Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Po co kobietom ślub?

Polecane posty

Gość gość

Moja dziewczyna od 2 lat naciska mnie na ślub a jesteśmy razem od 6,ostatnio się nawet popłakała czemu jej nie chce itp. A ja wciąż nie wiem poco jej ten ślub. Jak coś przysięgam to na serio i nie złamałem nigdy żadnej przysięgi i zawsze dotrzymuje słowa a jak nie chcę wziąć ślubu to dlatego że nie wiem czy chcę się z nią wiązać całe życie. Nawet nie wiem jaki ma przebieg. Kiedyś spytałem czy ma coś przeciwko rozwodom powiedziała że nie. Więc po co jej to skoro przysięga nie jest dla niej wiążąca? Żeby pochwalić się zdjęciami na fb? bo nie rozumem. Dzieci można mieć bez ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierdziele... co za gość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo są tęmpe i same nic nie potrafią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tłumoku daj spokój tej dziewczynie. Niech pozna prawdziwego mężczyznę a nie takiego bezjajecznego cieniasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie chcesz się z nią wiązać to daj jej spokój głąbie. Z logicznego punktu widzenia ślub nie jest potrzebny, ale dla większości osób jest to po prostu wkroczenie w nowy etap życia. Nie ma "ja i ty" tylko tworzycie całość, prawnie stajecie się rodziną, a nie tylko dwoma osobnikami co się ****ają. Ślub nie jest żadnym gwarantem, ale na pewno jest przypieczętowaniem miłości. Można wziąć ślub w usc bez wystawnego wesela i wydawania kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
. A ja wciąż nie wiem poco jej ten ślub. Jak coś przysięgam to na serio i nie złamałem nigdy żadnej przysięgi i zawsze dotrzymuje słowa a jak nie chcę wziąć ślubu to dlatego że nie wiem czy chcę się z nią wiązać całe życie. xxx A na ile chcesz sie z nia wiazac? Na kilka lat czy dopoki nie znajdziesz "tej jedynej" bo gdzie przeciez musisz w miedzyczasie z krzyza spuszczac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokaż swojej dziewczynie ten temat i pochwal się, że to ty go napisałeś. Uwierz mi, problem ślubu z nią szybko zniknie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gorąco odradzam ślubu, zastanów się 3 razy. Ja do siebie nie mogę dojść 6 lat po rozwodzie. Jedna z ostatnich spraw w sądzie będzie jesienią tego roku. To co walnięta kobieta potrafi zrobić z człowiekiem po ślubie nie mieści się w jednej książce. Poczytaj sobie o orzecznictwie w sprawie dzieci, kredytach, chorobach problemach w pracy itd, itp. Oczy szybko też otwiera analiza spraw znajdujących się w garstce instytucji zajmujących się wsparciem mężczyzn. Przestrzegam, załóż, że masz z wife problem i poczytaj jak wybrnąć z problemów. Koszmar ! Partnerka tak żona nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj jest taki sam. 5 lat razem i on chce wyliczac wszystko 50/50, zapominajac, ze wisi mi 6tys. Ja chce miec wspolne zycie, nie bawic sie w co kto kupil, kiedy. On,nie. Dlatego odchodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak to po co? Po to aby móc w końcu przytyć :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbyś ja kochał, to byś się z nią ożenił. Czemu jej nie powiesz uczciwie, że jesteś z nią dla seksu, bo jest ci wygodnie? Robisz nadzieję swojej dziewczynie. To podłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla pieniędzy. Dla mnie śluby to paranoja i tylko jak się chce mieć dzieciaka ma sens - jedno nazwisko. Oczywiście z intercyzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie mam nic przeciw rozwodom , ale o swoje małżeństwo dbamy oboje już od 20 kilku lat. Autor jest niedojrzałym chloptasiem, myślącym członkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeby nie cierpieć za kazdy grzech bedzie trzeba odpokutowac własnym cierpieniem teraz liub w czyscu a niektórzy pójdą do piekła alecierpienie zacznie sie na ziemi juz z kazdego złamanego przykazanie np sex przedslubny masturbacji klamstwa oszustwa ze wierzyłes w kominarza koniczxynke i wszystko co przynosi szczescie a jest to złamanie pierwszego przykazania nie muwiac o okultyzmmie czy jodze nawet czytanie harego poteraz doprowadziło do opentania to jest fakt bo sa tam zaklecia kture sa zaproszeniem da demona wsumie kazdy grzech jest zaproszeniem i dla tego jest cierpienie spowodowane zniewoleniem demonicznym i tak nałogi sa od demonów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WarszawiankaLuiza
Ja się dziwię, że taki facet nie boi się, że kobieta mu zwieje. Jeśli jest taki niezdecydowany i chce mieć otwartą furtkę, to zapewne kobieta spotka bardziej zdecydowanego, któremu będzie tak na niej zależało, że się z nią ożeni. I nie będzie dziewczyna się zadręczać, czemu ten chłop bez jaj nie chce się z nią ożenić. Po to jest instytucja małżeństwa, żeby z tego korzystać. W PL nawet konkubenci nie są instytucją, nie mają wspólności majątkowej, żadnych praw, jedynie umowy cywilno-cywilne. Kobiecie bije zegar biologiczny, chce być pewna w swoim gniazdku, facet nie rozumie tego i robi tak, jak mu wygodnie i ma w d**pie co ona uważa. Chce być wiecznym kawalerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×