Czy praca w klubie nocnym jako barmanka to grzech?

Miejsce dziwne ale zarobki dobre, przecież nic złego nie robię.

up

up

up

up

Nie sądzę, żeby to był grzech.Barmanka sama bywa jak spowiednik.Co innego, gdybyś np.tańczyła na rurze.Tu już trzeba by rozważyć, czy na pewno nie ma innej możliwości.

Oferują 4 tysiące! Gdzie ja tyle zarobię? :(

Barmanka jak barmanka ale klub nocny :O

Up

Pracuj i uwazaj na siebie

Jak to uważaj? Czyli że co? :o

ale co tam robisz poza nalewaniem alko?

Nic nie robię bo tam jeszcze nie pracuje.

Up

Byłam 4 lata menagerem nocnego klubu, nikomu krzywda się nie działa ,były młode baranki ,kelnerki byli też barmani tez młodzi a klienci są różni nie tylko mężczyźni, kobiety również nikt nikogo nie molestowal.

I jak wyglądają tam zarobki barmanek/kelnerek. Bo wydaje mi się ze 4 tysiące to podejrzanie dużo jak na stawkę bez dodatkowych usług.

Serio? O_O A co ja mam powiedzieć? Do mojego gabinetu przychodzą ludzie. Rozbierają się, a ja ich masuje! To jest straszne! Każdego dnia do spowiedzi z tego powodu chodzę! A tak serio to jest praca jak każda inna. Grunt by człowiek wykonywał ją zgodnie z własnym sumieniem i był z tego powodu szczęśliwy .

Masujesz erotycznie? No właśnie. Ja będąc tam barmanka będę pracować na ten nieprzyzwoity biznes. Tego dotyczą moje wątpliwości.

I co z tego? Jeżeli nie chcesz tam pracować to poszukaj innej pracy.

I dlatego pytam. Praca wydaje się atrakcyjna dlatego kusi ale z drugiej strony...

jak wyglądają tam zarobki barmanek/kelnerek. Bo wydaje mi się ze 4 tysiące to podejrzanie dużo jak na stawkę bez dodatkowych usług Tak .Ale zależy gdzie ten klub (miasto ) i jakiej kategorii. barmani/ki i kelnerki przychodziły do pracy około 18 klub otwierany był ok 21 o 4 juz była cisza nikogo nie było dziewczyny wychodziły kolo 3 po 3 do domu .Praca jedna noc wolna klub zamknięty był z środy na czwartek .Zarobki dostawały 3500 na rękę było to 2 lata temu bo wówczas pracowałam. Były też imprezy dodatkowe prywatne obsługa dostawała dodatkowo 500 zł za jedną noc tylko obsługa żadnego seksu łapania dziewczyn czy składania niemoralnych propozycji nie było. Dziewczyny do tańca ....to całkiem inne dziewczyny.Z tym ze barmani kelnerki musiały być zgrabne ,wysokie i odpowiednio ubrane (z niczym na wierzchu nie chodziły)

A napiwki jak dzielone były? Tylko dla barmanki czy dla całej ekipy dzielone? Od 18 do 21 szykowały klub czy co tam robiły?

No i zapomiałam dodać chociaż raczej ciebie jako barmanki nie dotyczy kelnerki dostają czasami dosc wysokie napiwki były po100-200 500 zł ale też było po 200 euro wszystko dla kelnerów z napiwków nie trzeba się rozliczać .

zapytaj księdza najlepiej i już

Barmani musza przygotować sobie bar .Kiedy nad ranem wychodzą bar zostawiają tak jak jest .Ekipa sprzątająca u nas nie miała prawa wejść za bar tylko sala.Wiec barmani i niekiedy też kelnerzy robili wszystko aby przygotować sie do otwarcia w dzień przychodzą dostawy Trzeba uzupełnić bar podłożyć beczki z piwem ogólnie trzeba to ogarnąć .Umawiają się ze jednego dnia jedna ekipa przychodzi wcześniej innego druga .Czyli jedni na 18 inni około 20 i tak na przemian .

Każdy klub ma swoje zasady nie wiem jak będzie w tym w którym masz pracować. Nie wiem jak się rozliczają z napiwków .U nas było tak jak pisze .Wiem ze kelnerzy dzielili się z barmanem który im przygotowywał zamówienie ale to dobrowolnie nikt tego nie wymagał po prostu ekipa była dla siebie w porządku.

Czyli pieniądze za alkohol przyjmowały kelnerki a nie barmani?

Jeden z łódzkich klubów.

tak, bo to przykładanie łapy do nierządu, ale sobie miejsce wybrałaś:O

to tylko drinki, nikt z nikim seksu tam nie uprawia