Nie lubię minety

Mam 27 lat. Mineta nigdy nie sprawiała mi przyjemności. To takie lizanie bez sensu... Czy któraś z was tak ma? Moje koleżanki jak słyszą "mineta" to już się trzesa a ja tego nie chce. To kwestia partnera czy jak?

Dla mnie moje partnerki to seks bez minety nie ma takiego smaku,ja zaczynam minetka i koncze,a ona jast w 7 niebie,moze porostu Twoj facet nie potrafi tego robuc,moja oani lubi bardxo jak doprowadzam ja językiem do orgazmu.

Przepraszam za kilka nie poprawnie wpisanych słów

Są gusta i guściki. Podobno są nawet faceci, którzy nie lubią, jak kobieta robi im loda. Dla mnie i mojego mena oral w obie strony to podstawa aż do mokrych finałów. Później chwila odpoczynku i jedziemy od nowa z ostrym seksem trwającym o wiele dłużej, niż za pierwszym razem. Piszesz, że to lizanie bez sensu, a jak u ciebie z masturbacją i wrażliwością łechtaczki? Może masz obniżoną i dlatego nic nie czujesz? Masz w ogóle orgazmy?

Tak, mam orgazm lachteczkowy. Dwa razy w życiu miałam przez penetracje ale to lizanie jest dla mnie w odczuciu takie samo jak lizanie mi stóp / czegokolwiek innego. Bez szału. Miałam różnych partnerów i jeden z nich miał naprawdę duże doświadczenie i mówił, że każda jego eks była zachwycona a mnie to też nie ruszyło. Chyba mam coś zepsutego tam na dole :/

Wspomnialas o lizaniu stóp,tak jak pisalem rozpoczynam i kończę minetka,ale tez czesto mam jej palce stóp w ustach,ona wtedy szaleje z rozkoszyi prawie dostaje orgazmu,wtedy przenoszę się do szparki i jej final jest szybki.

Autorko a jak jest po alkoholu?Umiesz wtrdy wyluzowac?,poczuc przyjemnosc?