On chce spotkania.

Napisze temat ma macierzyństwie, ponieważ jest tu dużo kobiet. Zacznę od początku. Jakiś czas temu byłam umówiona na spotkanie, ale po drodze stuknełam się z pewnym panem autem. I jak się okazało to miał być mój rozmówca. Od tamtego czasu cały czas podrywał mnie, aż w pewnym momencie powiedziałam ok, możemy iść na kolację. Od tego czasu minęły 3 miesiące, a wczoraj wylądowaliśmy w łóżku. Przyjechał do mnie, ja piłam wino, on nic, bo był autem. No i stało się. Rano zrobił mi kawę i śniadanie i powiedział, że było cudownie i dzisiaj zaprasza mnie na kolację do siebie. Nie wiem co mam zrobić. Wstyd mi za sobie, bo nie chciałam iść z nim do łóżku aż tak szybko. To mój drugi facet. Pomóżcie... Powiedzcie coś...

Powiedz mu wprost że jeszcze nie jesteś gotowa. http://www.slimmertime.pl/

Podobalo ci sie? To w czym problem! Seks jest tak samo dla kobiet jak i dla mezczyzn, nie zyjemy w sredniowieczu, gdzie cnote trzymalo sie do slubu. Juz i tak z nim sie bzykalas, to trzymaj ptaka za skrzydla. Przeciez nie powiesz ze nie masz takich potrzeb! Ja mojego meza zaciagnelam do lozka na pierwszym spotkaniy, jest ze mna 13 lat! Jestes dorosla, on tez! To nie nastoletnie milostki i nie ma co sobie zalowac! Mentalnosc masz 17 latki, wyzbadz sie tego!

Tylko ja nie chce samego seksu. Byłam z moim byłym od szkoły średniej. To był moj pierwszy związek. Wczorajszej nocy nie potrafię wytłumaczyć, nie wiem co mną kierowało, ale to był najlepszy seks w życiu.

Pewnie znowu chce Cię do łóżka wziąć.

Skoro byl najlepszy to w czym klopot? Chwytaj byka za rogi.. a jak go nie polubisz, to najwyzej....po pewnym czasie zrezygnujesz! A noz to cos wiekszego i batdziej wznioslwgo. Nie wszysykie bajki musza sie zaczybac od uwolnienia ksiezniczki z wierzy!

3 miesiąc to niezły czas oczekiwania; to nie jest szybko. Obserwuj faceta, a jesli będziesz sie czuła lepiej bez seksu, to spotykaj sie bez przez jakis czas. Bedzie Ci łatwiej ocenić, czy facet ma poważne zamiary, czy najchętniej tylko by sie bzykal.

Autorka jest mloda , ma zapewne niewiele ponad 20 lat! W jej glowie siedzi przekonanie ze czerpanie satysfakcji z seksu jest zle i niedopuszczalne gdy partner nie jest co najmniej narzyczonym! Kazda z nas tak myslala majac te 20 pare lat. I nie mowie ze malzenstwo jest czyms zlym, a meza miec trzeba juz w wieku 25 lat , bo inaczej stara panna! Tak mi sie wydaje po tym ze "3 mc to szybko" Mezczyzni z czasem tez dorastaja i zamiast puszczalskiej na jeden numerek, wola kochanke jedna, ale na dluzej, a nie zawsze trzeba sie w to angazowac emocjonalnie i uczuciowo! Ja wiem ze zaraz pseudokatolickie wywody mi tu ktos wstawi, ale na litosc! Mimo ze jestesmy prawie 40 lat po komunie to nadal nami rzadza te zabobony! Nie! Kobieta nie musi byc meczennica, poprawna matka, zona! Nie musi nosic krzyza ktory nakladaja na nas babcie i matki, bo je tak wychowano! Wszystko przez mentalnosc prokatolicka i probe wpojenia nam posluszenstwa i czystosci! Nie patrzac daleko, Czeszki sa duzo bardziej wyzwolone i u nich seks z przypadkowym mezczyzna to norma i rzecz powzechna! Nam wpojono wstyd!

Mam 25 lat, a on 28 lat. Nie bawi mnie seks z przypadkowym facetem. Tak samo nie bawi mnie seks z osobą, do której nic nie czuje. Lubię seks, lubię bawić sie nim, lubię szybkie, pełne namiętności numerki, ale nie z byle kim. Czuje coś do niego, ale z jego ust nie padły jasne dekralacje. Nie wiem na czym stoję. Znamy sie od 5 miesiący, spotykamy od 3 msc. Do tego nie pomaga mi jego opinia - miał nie jedną. On nawet gumkę miał w portfelu.

