Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wydatki na 4 osobowa rodzine

Polecane posty

Gość gość
Ja mam swoje kurczaki od kilku centymetrowych sama je karmiła sam mąż ubijal i rosół na moim kurczaku jest milion razy lepszy niż na kawałku wolowego za 60zl kilo. Marchewkę pietruszkę i seler też mam swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie zimą wydaje się więcej pieniędzy bo trzeba kupować opał i to czasami spędza mi sen z powiek i jest powodem stresu, nawet czasami muszę brać nervomix control, ziołowe tabletki na spokój, bo czasami nerwów z tego powodu mam trochę. Dla mnie zima może trwać jak najkrócej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylvia13
My mamy co miesiąc ok. 5000 zł, jesteśmy rodziną 2+1 (na dniach będzie drugie dziecko). Stałych opłat mamy łącznie jakieś 600 zł i prawie nic nie odkładamy. Albo inaczej - umiemy odłożyć tylko wtedy, gdy mąż zostaje w robocie na weekend :/ Jeden jedyny raz się spięliśmy, jak musieliśmy szybko kupić nowe auto i w jakieś 5 miesięcy uzbieraliśmy ok. 15 tysi, ale potem to sobie zaczęliśmy "odbijać" i do tej pory się to ciągnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktos zyje na czysto bez kredytów to nie jest zle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 5 tys na 4 osoby. Z tego 1000zl kredyt na dom,jakies 1000zl oplat. Na opał wzielam w tym roku kredyt 5 tysiecy i to boje się ze opalu nie wystarczy i przy okazji doszlo 235 zl rata.Maz sam "czysci" w lesie drzewo,ale zwiezienie,paliwo kosztuje. Na pewno taniej niz kupic gotowe tyle ze trzeba cala wiosne sie narobic czyli z pracy do pracy. I zostaje 3 tysiace na zycie i pozostale wydatki. Trzeba kupic ubrania,buty,są wycieczki w szkole ,na zarcie ile idzie,masakra. I nie palimy i nie pijemy,nie stac nas na restauracje itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najbardziej trafne spostrzezenie w tym watku wklejam ponizej (pozwalam sobie na dwie drobne zmiany i korekte interpunkcji): Biedota przeżywa miesiąc za 1000, można? Można. Jak zarabiasz 3000 to żyjesz skormnie, ale normalnie. Jak masz 6000 to patrzysz na skład produktów, by dzieci samą chemia nie karmić. Gdy wyciagasz ponad 10 000 to zdrowa żywność, produkty naturalne itd. Każdy je praktycznie te same dania tylko j.a.k.o.ś.ć się zmienia." Autor stworzyl SYNTEZE sytuacji. Brawo. A prawie wszyscy forumowicze opisuja swoja sytuacje i.... nic z tego nie wynika. Jeden wydaje malo, drugi duzo - zalezy ile mozna sobie pozwolic. Mozna kupic to samo za pol ceny, ale mozna tez.... kupic sobie czas wolny zamiast marnowac go na szukanie tanich produktow czy na uprawianie ogrodka. Niektorzy powiedza, ze lubia. OK. A jesli zlota rybka dalaby wam 20tys miesiecznie do konca zycia, to dalej uprawialbyscie ogrodek czy raczej zaczeli jezdzic na Lazurowe Wybrzeze, do Paryza, Chin i Stanow? Sobote spedzalbyscie u kosmetyczki czy plewiac pomidory i robiac dzem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś kazdy je , tylko jakosc produktów sie zmienia.... tak, tyle ze ci co wydaja np. 3 tys na jedzenie, kupuja tony fast foodów, czipsów , coli, innego gotowego zarcia, chemicznych sosów, czekolady, słodzonych soków. B czesto tez alkoholu i innych uzywek. nie bez powodu potem ci co zarabiaja najwięcej, wydaja tez najwięcej na lekarza. a najbiedniejsi robia kopytka, nalesniki, gotuja kapuste , nie jedza słodkiego bo ich nie stac , nie pala no ich nie stac. a ogród to raczej hobby, i jego uprawianie nie przynosi korzysci finansowych. Przeciez ni ekazdy w ogóle ma warzywa, wielu ma trwe, kwiaty, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dzisiejszych czasach malo ktory bogaty je smieciowe zarcie. Bogaci sa swiadomi, obracaja sie w kregu szczuplych i zadbanych, wiec kupuja raczej ekologiczne, z malych gospodarstw, itp. Smieciowe zarcie kupuja najczesciej ludzie z dolow spolecznych, ale nie biedni, tylko tacy, co to jeszcze nie sa bogaci, ale tez juz nie licza kazdej zlotowki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci co wydaja 3 tys miesiecznie na jedzenie, nie kupuja smieci do jedzenia, tylko raczej kupuja np. chleb po 8-10zl za bochenek (sa takie), szyneczke za 50zl lub wiecej, ryz z Japonii, ser z Holandii czy z Francji (kilogram 120 zl), itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisząc bogaci miałam po prostu na myśli takich co wydają np. Na jedzenie te 3 tys. A. Nie wąska grupę ludzi typu kulczyk. W bliskiej rodzinie mam kilka osob b zamożnych co dużo wydają, i prawie każda ma przynajmniej lekka nadwagę. Zamożni ludzie sa b różni, niekorzy patologicznie skąpi. A jak biedni wyglądają to pojedź sobie do Wenezueli , albo przypomnijmsobie jak było np. Kiedys w Polsce. A potem pojedź do USA czy uk, i zobacz jak tam wyglądają ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×