Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak kobieta mówi mi że jest feministką

Polecane posty

Gość gość

to minuta i tyle mnie widziała. Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mówię że jestem feministką albo kosmitką albo krasnoludkiem i nie uciekają to co mam mówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponieważ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wtedy przytakuje, grzmoce przez jakiś czas i olewam. I to bez wyrzutów sumienia. W sumie to jakby mi powiedziała że nie jest lub ze nie nawidzi to nawet mógłbym się zakochać a na to mam jeszcze czas. Wiec raczej wole feministki.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ponieważ feministki to idiotki, chcą żeby było równouprawnienie(chociaż jest) a już widzę jakbyście się rwały na budowę albo na wojnę. Tak samo wy sobie wybieracie tylko co wam pasuje a jak chłop nie przepuści was w drzwiach albo nie przysunie krzesła to od razu cham i prostak, zaraz sie rzucicie że to taka kultura itp. no ale skoro chcecie być traktowane jednakowo to nie można zjeść ciastko i mieć ciastko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie napisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Co do wojny - każda pielęgniarka i lekarka z góry jest narzędziem na wypadek wojny, a jeśli chodzi o latanie z bronią - spójrz na tak zwanych uchodźców, według statystyk w większości spieprzają faceci, gdzie w czasie wojny powinna być nadwyżka kobiet i dzieci, więc tyle, jeśli chodzi o realną wojnę i odwagę facetów (dodajmy, że zdaje się wedle ich religii wojna się opłaca, bo za zabijanie niewiernych od razu taki ma miejsce w tym ich raju z gromadką dziewic). Nie kojarzę feministek oburzających się na nieprzepuszczenie w drzwiach, bo wystarczy sobie poczytać by wiedzieć, skąd ta kultura się wzięła. Pomijam, że żadna tradycyjna dziewica, taka z prawdziwego zdarzenia, a znam takich trochę nie weźmie faceta, który olewa tradycję i poleciał za lewacką promocją braku szacunku do ciała i rozwiązłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cholera, jestem feministka i przez to trace okazje na taki kawal dobrze wychowanego samca jak autor...biedna ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiecie co znaczy feminizm ciągle ta sama jadka przepuszczanie w drzwiach tak to feminizm :-) wszystko wam się kiełbasi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ręce opadają jak się czyta te wszystkie "mądrości"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrozbella
To w*********j ;) może nie chodzi o sam feminizm tylko podział obowiązków! Myślisz, że skoro pracujesz to już możesz mieć wolne od obowiązkow domowych i wychowawczych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kobietą i lubie tradycyjny podzial rol, obowiązków itp. Girly girl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Czy mąż Ci chociaż pomaga w domu? Czy umie to robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie lubię obowiązków domowych, wykonuję je bo muszę i to samo dotyczy mojego partnera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrozbella
gość dziś polać jej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
feminizm to nie osobiste dogadanie się małżonków co do ogarniania chałupiny i w jakich godzinach gnoje :-) to prawo do głosowania i sprawiedliwość w wypłacie za to samo bez względu na płeć gnoje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale oni tego nie rozumieją...albo inaczej, nie rozumieją, że dbanie o to, żeby mieć czyste ubrania to ich obowiązek. Skoro nie ogarniają, że czyjaś egzystencja nie polega na dbaniu o ich podstawowe potrzeby to jak mają ogarnąć, że ktoś ma dostawać taką samą wypłatę za te same obowiązki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to również SWOBODA wyboru czy chcesz zapieprzać w domu czy poza domem gnoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tego też nie rozumieją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wy nie wiecie, że jak facet dotnie miotły, to mu penis odpadnie? ;-) Stary jak świat lęk kastracyjny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:47 nie nie pomaga mi w domu ale za to nie musze sie martwic o pieniadze. Tak, tak wiem nie bede miala emrytury lub mnie zdradzi lub cos tam jeszcze. Jeśli chodzi o to czy lubię dbanie o dom czy nie to jest to mniej więcej taki sam poziom "lubienia" jak przy pracy zawodowej. Czasami lubię czasami jest zapierdziel. A apropo tego że mężczyźni źle postrzegają feminizm. Większość feministek jakie widzę lub słyszę mówią o prawie do aborcji jakby to była najważniejszy problem współczesnych kobiet. Nie słyszałam aby się tak zorganizowały i wymusiły program budowy żłobków dla 100% dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spójrz na to w ten sposób - g****o będą obchodziły cię żłobki jak zajdziesz w niechcianą ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalne kobiety nie zachodzą w niechcianą ciążę, a jeśli chodzi o patologie to tam jest cały wachlarz problemów nie koniecznie "feministycznych".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wtedy przytakuje, grzmoce przez jakiś czas i olewam. I to bez wyrzutów sumienia. & Niech ci i twojej przyszłej córce spełni się wszystko, czego życzysz innym;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety każdy może zajść w niechcianą ciążę tak jak każdy może mieć pecha mieć uszkodzony płód albo zachorowac na raka w czasie ciąży. I wtedy ostatnie co cię będzie obchodzić to ilość złóbków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie chodzi mi o Twoją emeryturę. Po prostu dobrze pamiętam, jaką minę miał mój mąż, jak złamałam prawą rękę :D Więc lepiej faceta uczyć na bieżąco, bo potem nawet ze złamaną ręką trzeba po niemocie poprawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz powiedzieć że wszystkie problemy jakie nas mogą spotkać w życiu powinniśmy rozwiązywać w taki sposób? Chore dziecko, wiadomo będzie ciężko w życiu ale co jak ty zachowujesz? Pewnie usprawiedliwisz męża że "pozbędzie sie" problemu i odejdzie. Przecież po co ma się męczyć?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy jakie masz podejście, chory płód to nie jest chore dziecko i można zapobiec urodzeniu się kolejnej, niepełnosprawnej osoby. Każdy powinien mieć prawo do tego wyboru, chyba, że ty otworzysz fundację zajmującą się osobami upośledzonymi lub/i niepełnosprawnymi od urodzenia aż do śmierci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wiesz, 500+ było swego czasu krytykowane właśnie pod kątem tego, że lepiej wyszłoby, jakby z tej kasy były żłobki/przedszkola. A co do aborcji, to żyjemy w kraju, gdzie lekarz zasłoni się klauzulą i nawet ewidentne wskazania stają się teoretyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy nie lepiej byłoby aby coś takiego jak czarny protest zrobic pod haslem "dajcie 100 mld na osrodki opiekuncze dla chorych dzieci aby odciazyc matki". Dlaczego w taki sposob kobiety nie walcza o prawa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×