Czy na prezent od chłopaka muszę zasłużyć?

Mam 21 lat mój chłopak tyle samo.Nigdzie nie wychodzimy i czas spędzamy tylko w domu bo on uważa że nie potrafię się zachwac w miejscach publicznych.Zapamietal sytyacje gdy w pizzeri patrzyłam się na innych facetow(akurat stali przede mna).Ja studiuje i jedyny mój dochód to z udzielanych koreoetycji kilka stow miesiecznie.Moj chłopak ma stały dochód wynoszący ok 2000 zl.Na urodziny kupilam mu prezent za 50 zl bo stwierdzilam ze nie bede sie bardziej wykosztowywala na niego skoro on nigdzie nie chce mnie zabrac i nie wydaje ani grosza na mnie.Za kilka dni mam urodziny wiec powiedziałam mu ze chcialabym prezent drozszy niz 50 zl bo on zarabia 2000 zl a ja w porywach 500.Powiedział ze w takim razie musze przychodzic przez kilka dni i zajmowac sie jego psem w trakcie gdy on jest w pracy.Ze w ten sposob zasłuze na prezent....Co o tym myslicie?czy to normalne?

Zerwie z nim bo ma Cię za popychadlo,a nie swoja dziewczynę. A najlepiej to splun na niego i dopiero go rzuć

Bosze, gdzie wy takich idiotów znajdujecie.. Kopnij w dupę i zapomnij.

Jak wyżej, popieram. Kopnij debila w d**e

Jesteście siebie warci. On z tą swoją propozycją, że szkoda słów i Ty też, że domagasz się prezentów. Widzisz jaki jest, jak w wielu obszarach czujesz, że mu nie zależy na Tobie, to po co to ciągnąć. Nie uważam, że w związkach należy dawać sobie stale super prezenty, ale jest coś takiego jak stosunek do osoby, na której nam zależy. Osoba, która kocha cieszy się, jak może coś dać, pomóc. Oczywiście nigdy nie należy tego wykorzystywać. Ale raz w roku to myślę, że można się postarać, żeby zobaczyć uśmiech na twarzy.

I tak dobrze, że ci nie powiedział, że masz mu za to zrobić np. 10 lodów :D :D :D

Możesz otrzymać prezent za 9 miesięcy.