Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wiem czy podchodzić do matury

Polecane posty

Gość gość

Witajcie :) W tym roku mam maturę (technikum). Mój problem polega na tym, że o ile z każdego przedmiotu radzę sobie można powiedzieć świetnie ( mam co roku świadectwo z wyróżnieniem bez problemu) , to moja matematyka jest ledwo ledwo na 2. Mam blokadę. Nie dają nic ani korki ( zapominam po 5 minutach o co chodziło) , ani tłumaczenia znajomych, lekcje. Przy książce usiądę chwilę to chce mi się płakać - po 20/30 razy rozwiązuję coś z PRZYKŁADEM i jedno wielkie nic. Zniechęcam się z każdą kolejną próbą. Nie rozumiem, dla mnie ten matematyczny język jest po prostu jakiś inny . Moim marzeniem od dziecka była medycyna, ale co z tego jak staram się robić matury z matematyki i i tak nie mam więcej niż 5-8 %. Porównując z innymi przedmiotami jak to będzie wyglądać załóżmy wszystko powyżej 80% podstawa ( tak mi dotychczas wychodziło z poprzednich matur z innych przedmiotów) i obok matematyka 6% + NIE ZDAŁA? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łudzę się,że może po roku będzie lepiej, może coś się odmieni, że w końcu coś z niej zrozumiem ... są co roku dwa działy na których wyłącznie sobie podciągam ocenę do dwójki albo strzelam na testach, uda się coś luknąć obok... nie wiem czy odbierać wnioski czy pozostać na egzaminach zawodowych i spróbować dopiero po roku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywi scie że powinieneś przystąpić, poza tym masz jeszcze rok, spóbuj znaleźć dobrego korpetertytora, matematyka tak na dobrą sprawe jak się ją zrozumie, nie jest taka straszna. Najlepiej znajdź kogoś kto ci wytłumaczy to od podstaw krok po kroku, uwierz mi dużo tez zalezy od nauczyciela, choćny przykład mi również w liceum nie szło z matematyki a powodem tego było raz moje lenstwo dwa mało angazująca postawa nauczyciela. Ale kiedy przysiadłam do problemu przeanalizowałam sama jakies zagadnienie okazywało się w zasadzie to nie jest takie trudne a nawet całkiem przyjemne, dla przeciwieństwa powiem, ze w gimnazjum mialam 5, i chętnie uczylam się tego przedmiotu a powodem myśle, była moja nauczycielka która raz dużo wymagała trzeba było uczyc się sytsematycznie dwa bardzo dobrze tłumaczyla. No i własnie sama tez moze próbuj zrozumieć przedmiot, zanim pójdziesz na korki we podrecznik tam jest wsszytsko wytłumaczone i spróbuj sam przeanalizowac temst. ewnetualnie pożniej dopytaj korepetytora o to co nie rozumiesz, w ten spósb będzie miało to sens, no i nie będzisz gtracić czasu nea zbędnie sprawy przy okazji następonym lekcji. Co do zdawania matury to jak najabrdziej, powinieneś, przyst apić do niej, nawet jesli matma pójdzie ci gorzej// tego nie wiesz, to a nóż okaże sie że ją zdasz ,a mature uwierz mi warto mieć. też podejrzewam, że nawet jeśli pójdzie ci gorzej, albo nie zdasz, to będziesz mógl poprawić przedmio, tak samo przystapić jeszcze raz do pisania, nawet by poprawić wynik, jeśli ją zdasz. A tak przynajmniej będxziesz mieć zalicozne inne przedmioty, więc w ogóle nie podchodzenie do matury będzie z tewojej strony głupotabo stracisz szanse na zaliczenie nie tylko matmy ale i reszty. I jeszcze jedno co do medycyny to faktycznie, musiałbyc być bardzo dobry w tej dziedzinie, raz , ze mysiałabyś naprawde dobrze zdac z przedmiotu mature to jeszcze na studiach jest dużo przedmiotów sćislych, i nawet najzdolniejszym czasem nie udają się dostać na studia, więc może być tutaj problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×