Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to normalne że wciąż jestem załamana?

Polecane posty

Gość gość

Generalnie jestem człowiekiem który nie przejmował się niczym-do ubiegłego roku. Nigdy się nie poddawalam mimo ciezkiego życia,przyjmowalam wszystko z godnoscia i uśmiechem można by rzec.. i w 2015r spotkalam chlopaka ,ktorego pokochalam taka slodka Miłością jak nikogo. Może platoniczna nie wiem bo nigdy wcześniej nie kochalam nikogo ani nie zakochiwalam się więc nie mam porównania. Był bardzo wartosciowym człowiekiem ,bardzo cieszyłam się z tej przyjaźni . Zmarł w styczniu tego roku. Strasznie to przezylam.od maja niby jest lepiej ale wciąż zmierzam się z lękiem, smutkiem... czy to kiedyś minie?nie mam motywacji do niczego..co się ze mną stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za dużo chlasz Kubusiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byl miedzy wami seks? jesli nie to nie byla milosc tylko takie gdybanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to faceci chodzą do burdeli po miłość a nie seks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie ludza sie ze to milosc a kobiety traktuja to jako prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę za poważny temat na to forum. A czemu zmarł ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×