Wiecie co mi dzis powiedziala tesciowa ?

Zadzwonilam do niej i jej wygarnelam, a ta, ze ja nie mam prawa do decydowania, bo jestem za mloda. Jestem za mloda rowniez na to, zeby moc sie do niej w ogole odzywac, podskakiwac jej. Ma byc tak jak ona chce. Nie mieszkamy razem nie mamy z nia nic wspolnego, a ona z takim przekonaniem. Teraz sama jestem w szoku, to naprawde wariatka.

Co nas to obchodzi

Niepotrzebnie dzwoniłaś, szkoda nerwów. Wspólnego macie wiele - Twego męża a jej syna, ale skoro nie lubicie się z nią i relacje nie są zdrowe to nie dzwoń więcej. Najlepiej z takimi ludźmi nie utrzymywać kontaktów.

no i dobrze Ci powiedziała do starszych trzeba szacunek mieć a nie pyskowanie !!

Mamy rowniez dzieci. Non stop wtraca sie z przekonaniem, zebym siedziala cicho, bo nie mam nic do powiedzenia, bo to jej wnuki.

U niej w rodzinie taka kobieta jest po 50 i tez jak z nia rozmawia to ma sie zamknac i sluchac, bo ona jest starsza. Ma 74 lata i chyba od tych cyfr zawirowanie ma w glowie.

Teściowe takie są. http://www.misienazdrowewlosy.pl/

a twoja szmata matka jaka jest

Skoro nie dociera - to bezwzględnie ucięłabym relacje, i jasno powiedziałabym dlaczego - że nie życzę sobie traktowania mnie jak gówniary, którą będzie rozstawiać po kątach. I albo nauczy się szacunku, albo niech się trzyma z daleka.

Nie chce, niech juz do mnie nawet nie dzwoni, bo nie odbiore. Nie chce jej widziec. Chce spokoj od niej. A co do szacunku to ona mowi, ze ze wzgledu na wiek to juz tylko do niej maja miec szacunek. Ona juz ma ten przywilej, ze nie musi. Dlaczego niektorzy na starosc uwazaja, ze im wszystko mozna.

A czym się przejmujesz. Mąż co na to? Mój raz drugi zwrócił uwagę mamie i teraz czasem próbuje mi dociąć ale ja udaję że nie słyszeli tyle.

wczoraj Jesli nie mieszkacie z na i nie macie nic wspólnego toi o czym ona decyduje? wez się stuknij w ten głupi prymitywny łeb i wymyśl coś mądrzejszego ćwierćinteligentko.