skurcze parte też mnie nie bolały. Do szycia miałam znieczulenie, a w połogu- to już inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, przy pierwszym porodzie parte mnie w ogóle nie bolały a przy drugim był ból przypominający takie intensywne uczucie gorąca, nie był duży bardziej niekomfortowy. Nacięcia nie bolały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rubble
przy pierwszym porodzie polozna sama zdecydowala, by nie nacinac - glowka byla duza, dlugo parlam i w efekcie mam opadnieta przednia sciane pochwy. Przy drugim porodzie sama poprosilam o naciecie - glowka wyszla ekspresowo, a po z szyciu maz powiedzial, ze jest duza roznica. Naciecia nie czulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czulam nacięcie, bolalo jak jasna cholera, wiec pewnie lekarz nie trafil w skurcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×