Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wydatki na 4 osobowa rodzine

Polecane posty

Gość gość
Nie wiem jak wy zyjecie ale teraz jest tak drogo, ze kupuje mieso szynke ser owoce maslo pieczywo cos slodkiego jakies warzywa wydaje 100 i wcale tego duzo nie ma. Do tego mleko pampersy i inne wydatki. Chyba nie potrafie oszczedzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem zdziwienia, ze ktos kupuje chemie co miesiac... Mi 5kg proszku wystarcza na niecaly miesiac. Nie pierzecie ubran? Chodzicie w brudnych?:o Zel pod prysznic na tydzien, codziennie sie myjemy... Tabletki do zmywarki co miesiac. Reszta chemii typu zel do wc czy plyn do szyb czy mleczko do czyszczenia rzadziej ale proszek to podstawa. Cukru uzywam bardzo malo, my z mezem nie slodzimy a dziecku do herbaty wsypuje pol lyzeczki lub dodaje malinowego soku domowego. Mąki nie uzywam, biała mąka to syf, nie zageszczam zup a ciast tez nie piekę. Ze slodkosci dziecku wystarcza owoce. Ogolnie to zawsze gotuje zupe w wielkim garze i oprocz tego ze jemy ta zupe 2 dni to jeszcze z tego zamroze w pojemnikach porcje i znow zupy mam na 2 dni a ze gotuje co drugi dzien to tych roznycj zup mam w zamrazarce pozniej do wyboru. Taniej wychodzi kupienie calego kurczaka a najlepiej wiejskiej kury i poporcjowanie go niz kupowac np same piersi z kurczaka. Z takiej kury calej mozna zrobic i smaczna zupe a reszte upiec w piekarniku. Z reszta mieso nie jest jakos drogie, my nie jemy miesa codziennie. Warzywa sa teraz tanie, mozna wymyslac lecza, zapiekanki, jakies kotlety warzywne, kasze z warzywami czy sosami warzywnymi. Powiem tak. Jedzenie jest tanie jesli nie kupuje sie syfu typu chipsy, cola,slodycze. Bez tego mozna spokojnie nawet za 1000zl godnie przezyc (pisze o 1000zl na samo jedzenie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak autorko masz ogrod to kup sobie 5 kur, zawsze bedziesz miala jajka a na pewno zostaja Ci z obiadu jakies resztki typu ziemniaki, kasze, makarony a nawet wloszczyzna z zupy to kury zawsze zjedza czy tez chleb. Kupisz worek pszenicy za 30zl i masz na pol roku Ja tak robie. Na wiosne kupuje 5-8 niosek. Hoduje je do zimy i mam przez ten okres jajka,swojskie, nie musze kupowac a pozniej kury zabijam tzn sasiada do tego biore bo ani ja ani maz nie zabilibysmy kury i jeszcze mamy swojskie mieso na rosol czy do pieczenia a nie szkoda mi wyrzucac resztek bo kury zjedza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za 1000 zlotych na miesiac dla calej 4 rodziny ? Ja tak nie potrafie. Kupuje pomidory malinowe, ogorki, ziemniaki, buraki, szczaw, fasolke, papryke, czosnek, salaty, marchew lub wloszczyzne, jaja, mleko, maslo, dzemy, banany, sezonowo truskawki, maliny, jagody, brzoskwinie, nektarynki, sliwki, borowki, make, cukier, ketchup, majonez, twarog, jogurty, serki, parowki, kielbase (nie byle jaka slaska kielbache tylko czasem na kanapki dworska, salami itd ) mieso czyli piers z indyka lub kurczaka, mielone z indyka lub kurczaka, porcje rosolowe, jakies sloiki typu ogorki kons pieczarki marynowane, papryka kons, kefiry maslanki kaszki sloiczki czasem mleko 800g tp 50zl pampersy 42szt to 39.99 , suplementy wit d ja biore witaminy do tego chemia proszki i plyny dla dzieci kapsulki plyny do plukania szampon odzywki balsam plyn i balsam dla dziec***apier toal recznik papierowy idzie tego multum jakies folie aluminiowe worki na smieci od czasu do czasu kosmetyki ubrania buty . Nie wspominajac jak sa swieta i wtedy ile trzeba kupic. Na deser tez czasem lody czasem kawalek ciasta jakies rogaliki czy bulke pieczywo codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oleje jakis cukier wanilinowy woda od czasu do czasu soki wyobrazam sobie tylko jakie koszty maja eko i bio matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To albo za dużo tego proszku sypiesz albo wstawiasz po dwa ubrania. Bo u mnie się co dwa dni pralke wstawia tak około i tyle proszku nie idzie a czasem idą 2-3 partie. Żelu to chyba też nie wiadomo ile lejesz. Chyba że jeden dla wszystkich to wtedy sie zgodzę że szybko idzie ale jak każdy ma swój to na dwa miesiące starczy przy codziennym myciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ostatnio zaprawialam 50 sloikow ogorkow i 40sloikow papryki. Owszem wydalam na to tez kase ale przez cala zime nie bede musiala kupowac i placic 5-6zl za sloik. Jeszcze chcialam polecic tani a naprawde genialny proszek do prania, zwlaszcza ze go przy dzieciach duzo idzie a naprawde uzywalam zawsze tych rzekomo najlepszych i najdrozszych proszkow typu ariel czy vizir a ostatnio kupilam na allegro 14kg proszku niemieckiego brilant za 22zl na probe. Moze nie pachnie tak intensywnie jak inne proszki bo pachnie bardzo delilatnie ale do zapachu to ja mam plyn do plukania. Za to proszek pierze super! Jestem naprawde pod wrazeniem bo dopral mi takie stare plamy z ubran ktore nie dopieraly te najdrozsze proszki ani odplamiacze. Teraz zamawiam ten proszek w wiekszych ilosciach,mam na dlugo zapas a za kuriera place 15zl. Odsypalam na probe tego proszku kolezankom i teraz wszystkie zamawiaja go. Nie ma sensu przeplacac i tyle kasy wydawac na proszek ktory nie dopiera jak za grosze mozna miec z******ty proszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja piore codziennie, nieraz po dwa prania wiec tego poszku mi idzie duzo. Zel pod prysznic kazdy ma swoj i owszem maz kupuje sobie duze zele litrowe wiec ma na miesiac, dziecko tez ma swoj i na dlugo wystarcza ale ja kupuje sobie tylko jeden rodzaj bo na inne mam alergie i 200ml mam na tydzien, max 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na dwie osoby wydaję jakieś 700-800 zł miesięcznie na jedzenie i chemię. Zakupy robię w Biedrze. Tyle, że ja jestem mega sknerus i zawsze patrzę na cenę i wybieram coś co ma najniższą cenę za kg (wychodzi taniej!). Ogólnie, to jestem trochę chorobliwie oszczędna i mi żal kasy na wszystko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz jest w domu 7 osób + dziecko. mieszkamy z teściami i młodszym rodzeństwem męża i przy tylu osobach nie zbiera się tyle ubrań żeby prać codziennie. Każdy też ma swój żel ja damski mąż męski i nie wiem ile bym go musiała lać żeby mi starczył tylko na tydzień. Ogólnie trzeba patrzeć na jakość nie na firme bo firma kosztuje. Proszek kupuje tani ale jest lepszy niż nie jeden drogi. Płyn do naczyń w 5litowym opakowaniu. Chusteczki tańsze. Drobne rzeczy ale tu 1zł tam 5 zł i na całych zakupach się zbiera. A dużo rzeczy tańszych jest taka sama lub lepsza jakościowo. Tylko to zależy czy ktoś woli Pampersa czy Dady itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat na pampersach nigdy nie oszczedzalam. Nikt mi nie powie ze dady czy jakiekolwiek inne pieluszki sa lepsze od oryginalnych pampersow. Probowalam i dady, i tescowe i babydream i te z lidla i wiele innych i w koncu zostalam przy oryginalnych pampersach. Nie ma porownania. Owszem, ze niektore tansze rzeczy bywaja lepsze od tych drogich ale jesli chodzi o pampersy to oryginalne nie maja sobie rownych. Kosmetyki kupuje tanie, nie patrze na firme ale na sklad i wybieram te, ktore nie maja tyle chemii w skladzie. Nie kupuje zbednych p*****l typu sztuczne odswiezacze powietrza, od