Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fffiiiooo

Mąż mnie szarpal po alkoholu

Polecane posty

Gość fffiiiooo

Byliśmy na weselu. Bawiliśmy się świetnie. W pewnym momencie poczułam, że ja i on wypilismy za duzo więc poszliśmy na dłuższy spacer. Było wszystko ok, miła rozmowa itp i w pewnym momencie on powiedział do mnie "ty głupia kur.." złapał za ramiona i chciał wypchnac na ulice żeby przejechal mnie samochód. Na szczęście tam nic nie jechało. Wyrwalam sie, zlapal mnie i.zaczal szarpac za sukienke, chciał ja porwac, krzyczał ze mam oddawać mu kase. Bylam przerazona. Mial zwierzę w oczach. Pchnal mnie na trawe i kazal wylierdalac. Podbioslaam sie i ucieklam. Wzielam taxi, a jemu urwal sie podobno film. On nic z tego nie pamięta i jest w szoku. Jesteśmy razem 10 lat i nigdy wcześniej to się nie zdarzyło. Mamy dzieci. Nie wiem co z tym zrobić. Jestem przerażona, on też. Co mu się stało? A jeśli znowu po alko mnie napaadnie i tym razem coś mi zrobi? Boże jestem w szoku, ze tak się stało. Czemu? Spedzalismy miło czas, żadnej kłótni miedzy nami nie było i w pewnym momencie mnie zaatakował. Płakać mi y chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego wniosek że nie powinien pić alkoholu bo źłe na niego wpływa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może mąż był kiedyś w burdelu i stracił dużo kasy , stąd w pijanym widzie tak cię nazwał i żądał zwrotu pieniędzy ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie do burdelu chodzi i mu sie pomylilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj ostatnio tez mmie poszarpal jak wrocilam z pracy. Zwyzwal od szmat i kopnal. Mamy dziecko niewiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a, co myślałyście, że was będzie wiecznie na rękach nosił ? :) przynajmniej to badboy a nie jakaś ciepła klucha, więc nie panikujcie. Lepszy taki niż jakiś mlaś i życiowa dóópa wołowa, wiem, co pisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wyglada jak jakas psychoza... moze niech on juz nie pije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffiiiooo
Psychoza to najlepsze określenie tego. O kasie było pewnie dlatego, że najwiecej kłótni mamy o pieniądze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, wyobraź sobie że kiedyś przeżyłam to samo :-( mój mąż generalnie nie pije, kiepsko znosi alkohol, szybko się upija, źle się czuje. Pewnego razu wypił dużo, nie wiem ile i co, ale ewidentnie coś za dużo. Rozmawialiśmy jeszcze chociaż wiadomo jak to z pijanym, nagle się zerwał i do mnie z rękami. Nic mi nie zrobił, ale miał taki wyraz twarzy, że ze strachu mało nie zemdlalam. Jakoś zachowalam spokoj i poprosilam go zebysmy wyszli, a jak wyszedl zatrzasnelam drzwi. Wezwalam posiłki, bo tlukl w te drzwi i wygrazal. Wszyscy byli w szoku i wszyscy się go bali. Po kilkugodzinnym śnie obudzil się normalny. Do dziś nie wiem co to bylo, nie wie tez on, chyba nawet nie wierzy ze tak się zachował chociaż kilka osob widziało. Mój mąż to człowiek spokojny, grzeczny, aż do przesady delikatny, nawet brzydkie slowo nie pasuje do niego a to co wtedy wykrzykiwal to po prostu nie byl on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i wy z taki gnojami zyjecie?? jestescie nic nie warte...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe dlaczego narkotyki są zakazane, a alkohol nie? Takie same rezultaty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wyobrażam sobie żyć z mężczyzną, który pije alkohol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffiiiooo
Pójdę na wszelki wypadek do lekarza po zaświadczenie o siniakach. Gdyby się powtórzyło będzie rozwód z jego winy. On wie o tym. Gościu rozmawialam z psychologiem i powiedziała, że taka.sytuacja może się więcej nie powtórzyć, ale na wszelki wypadek trzeba zbierać dowody. I tak zamierzam zrobić. Mówiła, że on faktycznie może tego nie pamiętać, ale to go nie usprawiedliwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisalam o 21:31; Nie uważam, że żyje z gnojem, fakt że mąż raz na nasze 15-letnie małżeństwo zachował się nienaturalnie, nienormalnie nie zmienił wiele w naszym życiu. Rzeczywiście od razu byłam w szoku, zresztą nie tylko ja. Po wszystkim odbyliśmy poważną rozmowę i mam nadzieję, że sytuacja nigdy się nie powtórzy. Generalnie mój mąż nie pije, sporadycznie piwo latem na urlopie, czasem coś mocniejszego w święta. Myslalam nawet czy to na pewno był alkohol, ale chyba chlopom w pubie nikt niczego nie dosypuje... Mąż nigdy mnie nie uderzył, nie obraził wprost, tamtej nocy moze byloby inaczej, ale wyszedł... nie wiem co to było, wszyscy świadkowie zachodzą w głowę a ja już nie. Żyjemy dalej. Dodam, że nie jesteśmy nastolatkami a mąż wykonuje poważny zawód. Jesteśmy spokojnymi ludźmi, mamy dorastające dzieci i ta jedna historia nie mogła wpłynąć na całokształt naszego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffiiiooo
Mi z moim też żyje się dobrze wręcz porównując mojego z mezami koleżanek zawsze uważałam, ze mam spore szczęście. Bo i dziećmi się zajmie, lubi pracować i dobrze zarabia, jest na.codzień spokojny i nie szuka wrażeń beze mnie. Jednak przyznaję, że po tej akcji zmienił mi się pogląd na niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do good girl gone bad Jak tam twoje brudne majty? A przepraszam majty się nie brudzą można w nich chodzić nawet kilka dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Mąż nigdy nie obraził cię wprost a nie wprost to już tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KsioncChrabonszcz Szczera prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie obraził mnie wcale, ale tamtej nocy przeklinal okropnie, wykrzykiwal przeklenstwa, nie do mnie, nie na mnie, ale na co dzień wcale nie używa wulgaryzmów i bardzo mi się nie podoba kiedy ktoś w mojej obecności przeklina, czuję się dotknięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×