dyskryminacja w pracy

Od miesiąca pracuje w warzywniaku na systemie zmianomym 12h /4h. Na początku pracownice były dla mnie mile, pomocne ale od jakiegoś czasu zauważyłam że zaczynają traktować mnie z góry. Jak wykonuje swoją pracę dobrze to są mile a cos zrobię źle to stosunek do mnie zmienia się. O wszystko czepiaja się, z pretensjami mówią do mnie. Mi każą dbać o porządek sklepu a jak sama potrzebuje by mi pomógł to nie mogę liczyć na pomoc. Pracując po 12h nie mam możliwości spokojnej isc na zaplecze by zjeść, skorzystać z toalety tylko musze prosić się by popilnowala chwilę sklepu. Jedna na drugą strasznie wpływa. Jak jednej nie ma to już też inaczej traktuje się mnie. A dodatkowo muszę oddawać pieniądze za warzywa które niby zepsuły się z mojej winy bo nie przykrylam na noc a wiem że np nie było takiej sytuacji. Boję się wyrazić swoje zdanie by nie stracić a z drugiej strony nie chce być traktowana gorzej.

życie...

To już mi wygląda na dyskryminację. Proponuję żebyś poszła do prawnika, który pomoże Ci uporać się z tą sytuacją. Takimi sprawami zajmuje się mec. Marek Seroczyński. Namiary do niego w linku http://seroczynski.com.pl/