ktorych boli glowa, przyprawy tylko naturalne, zero wegety, kostek, maggi. W ogrodku mam natke pietruszki, lubczyk, seler naciowy i tym przyprawiam plus sol, pieprz, jakies inne naturalne ziola. Nie kupuje gotowcow czy sosow w proszku. Nie kupuje suplementow diety czy pseudo syropkow dla dzieci na odpornosc. Pijemy czystek, łykamy olej lniany lub z czarnuszki, jemy czosnek, jak nas lapie przeziebienie to nie biegne od razu do lekarza i nie wykupuje pol apteki lekow tylko robie syrop z czosnku i cebuli, herbate z lipy z sokiem malinowym i tym sposobem nieraz unikamy lykania lekow ktore nie dosc ze kosztuja to jeszcze szkodza zamiast pomagac. W sezonie zbieramy sie z dziecmi na wycieczki do lasu i zbieramy jagody czy grzyby. Dzieciaki maja frajde, my tez a pozniej nie musze kupowac do bigosu 10g grzybow za 8zl czy borowek ktore sa drogie jak cholera :o Mamy ogorod wiec i swoje owoce typu jablka, maliny, sliwki, pozeczki. Z tego robie przetwory, dzemy, soki, kompoty i nie kupujemy pseudo sokow w sklepach. Z reszta mam hopla na punkcie domowych przetworow i wykorzystuje co sie da ;) Nawet wina robimy owocowe czy z dzikiej rozy ;) koszty znikome a smak bez porownania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez uwazam, ze pampersy nie maja sobie rownych. Moge zalozyc sie ze dzis zmieniaja cene pampersow na taka jak dady i wszystkie dady toujours i inne upadaja. Piernicza glupoty te co szkoda im kasy na pampersy. Po prostu ludzie kupuja bo tansze wiadomo. Tak jak i mleko babiko i bebilon to ta sama firma a bebiko to syf i badziew wypelniony po brzegi bialkiem i laktoza po czym dzieci maja kolki wzdecia i zaparcia. Ile ja znam osob ktorym lekarz zalecil pepti a im szkoda kasy bylo i nie kupili. Ludzie oszczedzaja jak ch az do przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie Dady są lepsze od oryginalnych pampersów dlatego kupuje Dady. Dżemy ogórki itp też robię sama. Leków też nie kupuje chyba że nie da się inaczej. To zależy od tego ile wydajemy czy ktoś robi przemyślane zakupy czy łapie co popadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nastepna skapa glosi swoje madrosci bo oszczedza i lepsze bo tansze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam że na wielu rzeczach można oszczędzać ale nie na dziecku. Bez przesady. Skoro już ma się te potomstwo to trzeba mu zapewnić wszystko co najlepsze. Ja raczej rozważnie robię zakupy, staram się kupować tanio i dobrze ale dziecko ma wszystko czego potrzebuje, co jest najlepsze(co oczywiście nie zawsze oznacza że najdroższe bo tanie też może być dobre).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie jestem skąpa. Tylko jak kupiłam drogi proszek i nie dopierał a kupiłam tani i wszystko doprał to nie będę kupować tego droższego bo go w tv reklamują. To samo z pampersami bo używałam i pampersów oryginalnych i dady i dady wypadły lepiej w moim odczuciu. Ostatnio kupiłam tescowe pampersy i to się zgodzę że to chłam po godzinie wyglądały jak by cały dzień w niego dziecko sikało. Po lidlowych miał uczulenie. Mleka najtańszego nie kupuje bo NAN bo na to dziecko dobrze reaguje nie ma żadnych dolegliwości. Na dziecku nie oszczędzam nigdy ma wszystko czego potrzebuje a nawet więcej. Bo za pieniądze zaoszczędzone np na pampersach są wykorzystane np na zabawke lub coś innego dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mieszkam w Pl i wiecie co ceny w Irlandii np w Lidlu sa takie same jak w Pl a nawet i drozsze. Bylam teraz miesiac z 2 dzieci na wakacjach i wydawalam wiecej pieniedzy na jedzenie niz tutaj. Wlasnie sie ostatnio zastanawialam jak ludzie