Znajoma rozwódka odbiła męża swojej koleżance z pracy

Razem pracowali, aona była jego szefową. Żona pracowałą 10 centymetrów od nich -czyli za ścianą...

to było tak nie przewidywalne! kto by się spodziewał?

W międzyczasie- w czasie obecności żony w pracy- mąż wział z domu swoje rzeczy i co mu sie podobało, po czym oznajmił żonie, ze się wyprowadza. Sam tego nie wymyślił- wg mnie to pomysł jego szefowej-rozwódki- ok 10 late starszej od niego.

A może to ten mąż zostawił żonę? Przecież gdyby nie chciał, to by nie odszedł do innej. W końcu to on swojej żonie ślubował, a nie ta szefowa.

Starsze szefowe mają to coś wiem o tym

Ta szefowa pewnie z niejednego...lody lizała;)

Dlatego na pewno robi to perfekcyjnie

a jaki moze być prostszy sposób zeby zapewnic sobie doatkową kasę?

i penikiem moze jeszcze na dziecko go złapała albo od razu , albo jak chciał odejsć od nie albo z roboty.

Dalej wybielajcie swoich facetów....

Jak to możliwe żeby młody mężczyzna zostawił żonę i dzieci dla starszej kobiety o 10 lat? Na innym temacie toczy się zażarta dyskusja i takie przypadki są uznawane za bajki dla dorosłych a tu okazuje się prawdą.

a żadna nie poruszyła najważniejszej kwestii... NIE WOLNO łączyć kobiet i mężczyzn w miejscach pracy. to przynosi o wiele więcej szkód niż mizernych pożytków.

Gdyby pani kierownik koło obcegomeza nie skakala to by małzeństwa nie załamała...Przeciez jasno wynika z poprzednich postów,zę ta pani kierownik wrobiłą swojego podwlądnego w dziecko, a on zostawił swoją zonę , o wspólnych dzieciach z pierwszą zona nikt nie pisal

A to facet rozumu nie miał? silą go wzięła ? haha,najprosciej zgonic na kobiete.Biedne misie ...

Słusznie prawisz- nie wolno łaczyć- dgyż sami potem zbyt moco sięłączą, nie wiem, czy pani kierownik nie dostała zacisku mięsni tego i owego-przypadkiem w czasie jednego z takowych "połaczeń':)

Rozum pewnie miał-a ke jak szefowa każe i wydaje polecenie służbowe...;)

I może jeszcze szefowa każe mu teraz personel opierdzielać? W razie czego- opierdziel dany, ona-szefowa jest czysta i oczywiscie nie ma mobbingu...;)

Nie ma co. Fajnie tego chłopa sobie wokół palca owinęła... a rozwód z jego winy? przecież jej podwładni w sąsdzie i wszędzie indziej wszystkiemuza przeczają. Mowią, jak to on był wspaniałym pracownikiem a ona wspaniałą szefową...;). A dziecko to przez paczkowanie sie pojawiło, albo w kapuście znaleźli- wtej co ja razem sztkowali...;)

Mężczyzna też może oskarżyć ją o wykorzystywanie stanowiska służbowego tak jak to robią kobiety jak już sie rozstaną? Czy raczej tak jak napisała wcześniej siostra z wczoraj: gość wczoraj A to facet rozumu nie miał? silą go wzięła ? haha,najprosciej zgonic na kobiete.Biedne misie ...