Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy tez tak macie tesknota za mezem ktory jest w pracy

Polecane posty

Gość gość

Kocham męża. Bardzo. Tęsknie za nim jak wychodzi do pracy. Najgorszy dzień tygodnia, to dla mnie niedziela wieczór, już wtedy zaczynam się źle czuś, bo wiem że będzie cąły tydzien w pracy i tylko popołudnia, wieczór i noc ze mną. Robię mu kanapki z rana, odprowadzam do auta a jak wracam do domu to potrafię sie rozpłakać. Przyjeżdza ok. 16 z powrotem i jak już od 15 siedze jak szpilkach aby przyszeł i był ze mną. Kiedy wyjeżdża na szkolenie w Polske, to zawsze ja jadę z nim. Jestesmy nierozłoczni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co mnie to obchodzi dzi/wko jak dobrze mu dawalas to jest z toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja cie rozumiem autorko. Jak meza to nie ma to potrafie miec dusznosci strasznie za nim tesknie potwornie. Potrafie plakac za nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Płaczesz cały dzień pod drzwiami? :D To prowo już było. Wymysl coś nowego. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
He he ;) dobre. Tez sie nie moge doczekac az wroci i zajmie sie synkami. Ps wraca o 14:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj kobietki kobietki :-) za 5 lat to będziecie płakać za nimi ale żeby szybciej do roboty szli zeby chwila spokoju w domu była :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sądzę. Ja mam męża od 8 lat i nadal tęsknie za nim jak go nie ma. Czasami go zaskakuje i jade taksowka pod jego prace i razem wracamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nie lubie jak maz do pozna pracuje. wczoraj mnie zaskoczyl i wrocil ok 15. a nie raz wraca poznym wieczorem i juz mi sie przykrzy.mam tak tylko kiedy mam wolne a jak w dni kiedy pracuje nie odczuwam tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wam sie nudzi bluszcze! Jak sie nie ma swojego zycia to faktycznie zyje sie zyciem faceta. Wezcie tylko pod uwage ze piecioletnie dziecko juz potrafi rozstawac sie z rodzicem na kilka godzin bez placzu - co wy macie w tych durnych baniach???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez tak mam :) jestesmy ze sobą 5 lat, 3 w małżeństwie mamy dwulatka i drugie dziecko w drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem bluszczem, ja go po prostu kocham a nie tak jak niektore kopa jeszcze by daly mezowi aby wynosil sie z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też tak mam, przy czym sama też pracuję (ale marny ze mnie pracownik, wiecznie z głową w chmurach). Tęsknię do granic, czasem sobie popłaczę bo tak mi smutno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, mam swoje życie. dużo zajęć i brak czasu na takie bzdety, zresztą nie mam 15 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktocham męża i też za nim tęsknię, ale bez przesady, żeby płakać i siedzieć jak ma szpilkach. Macie swoje życie bluszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie sądzę, że za parę lat będzie mieć dosyć! my jesteśmy 11 lat razem i OBOJE jesteśmy za sobą po prostu głupkowaci :) jakbyśmy dopiero się poznali, nienawidzimy się rozstawać, każda wolna chwila to razem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już to pisałaś wiele razy, nudna ta prowokacja. a poza tym kto ci broni jechać z nim do pracy i warowac pod biurkiem przy jego nodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonim

Ja też tęsknię za mężem,  ale z innego powodu. Owszem mieszkamy razem ale mam wrażenie że mnie zlewa, jest mega obojętny,  wycofany z życia rodzinnego . Nie mogę do niego dotrzeć,  kiedy chcę rozmawiać on nie chce.  Idzie spać.  Ta cisza mnie zabija od środka,  a jego to nie obchodzi. CO robię nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OsiemJeden

A tu caly czas to samo a efektu jak nie bylo tak nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Idź do pracy to nie będziesz zajmować się glupotami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OsiemJeden
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Idź do pracy to nie będziesz zajmować się glupotami

Nie bo to sprawa zycia i smierci-zreszta musze stad spadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jeśli dobrze zrozumiałam, to jesteście zagranicą i czujesz się tam samotna, do tego nie pracujesz i jesteś zdana jedynie na męża. Noe nie zazdroszczę, ale może warto wziąć się w garść, poszukać pracy i nawiązać nowe znajomości?

Nie, ja nie tęsknię za mężem, gdy jest w pracy, bo wtedy też jestem w pracy i nie mam czasu na takie rozmyślania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×