ktorzy maja 4000 na caly miesiac zyja? Jeszcze robienie obiadow nie wychodzi tak drogo jak dodatkowe jedzenie dla dzieci typu jogurty, serki, owoce. Jak do tej pory zastanawialam sie nad powrotem do kraju to teraz zwatpilam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupujmy wszystko co pokazują w reklamach a potem zakładajmy tematy że dużo wydajemy. Dlaczego mam płacić za ten sam np. Makaron dwa razy tyle? Tylko dlatego że firma znana?a w obu ten sam skład. Bez przesady co innego skąpstwo a co innego przemyślane zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wy ten proszek do prania JECIE czy jak??? Z ciekawości zważyłam taką jednorazową dawkę na pralkę 7 kg - 80 g wychodzi mniej więcej. Czyli 5 kg to ponad 60 prań. 2 7kgprania dziennie każdego dnia? Serio??? :o Żel pod prysznic: wystarczy używać gąbki a nie lać go na siebie litrami (skóra też za to podziękuje). Wystarczy objętość ok. pół łyżeczki na osobę, przy 4 osobowej rodzinie da to ponad 20 dni wydajności. Zmywarkę też zapuszczasz po 2 razy dziennie? No to ja się nie dziwię, że wam pieniądze idą dosłownie w kanał... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gąbki to syf i siedliso bakterii :o mozesz sobie wymieniac gabke co tydzien a i tak zdaza sie na niej namnozyc bakterie. Ja uzywam mydla aleppo, drogie bo drogie ale starcza na bardzo dlugo i przede wszystkim jest naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojeju fabka to bakterie. Wszędzie masz bakterie wieśniaro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nam idzie ok 600-700e na miesiąc. Nie oszczędzam na jedzeniu. Ma być dużo owoców, warzyw, bio produktów, dobrych nieslodzonych soków, lepszej wędliny i mięs. Dużo piekę, jadamy tylko domowe słodkości. Wyznajemy zasade- jesteś tym co jesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wszystko zalezy. W założeniu mamy wydać 600 /msc Ale czasem jest 2 razy więcej. Teraz np podrożało masło a my jemy tylko masło, dużo pomidorów. Mięso i ziemniaki dostajemy od rodziców. Soki tłoczone tylko i wyłącznie. A i nie wiem jak wy. Ale my jemy średnio co 2-3 godziny. 5 posiłków dziennie plus jakis owoc czasem 2 razy dziennie. Jak ktoś je tylko obiad śniadanie kolację to na pewno mniej idzie kasy. Rodzina 2+1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzina 2+2 nie mam pojęcia ile idzie na jedzenie ale spokojnie 3 tysie. 1 dziecko ma AZS więc płyny, balsamy i kremy to spokojnie 200 o ile wszystko kończy się na raz. 2 dziecko jeszcze w pampersach i też i tylko orginalne wchodzą w gre. Jemy ziennie 5 posiłków plus owoce. Dzieci są tak przyzwyczajone że zupa musi być plus 2 danie. Nie wybieram najtanczych produktow, ale i nie najdrozsze. Jemy to na co mamy ochotę, tak jak dziś śniadanie naleśniki z serem i z dżemem (dżem swój ) obiad rosół, kawałek wołowego, kurczak i makaron kupny bo bawić mi się nie chce ;) 2 danie dzieci rybka miruna plus ziemniaczki i surówką z kapusty kiszonej, my mamy ochotę na sushi to je zrobię ;) podwieczorek to owoce plus serek dla dzieci, kolacja to zmartwienie męża ja mam wychodne ;) zakupy na dzisiejszy dzień 130zl dużo? Nie wiem skoro zupa jest na 2 dni, rybka tak samo, sushi to zależy ile wyjdzie i ile osób będzie jadło ;) 2 razy w miesiącu większe zakupy typu sypkie ;) ryże, kasze, makarony, jakieś ketchupy itd. pampersy, chusteczki i krem do pupy wychodzi paczka na miesiąc :) do prania używam tylko kapsułek visir do zmywarki finish żel do mycia ;) ale starcza na 2m spokojnie, tak samo płyn do płukania zawsze lenor bo dziecię go toleruje a przy AZS nie ryzykuje zmian, bo mogę za to zapłacić