Czy waszym zdaniem to ja presadzilam czy moze on jest przewazliwiony?

Spotykam sie z facetem od niedlugiego czasu. Ostatnio zaczelismy zartowac, on zaczal sie wyglupiac, a ja powiedzialam (smiejac sie), " Ale ty glupi jestes". - na co on sie obruszyl i powiedzial, ze jest jaki jest ,a jak komus to nie odpowiada to nie musi sie z nim zadawac. Serio przesadzilam? Pytam obiektywnie, bo samej wydawal mi sie zart, ale moze faktycznie mogl sie obrazic?

A jeśli on powiedział by Tobie w żartach "ale ty głupia jesteś" obraziłabyś się? Jak byś się poczuła w tym momencie? Faceci są bardziej wrażliwi na takie rzeczy. Mają fioła na punkcie szacunku. Jeśli ty tak do niego, to mógł odebrać to na poważnie. Unikaj takich słów. Z drugiej strony nie ma za co przepraszać. W końcu to nie było na poważnie. Można by mu zarzucić brak dystansu do siebie, choć rozumiem, że nie życzy sobie takiego traktowania. To też świadczy o tym, że z całą pewnością nie chcę ciebie jako kumpeli, bo na kumpelę by się nie obrażał o taką drobnostkę. Od dziewczyny wymaga się więcej.

Ja bym sie nie obrazila jesli by to powiedzial w zartach, ale moze mamy inne poczucie humoru, czy sama nie wiem... Powiedzialam to spontanicznie, nie chcialam go obrazic...

No na zartach to on sie nie zna :/

Ten kolo ma chyba brak poczucia humoru połączone z brakiem własnej wartości. Ja tak często mówię w żartach i nie tylko i nikt się nie obraża heh

Zgadzam sie z Agggax

Zwykła p***a. Jak chcesz golic 2 to śmiało pchaj się w to.

A może to kwestia przewrażliwienia.Może w domu często słyszał,że jest głupi, itp. bez powodu. Jeśli Ci na nim zależy to uszanuj to i więcej się tak do niego nie zwracaj.

Zwykła p u ss y. Vagina i nic więcej. Nie pchaj się w to. Zobacz jak o takie byle gowno synuś mamusi się obrazil to pomysł co będzie dalej. Hah nie wierzę że takie pissdy umawiaja się z dziewczynami. Szkoda kobiet tylko.

Dlaczego obrażasz faceta nie znając go? Nie opowiadajcie głupot, że jak się obraził o taką "błahostkę" to od razu pipa. To nie ma z tym nic wspólnego! SZACUNEK jest podstawą. Jeśli ona mówi mu, że jest głupi to słusznie poczuł się urażony. Nie strzelił przecież focha, tylko zwrócił uwagę, że nie życzy sobie takich słów. Jeśli on powiedział by jej, że jest brzydulą, to ona też nie skakałaby z tego powodu z radości. Normalne. Nie mówi się takich rzeczy bliskiej osobie nawet w żartach.