Makijaż u kobiety, to jak maska na twarzy faceta

Makijaż służy jednemu, oszukaniu praw doboru naturalnego. Jeśli kobiety mogą przemieniać się każdego dnia w kogoś innego, to jest oszustwo. I oczywiscie zaraz Panie powiecie że delikatny makijaz jest ok itp.. Tylko ze nawet sam podkład to już jest zmiana kolosalna. Idąc dalej uważam że jesli już kobieta upodabnia się do kogoś innego niż jest, to powinny być to zmiany trwałe. Malujecie się w jednym celu, żeby dominowac, zeby stać się kimś kto może więcej. Facet jak urodzi się niski to kobieta od razu to widzi i go odrzuca. Kobieta jest brzydka to sie umaluje i zadowolona. Juz nie będe wspominał o tym ze kobiety mają znacznie większe wymagania od nas. A dlaczego tak uważam, bo wymagacie nienagannego, nienaturalnego wyglądu, ale już zapominacie ze ci wszyscy do których wzdychacie to sa twory sztuczne. Już nie wspomnę nawet o tym ze sztuczne kobiety a są nimi praktycznie wszystkie, chcą naturalnego faceta( tylko ze nie da się być naturalnie waszym ideałem.

To ty też się umaluj jak zazrościsz i gitara..

Ja się maluję tylko do pracy, bo tego się ode mnie wymaga - zadbanego, eleganckiego wyglądu, do którego zalicza się niestety również makijaż. Zazdroszczę kolegom, że nie muszą się malować.

A faceci wam zazdrtoszczą tego jak wy możecie łatwo podnieść swoją fizyczną atrakcyjność. Dla kobiety swiat to jest wielki plac zabaw.

jeśli świat sprowadzić do seksualnej atrakcyjności to... tak... można sobie tak myśleć... ale nie świadczy to o mądrym umyśle

Dlatego trzeba z głowa dobierać podkład czy puder;)

I wybierać tylko dobre podkłady! U mnie świetnie się sprawdza ten z Annabelle Minerals :)

Bo prócz tego, że się ma podkład to trzeba mieć też dobry pędzel, co by ten podkład ładnie rozprowadził po twarzy. https://www.eshopannabelle.com/pl/akcesoria-do-makijazu/291-pedzel-do-podkladu-short-top.html Kosmetyki też mają świetne ;3