szpitalem. Synek teraz idzie do przedszkola i już widzę różnicę w wydatkach, bo wszystkie kremy i płyny musi mieć też w przedszkolu, a jeden krem do rąk 10g koszt 40zl plus do buźki inny itd. Ja akurat nie mogę oszczędzać na chemii a na jedzeniu nie widzę sensu oszczędzania, bo nasze zęby, włosy itp szybko nam za to podziekuja, mąż ma takie samo podejscie, jak zamiast 3 tysi wydamy 4 to nikt do nikogo pretensji nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u mojego dziecka pampersy odpadają, uczulają go, dada i inne tez. Jedynie te od Belli się nadają ale muszę pilnować żeby ją zmienić max co 3 godziny nawet jak nie są mokre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam że każde wydatki są normalne dla każdego, choć naprawdę zadziwiają mnie osoby wydające 600-700 zł, nawet jeżeli to tylko na jedzenie. Na razie z mężęm nie liczymy ile wydajemy, w przyszłym roku planujemy wprowadzić budżet, ale mysle że wydajemy ok 2500 - 3000zł, na nas (jedzenie i chemia). A zwierzęta to osobna sprawa, bo miesięcznie dla nich robimy zakupy w sieci (głównie karma) na 350zł + dodatkowo mięso w mięsnym co 3 dni. Sami kupujemy w lidlu, biedronce i ekosklepach, a kupujemy mnóstwo owoców (generalnie wszystkie rodzaje jakie znajdują się w sklepie), kasze, ryż, makarony żytnie, warzywa (też to co wpadnie w ręce) do tego mleko ryżowe, migdałowe. Produkty typowo vege np. tofu , wszelkiego rodzaju pasty kanapkowe, dużo warzyw w puszce (cieciorka, pomidory, groszek, kukurydz - no wszystko co na półkach). Oleje - kokosowy, rzepakowy, z pestek winogron, oliwa. Ocet winny, basamiczny, jabłkowy. Przyprawy. No tego jest mase...Pasaty, przeciery. Do tego sama robie przetwory typu dżemy, ogórki, bo te wsklepie są za słodkie. Cukru, mąki białej nie używamy. Za to syrop z agawy, syrop klonowy, cukier kokosowy (28zl za 500g) :O, mąka orkiszowa, ryzowa. NO to wszystko kosztuje mase kasy. Nie wspominam już ile idzie jak robi się zakupy chemiczne w rossmanie - bo tylko tam znajduje wszystko co potrzebujemy. A gdzie rachunki i inne potrzeby, siłownia, zajęcia. Chyba zaczniemy oszczędzać jak dzidziuś się pojawi, ale nie wiem jak. Mój mąż uważa, że co jak co, ale na jedzeniu to on nie będzie oszczędzał, bo to jakby inwestycja w zdrowie. Jak na razie z lekarzami mamy spokój. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że te osoby które wydają dużo na jedzenie po prostu dużo jedzą (czyt. są grube i żrą jak świnie). Ja wydaje 1200 na rodzinę 2+2 i nie chodzimy głodni, zawsze jest inny obiad, coś słodkiego. Moi teściowie wydają 2000 na 2 osoby, no ale jedzą porcje 2x większe niż ja (bo są otyli) i jeszcze podjadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak wyżej napisałam ja z mężem wydajemy dużo na jedzenie, bo jak uzasadniłam kupujemy jedzenie wartościowe i są to głównie bio produkty. Oboje chodzimy 3 razy w tygodniu na siłownie, ja jeszcze mam dodatkowe zajęcia z jogi. Z tego co mi się wydaje to nie jesteśmy grubasami :), albo świnkami jak napisałaś. Odżywiamy się zdrowo i nie oszczędzamy na jedzeniu. Świnka to właśnie je tanio i dużo, generalnie breje,może ty preferujesz takie tanie obiadki właśnie z niej, to radze nabrać nieco szacunku do wieprzowiny, a nie obrażać zdrowych, normalnych ludzi. Dla twojej informacji - tak nie jemy mięsa, ale ty z pewnością tak, trochę życiowej wyobraźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam dwoje dzieci i wydajemy okolo 3000zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja 7:52 Ważę 50,a facet 70przy wzroście 170 wiec chyba dosc zdrowo jemy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×