Partnerka na wesele a w zasadzie jej brak..

Cześć mam do Was prośbę ale może zacznę od początku.. Końcem października mam wesele kuzyna. Jestem singlem więc muszę szukać parneteki a z tym jest mały problem ponieważ większość moich znajomości urwało się ponieważ po zakończeniu szkoły byłem za granicą a te znajome z którymi mam kontakt po prostu jest już w związku. Pozostają mi dwie koleżanki z technikum na jednej zależy mi bardziej ponieważ od dawna mi się podoba ale nigdy nie miałem na tyle odwagi by coś spróbować nie wiecie... I teraz proszę doradźcie mi jak zaprosić ja na wesele dodam że przydało by się żeby poszła ze mną na kurs tańca ponieważ nie potrafię tańczyć a Ona ma bardzo mało wolnego czasu ( praca i 3 letnie dziecko )

Ja uwielbiam chodzić na wesela jako osoba towarzysząca i lubię tańczyć ;)

Po prostu powiedz że będzie ci miło jeśli z tobą pójdzie. Nie mów że się w niej podkochujesz bo mozesz ja sploszyć. A jak nie ma czasu na kurs to poproś żeby z toba pocwiczyla parę kroków żebyś jej nie deptał po butach. Podejdz do tego z humorem, moze sie zgodzi. I nie mow nie mam z kim iść więc zapraszam ciebie bo nikt nie chce być zatkajdziura.

To oczywiste że nie powiem jej teraz ze mi na niej zależy ale bardziej chodzi mi o to czy mówić jej Od razu ze nie potrafię tańczyć czy powiedzieć jej dopiero gdy się zgodzi ? Zastanawiam się nad tym dlatego ze jak się dowie na samym początku ze nie umiem tańczyć to większe prawdopodobieństwo że ze mną nie pójdzie

Nie możesz iść sam? Może poznasz kogoś fajnego na weselu, po co się ograniczać.

Ale to Ona nie będzie mnie w niczym ograniczać nie umiem tańczyć ale dlatego chcę zaprosić ją już żebym z jej pomocą zdążył to zmienić