Dlaczego polki tak naciskają na ślub ? co ten ślub wam daje, po co to robić ?

czy to wina waszych matek, babek, ciotek, psiapsiółek, kleru, kolorowych szmatławców z kiosków ktore was urabiają na idiotki ?

To zalezy, biednych spławiaja, bogatych naciągaja na obrączkę:P

Bo księża też ludzie i żyć z czegoś muszą.

bo są prymitywne

A chooooj cię to obchodzi

Jestem kobieta i sama nie rozumiem !! Właśnie dziś w jednym z tematów, ( ohttp://f.kafeteria.pl/temat/f4/facet-z-ktorym-sie-spotykam-od-prawie-2-miesiecy-powiedzial-ze-nie-ma-zamiaru-p_6853245/1wymienialam uwagi ) Pisząc swoje zdanie, zostałam osadzona o seksizm i Bóg wie co jeszcze za bzdury . Jeśli masz chęć to zajrzyj. Przykre to , że ktoś pakuje mnie do jednego worka z desperatkami, nie mówię o autorce tamtego wątku, ale ogólnie. Kobiety w tych czasach są desperatkami, nie mającymi swojego zycia, swoich pasji, nie są niezależne. Wszystko czego chcą to małżeństwo, co to za czasy?!

Jasne! Po co sluby, dzieci, rodziny, jakies glupie obowiazki? Trzeba sie bawic, bzykac, kase wydawac na siebie i tylko o sobie myslec!

Tylko ja się liczę

Po co sluby, dzieci, rodziny, jakies glupie obowiazki? x no właśnie PO CO ? zastanawiałaś się kiedyś nad tym Ty kukło systemowa? szkoła, praca, ślub, dziecko, biedronka, lidl, promocja, wakacje, jedzenie, wydalanie, kościółek, kopulacja, emerytura, lekarz, kolonoskopia, śmierć, grób...

bo polka bez ślubu czuje się NIKIM :D

Nie każda jest materiałem na zdziwaczałego z***** w******nego przez podobnych zjebów, szukających szczęścia w psychotropach po 15 nieudanych związkach.

8.46 W punkt!

Jesteś polskojęzyczny? Nazwy własne pisze się z wielkiej litery. I przestańcie zakładać tendencyjne tematy, wmawiając polskim kobietom, że są głupie i nie mają własnego zdania. Czy na temat wlasnego slubu, czy na jakikolwiek inny.

Odpowiedź : kasa. Spróbuj poruszyć temat intercyzy przed ślubem, to zobaczysz w oczach panikę i strach. Potem manipulacje na poczucie winy, typu "nie ufasz mi?" albo lepsze "nic nie będę miała?". W ogóle jeśli pilnujesz kasy, jak przystało na faceta a nie jak podległa pierdoła i ona nie ma dostępu do twoich pieniędzy to ten stan ją booooli strasznie.

Niestety ale jesteś miękką cipką a nie facetem.

celem zyciowym kobiety nie sa dzieci, kasa itd. tylko posiadanie meza. to juz genetycznie mamy. poczytaj i sie poucz troche

gość dziś Ja tam mojemu sama zaproponowałam, musiałam się trochę nagimnastykować, żeby się zgodził.

a odkąd to życie bez ślubu ma większą wartość ?

gość dziś Myślę, że w temacie chodzi raczej o nadawanie ślubowi wartości o największej wadze i niemal łączenia go z własnym sensem istnienia i bycia "kimś".

Bo konkubinat poniża kobietę, ślub to początek rodziny, te same nazwiska.

15.48 może Ciebie by poniżał. Nie pisz ogółem proszę. Ja jestem w konkubinacie i nie zamierzam tego zmieniać. To jest mój wybór,mam świetnego partnera od 11 już lat :) Ani ja ani On, nie mamy parcia na małżeństwo. I tak jest dobrze.

Ja tam mojemu sama zaproponowałam, musiałam się trochę nagimnastykować, żeby się zgodził. Desperatka najwyższych lotów . Współczuję facetowi.

16:21a wasze dzieci czyje nazwisko noszą? ;-) ale wy pewnie nie macie dzieci ;-) o co dzieci, rodzina ,wystarczy kot i jest z***biście.

gość dziś Dlaczego desperatka?

gość dziś Ślub to niekoniecznie od razu te same nazwiska.

1. hajs 2. atencja 3. zazdrość innych kobiet x jak widać same pozytywy

16.27 Zgadłaś :) nie mamy dzieci ale będziemy je mieć. Nie widzę problemu by miały inne nazwisko niż ja. I tak ogólnie to też masz rację - jest z***biscie :) bez tej sztucznej otoczki weselnej, bez przysięgi bez pokrycia :) I tego innym życzę :) Szczęścia bez ciśnienia na małżeństwo, bez presji na facecie.

16.33 dlaczego ? Wszystko jest opisane w wypowiedzi autorki tego posta.

To się cwaniak ustawił. Żadnej odpowiedzialności za wspólny majątek jakby co. Kopnie cię w dupę bez najmniejszych konsekwencji. Ale ty głupia nie znasz życia i żałosny przykład dla dzieci. Matka ale nie tyle znaczącą żeby tata jej się oświadczył. Dziecinada i tyle.

18.43 twoja odpowiedź nie wzbudza we mnie żadnych emocji. Nie znasz mnie, mojego partnera, możesz sobie układać scenariusze dowoli :) I jeszcze jedno. Jak mnie kopnie w zadek to też sobie poradzę , razem czy osobno - jestem całkowicie niezależna. I dobrze mi z tym Pozdrawiam :)