dlaczego??? jeśli mogę to panowie maja pierwszeństwo w wypowiedziach

Nie mam pojęcia jak to rozumieć..od pewnego czasu spotykałam sie z facetem, wszystko układało sie normalnie. Do pewnego czasu..było bez problemów i komplikacji...aż do teraz, nie mam pojęcia jak to rozumieć, cisną mi się słowa niecenzurowane..tydzień temu spotkaliśmy się, wszystko było ok..na drugi dzień mail, telefon, wszystko po staremu...aż tutaj bomba...od tamtej pory jakby kamień w wodę, cisza, jak makiem zasiał. zero odzewu...jesteśmy dorośli i była między nami umowa, że gdyby coś to mówimy sobie wprost... koniec... a tutaj nic ani maila ani sms ani telefonu...nie chcę dzwonić bo jest zonaty, więc mam ręce trochę związane...ja rozumiem, że mógł się znudzić lub coś innego ale dlaczego tego nie powie lub nie napisze...czy wszyscy faceci to tchórze?...nie potrafią stawić czoła?..spojrzeć w oczy i powiedzieć " dobra było fajnie ale koniec" nie jestem gówniara ...ma 48 lat więc wiem na co się pisałam...musiałam to wyrzucić z siebie...tego nie mogę zrozumieć...nie jestem brzydka, ani gruba mam wszystko na miejscu do tego nie wyglądam na swoje lata...tak tutaj siebie pochwaliłam, cóż trochę cukierkowania potrzeba..

oczekiwałaś, że facet, który oszukuje i zdradza żonę będzie się zachowywał w porządku? Ze nagle dla ciebie stanie się uczciwy?:D Z drugiej strony, z perspektywy faceta: po co zachowywać się w porządku wobec jakiegos szmatławca, który zadowala się byle ochłapami związku?

Witaj Ewo , mi wydaje się , że faceci i kobiety postępują podobnie , urywając kontakt bez wyjaśnień, ale to raczej ich taka natura. Gdybyś trafiła na osobę o podobnym do Ciebie sposobie podchodzenia do życia to podejrzewam , że dostałabyś choć krótkie zdanie na pożegnanie . Niestety życie nie zawsze układa nam się tak jak tego chcemy , a Ty powinnaś powoli pogodzić się z takim sposobem pożegnania się przez niego. Skoro jesteś atrakcyjną kobietą to znaczy , że nie jeden za Tobą się ogląda ;) pozdrawiam

dziękuję za odpowiedź...nie bombarduję go mailami ani nie pisze do niego... stało sie trudno...tylko ciężko mi to zrozumieć dlaczego?..myślałam,że jak jesteśmy dorośli, to rozstanie też będzie dorosłe...okazało sie inaczej... domysły różne chodzą mi po głowie...nie chcę ujawniać tego na forum....

Zawsze możesz napisać na maila ;)

i chyba tak zrobię...nie będzie Ci to przeszkadzać???

Nie , spokojnie pisz;)

napisałam na podany adres...

Napisz tez do mnie (gosc12313@wp.pl)

A dlaczego mam do Ciebie napisać????

Faceci to świnie... baby zresztą też nie lepsze...

Mam ptanie ;Szakul81 a Tobie tez przyjemniej jest z reka niz w pochwie? Tez szybciej z reka dojdziesz??

A nie przyszło Ci przez myśl, że może jego żona odkryła wasz romans i teraz gość ma piekło w domu? Na własne życzenie zresztą. W takiej sytuacji, to ostatnia rzecz, to szukanie kontaktu z kochanką. Trochę trzezwego myślenia.

cenna uwaga...przyszło mi to do głowy.

gość dziś A jakie to niby trzeźwe myślenie? Kochanka to nie człowiek? Że się jemu porąbało to kochankę można olać? Na tym polega dojrzałość, że potrafi się wyjść z twarzą kiedy robi się gorąco. A jak się ma -dzieści lat, a nie umie się zachować: (

zresztą było minęło..mam nauczkę...i zmieniam zdanie o mężczyznach...są słabi, tchórzliwi, nie potrafią stawić czoła rzeczywistości...są jak strusie..mały problem i chowają głowę w piasek...wiem, są wyjątki ...ale większość jest taka..."miętki" facecik mimo wzrostu...

niektóre kobiety zachowują się podobnie:)

o zerwaniu zawsze chce decydować jedna strona i tu kto pierwszy ten lepszy;)

gość wczoraj oczekiwałaś, że facet, który oszukuje i zdradza żonę będzie się zachowywał w porządku? Ze nagle dla ciebie stanie się uczciwy?smiech.gif x Nic dodać nic ująć :D

do gościa 13 40.. tak masz rację, niektóre kobiety tez się tak zachowują....nie mam pojęcia dlaczego..czy to tak ciężko jest powiedzieć, " słuchaj, było fajnie miło ale to koniec, tak musi być"...jeśli masz potrzebę wytłumaczenia i to jest konieczne tłumacz jeśli nie, pożegnaj sie i finito...ale to ja bym tak zrobiła...no trudno stało się..już pozamiatane.. nie mam żalu że to mnie puścił w trąbę...tylko o to jak to zrobił...