Narzeczony nie chce się kochać!!!

Dziewczyny zostało mi 9 miesięcy do ślubu a mój narzeczony od 3tyg nie chce się ze mną kochać.Jak się widujemy daje buziaki pisze smsy ze kocha ze tęsknię ale jak przychodzi weekend to nawet nie chce się kochać mówi ze później później wieczorem i tak zastanawiam się dlaczego tak się dzieje nie rozumiem go ślub juz nie długo a raczej przed ślubem to tak nie powinno być mimo tego że jesteśmy młodzi bo ja 20 a on 24

Po pierwsze zrezygnuj. Tak juz bedzie. Po slubie jeszcze gorzej. Pytalas go w ogole o co chodzi? Po drugie,zapewne uzalezniony od masturbacji jak wiekszosc, dla nich to przyjemniejsze niz seks waginalny. Zapewniam Cie ze jakbys mu zaproponowala loda albo ze zrobisz mu reka to nawet by sie nie zastanawial. Dla nich seks waginalny pod wzgledem doznan jest najmniej przyjemny. To jets powod. Potem bedzie gorzej, nie ludz sie. Nawet jak Ci wcisnie teraz jakas tania scieme to zobaczysz pozniej. Moze sprobuj go podszpiegowac? Moze ktos na boku?

Niby nikogo nie ma pytałam mówi ze bardzo kocha to tam to ze nie w głowie mu głupoty ze by się nie żenił i tak dalej ale już sama nie wiem co zrobić niby jak patrze mu telefon i wgl to nic tam nie ma jak pytam o obcy nr to mówi ze mogę sobie sprawdzić teraz zaproponowal mi wyjazd w góry nocuje u mnie na tyg każdy weekend spędzamy razem od soboty do poniedzialku trochę dziwne żeby nie miał ochoty...jak chciałam pogadać na ten temat to twierdził że wstaje o 4 do pracy i się nie wysypia jest zmęczeony dzis tez na ten temat gadaliśmy to powiedzial wiczorem i aktualnie śpi co robic juz Sama nie wiem...

1. albo uzależniony od masturbacji do p0rno -sprawdz historię przegladanych stron w przeglądarce internetowej 2. albo jest aseksualny 3. ma niskie libido i jest egoista przypadek 2 to masakra i nic się nie zmieni przypadek 3 jak rozmowa nie pimaga to nic się nie zmieni przypadek 1 to uzależnienie mizna coś probiwac ale jak to z uzależnieniami bywa jak dojdzie do głębokiego uzależnienia to trzeba sue rozstać by nie pociągnął na dno że sobą porozmawiaj - powiedz to co czujesz- przełóż ślub na termin nieokreślony. wtedy zobaczysz czy potraktuje to poważnie ja uważam że raczej nie będzie u niego poprawy a sex jest bardzo ważny bo ma wymiar duchowy. jak nic się nie zmieni to Twoja samoocena spadnie na dno i to Cię będzie niszczylo.