Spotykacie sie 3 mc, a ty chcesz deklaracji? Jakich? Juz ma cie o reke poprosic i do rodzicow na obiad zabrac? Martwi Cie opinia, mial gumke w kieszeni!? Ale ty nie masz 15 lat i wiesz ze gdy kobieta , zostaje sama z mezczyzna gdzies w ustronnym miejscu, do tego dochodzi alkohol moze skonczyc sie seksem! Bo wiesz - prawda? Trzeba bylo myslec zanim zamoczylas usta w winie! Z reszta!! To nic ze sie z nim przespalas, to nic ze byc moze zrobisz to jeszcze tysiac razy z tysiacem innych mezczyzn! Nie rozumiem tylko jednego! Jak dorosla kobieta bedac na spotkaniu z mezczyzna mogla siegnac po alkohol , podczas gdy jej towarzysz odmowil! To pikus sie puszczac , prawdziwe przewinienie pic samemu w towarzystwie!

Nie ma mnie prosić o rękę, akurat jego rodziców poznałam. Może skończyć się seksem, ale nie musi. Byłam sama w domu, a miałam bardzo ciężki dzień w pracy aż chciało mi się płakać i otworzyłam wino. On przyjechał do mnie później. Skończyłam lampkę wina i tyle. Razem napilismy się herbaty i zjedliśmy lody.

Zrobilas mu loda? Wow, ostro :D

Hahah w zasadzie zrobilam mu loda :) tylko doznania inne :). Zamiast erotyczne to jedzeniowe.

Nie przejmuj sie niczym , idz na zywiol . Tylko wpadki nie zalicz , a zycie samo pokaze czy warto! A opinia? Miej w nosie co mowia inni, rob to co ci dusza podpowiada i nie przejmuj sie przyszloscia, baw sie! Jezeli z tego cos wyjdzie to fajnie, jak nie to zlap garsc fajnych wspomniej!

Potwierdziłam dzisiejszą kolację. Niby powinnam mieć w nosie, ale jednak opinia o tym iż lubi łatwe panny na jedne raz nie jest zbyt dobra. Nie chce za bardzo zaangażować się, żeby nie cierpieć.

Jakby nie było współpracujemy ze sobą, więc nie chce, żeby coś zepsuło.

I tak juz sie z nim przespalas, ty go potraktuj jak "latwa panienke" i nie miej wyrzutow

Co Ty jej proponujesz ma dziewczyna zachować sie jak łatwa dupa bo facet ją przeleciał ??????

Z jednej strony to był tylko seks, ale seks pełny namiętności, a jednocześnie ostry i dziki. Wydaje mi się, że seks bez uczuć to co innego, ale może jestem mało doświadczona. Nie wiem. A może juz zaczęłam nakręcać się?

Zaliczył Cię i zostawi Cię jak tylko się znudzi. Jesteś kolejną łatwą szparą.

Nie ma znaczenia czy seks jest z mezem, czy z przypadkowym partnerem. Seks to seks i nie ma z uczuciem nic wspolnego, a jedynie z zaspokojeniem potrzeb! Napisz jak.bylo na kolacji!

Skoro nie pisze to pewnie robi mu dobrze.

Pewnie tak, bo normalnie byłaby już po kolacji.

Chyba nieźle się bawią.

Zazdrosne malpy :P

Zazdrosna niby o co ? Idzie do łóżka z pierwszym lepszym.

A ja poszłam do łóżka 2 tyg po poznaniu. Lubię seks, byliśmy razem 4 lata i rozeszliśmy się z całkiem innego powodu. Po prostu ja zakochałam się w kimś innym. Z tym kimś innym poszłam do łóżka po 3 tyg i jesteśmy małżeństwem 6 lat.

Kolacja mu nie wyszła. Ale doceniam fakt, że sam gotował. A po kolacji oglądaliśmy film i tak się bawił moimi włosami, że zasnęłam, później on też zasnął. Obudziliśmy się w nocy. Chciałam jechać do domu, ale stwierdził, że nie puści mnie samej w nocy. Więc zostałam.

Naprawde seks dla Was to tylko płytkie doznania bez głębszych uczuć?

Jesteś doświadczona to nic ci sie syanie w kolejnym sexie,Tylko odpowiednio się zabezpiecz antykoncepcyjnie.