Obserwuje mnie, ale nie wiem dlaczego

Hej, byłem w związku z dziewczyną około 2 lata, po czym coś się rozpadło, a w efekcie ona wróciła do gościa, z którym przede mną była około 3 lata, obecnie są zaręczeni. Ostatnie 2 lata w roli singla były pozytywne, czasami wspominki, jakiś sentyment się naradzał w głowie, ale ogólnie wolność i beztroska przeważały. Jak wiadomo, social media to fajne źródło do obserwacji. Instagram nie daje możliwości zobaczenia, kto wszedł na twój profil etc. Ale jakiś czas temu wprowadził coś takiego jak relacje dnia, gdzie dodaje się zdjęcia/filmy, i autor widzi, kto na świecie to obserwował. Żeby zobaczyć relację generalnie trzeba wejść w profil za każdym razem. Nie wyświetli się to inaczej danemu obserwatorowi, jeśli dani użytkownicy nie mają siebie w znajomych (my nie mamy). Jakiś czas temu, około miesiąc, wrzuciłem jakąś pierwszą relację pod wpływem alkoholu. Tak o, bez żadnych zamiarów, dla śmiechu. Wsród osób, które to widziały, była ona. Zdziwiłem się, ale mówię, hm, przypadek. Dodałem póżniej kolejną relację. Znowu obserwowała. Dodałem później przez 2 tygodnie, około 30 relacji - widziała każdą. Nigdy bym się nie dowiedział, że np wchodzi codziennie na mój profil, gdyby te relacje tego nie pokazywały. A obecnie wygląda na to, że wchodzi na mój profil kilka razy dziennie, mimo że łatwiej byłoby po prostu dodać mnie do obserwatorów (ale to chyba nie spodobałoby się jej obecnemu partnerowi, tak sądzę :)). Kilka dni temu spotkałem na mieście jej koleżankę, poszliśmy na piwko, impreza etc. I ja mówię do niej, że [wstaw imię] ogląda wszystko co wrzucam. Powiedziałem jej to tak o, z uśmiechem na ustach, bez żadnego zamiaru. Kolejnego dnia moja ex partnerka dalej obserwowała moje relacje, ale... z innego konta (zmienione ID, informacje jak ma na imię etc wyczyszczone, ot konto do tajnego obserwowania). Niestety jestem dość ogarnięty w social media i szybko doszedłem, że to jej konto. Po kilku dniach napisałem do niej (pierwszy raz o 2 lat) dość miłą wiadomość, bez jakiejkolwiek spiny, że po co to robi, niech po prostu zacznie mnie oficjalnie obserwować, ja ją, i nawet nie musimy dalej rozmawiać, tak jak to było do tej pory. Efekt - nie odpisano, zostałem zablokowany. Efekt blokady działa jednak tak, że ona wtedy też nie może zobaczyć mojego profilu, nie tylko ja nie mogę zobaczyć jej. Po dwóch dniach, przed wczoraj, zauważyłem, że znowu widziała relacje, a ja zostałem odblokowany. Pytanie do kobietek, co ona może mieć w głowie/co chcę tym osiągnąć? Zaręczona jest dalej, bo tej informacji z profilu nie usunęła, więc przypuszczenia, że może nie jest już z owym partnerem odpadają. PS To nie jest też pusta lala z tipsami i brakiem mózgu, odpada tez kwestia jakiejs intrygi, bo ona by muchy nie potrafila zabic. :)